Manchester City pokonał po golu w ostatniej minucie Aston Villę 2:1 w meczu rozpoczynającym 34. kolejkę Premier League. Zwycięskiego gola dla The Citizens zdobył Matheus Nunes w doliczonym czasie gry.
Do końca rozgrywek ligi angielskiej pozostało zaledwie pięć kolejek, a zarówno Manchester City, jak i Aston Villa znajdują się w niezwykle wyrównanej grupie na pozycjach 3-7. Jak wyrównanej? Przed meczem trzecie Nottingham Forest i będących na siódmym miejscu podopiecznych Unaia Emery'ego dzieliło... zaledwie trzy punkty. Każdy punkt i każde zwycięstwo może okazać się na wagę złota w walce o miejsca dające prawo gry w przyszłorocznej Lidze Mistrzów.
Zarówno The Citizens, jak i The Villans zaczęli mecz dokładnie tak, jak moglibyśmy się tego spodziewać po dwóch drużynach, którym zależy na każdym punkcie. Już w 7. minucie po indywidualnej akcji i podaniu Omara Marmousha do siatki trafił Bernardo Silva. Zawodnicy Pepa Guardioli niedługo jednak cieszyli się prowadzeniem, bo 10 minut później po faulu w polu karnym "jedenastkę" na gola zamienił Marcus Rashford, który zadomowił się w Birmingham po wypożyczeniu z czerwonej części Manchesteru.
Po dwóch bardzo szybkich strzałach tempo nie opadło. I jedni, i drudzy przemieszczali się z jednej bramki pod drugą, jednak przez długi czas na tablicy wyników widniał remis. City, tak jak przyzwyczaiły nas zespoły Guardioli, utrzymywało się przy piłce, próbując budować kolejne akcje, a goście szukali swoich szans na inne sposoby. The Citizens mieli piłkę i częściej oddawali strzały na bramkę (14 w meczu, w tym sześć celnych), co przełożyło się między innymi na gola Marmousha w 80. minucie spotkania. Niestety dla ekipy z Manchesteru, gola nieuznanego po odgwizdanym spalonym.
Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. Już w doliczonym czasie gry świetną akcją i podaniem popisał się wprowadzony niedługo wcześniej Jeremy Doku, a do siatki, wprawiając w ekstazę cały Ettihad Stadium, trafił Matheus Nunes. Chwilę potem mecz się zakończył, a Manchester City wyprzedził Nottingham Forest w tabeli Premier League. Teraz to Guardiola i jego podopieczni są na miejscu trzecim z 61 punktami i o jedno "oczko" wyprzedzają Forest, o dwa Newcastle, a o cztery Chelsea i Aston Villę.
Do 61. minuty w barwach Aston Villi grał reprezentant Polski, Matty Cash.