Niezwykły rekord Polki Macieja Megiera. Poprzedni wynik to rówieśnik jego rodziców

Maciej Megier poprawił wyczyn Bronisława Malinowskiego. Po 52 latach! (fot. Tomasz Kasjaniuk, PZLA)

W sobotę padł jeden z najstarszych rekordów Polski w lekkoatletyce. Maciej Megier przebiegł w Warszawie 10000 metrów w 28:21.77, dublując wszystkich konkurentów. Mistrz Polski poprawił najlepszy wynik w historii Polski U23, który należał do – uwaga – Bronisława Malinowskiego. Przetrwał 52 lata. W podobnym wieku są rodzice Macieja.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Jeśli załatwiać sobie samemu prezenty urodzinowe, to tak jak Maciej Megier. W sobotnich mistrzostwach Polski w biegu na 10000 metrów na Skrze w Warszawie 22-latek sięgnął po złoty medal w tej konkurencji. Ale fakt, że zawodnik SKLA Sopot zdobył złoto, wielkiego wrażenia nie robi, bo taki medal wywalczył już przed rokiem. Istotne jest to, jaki czas pokazał zegar na mecie.

Bieg, w którym na 24 z 25 okrążeń Megier biegał w okolicach 68 sekund, był fenomenalny. Odkryty przez Krzysztofa Szałacha, a od niedawna trenowany przez Zbigniewa Rolbieckiego młodzieżowiec sam sobie nadawał rytm. Po drodze, choć to akurat nie najlepiej świadczy o stawce startujących, zdublował wszystkich konkurentów, a srebrnego medalistę wyprzedził o grubo ponad minutę. Efektem jest wynik 28:21.77, co oznaczało przebicie już 52-letniego rekordu Polski U23, który dotąd należał do legendarnego Bronisława Malinowskiego – najdłużej trwającego w historycznych tabelach PZLA wśród płaskich dystansów olimpijskich.

Polski mistrz Europy w pchnięciu kulą zakończył karierę!

Czytaj też

Polski mistrz Europy w pchnięciu kulą zakończył karierę!

Własną życiówkę, w dopiero drugim występie na tym dystansie, Megier poprawił jednocześnie aż o 48 sekund. I – jak wyliczył autor portalu Polskiego Stowarzyszenia Biegów Łukasz Panfil – w tabeli all time Polaków przesunął się naraz ze 105. lokaty na siódmą.

Maciej Megier poprawił rekord Polski Bronisława Malinowskiego. Ten najstarszy

"Od dziesięcioleci kibic polskiej lekkoatletyki nie oglądał rekordu Polski na żadnym z płaskich dystansów olimpijskich, w żadnej kategorii wiekowej" – czytamy w artykule Panfila. A statystyk Tomasz Spodenkiewicz, znany jako Athletics News na portalu X, dodał, że to najlepszy występ Polaka na 10000 m od – uwaga – 35 lat i popisu Sławomira Majusiaka.

W branżowych mediach bieg Megiera został nazwany Cudem na Skrze.

– To faktycznie jest trochę cud, chociaż niektóre osoby mogły się go spodziewać. W tym ja – śmieje się w rozmowie z TVPSPORT.PL lekkoatleta. – Ale skoro rok temu biegałem 29:10, to taki progres faktycznie może dziwić ludzi. Ale nie mnie. Trener miał już dobrych zawodników, oni potrafili biegać w 28:10 na ulicy. Na podstawie tamtych treningów z nimi obliczył, że ja będę gotowy na 28:15, w mocniejszym biegu, z podprowadzeniem. To było istotne. Ale że wyszło tak, że biegłem sam, bez pacemakerów, to stwierdziliśmy, że trzeba pójść na całość. Chciałem zacząć od 5 km w 14:20. Jednak noga się kręciła, szkoda było to marnować i na półmetku wyszło 14:08. Stamtąd było już z górki – opowiada bohater weekendu.

Megier przyznaje, że rekord Malinowskiego był głównym celem. Wtedy, mając takie założenie na horyzoncie, łatwiej się zmusić do wysiłku.

– To jest trochę casus Jakoba Ingebrigtsena. Jego też już bardziej interesują rekordy niż medale – zauważamy.

– Nie ukrywam, że się nim trochę inspiruję. Jest Europejczykiem, który daje radę z całą Afryką i pokazuje im miejsce. Czytam, co wrzuca, sprawdzam wywiady, to jest przykład pracy. Czerpię z niego. Teraz jestem ostatni rok młodzieżowcem. Chcę jesienią jeszcze zbić ten rezultat, ale tego lata mam nadzieję na jeszcze inny rekord: 8:17 w biegu na 3000 metrów z przeszkodami. To potężny czas, może się nie udać. Jednak warto spróbować. Warto wyznaczyć sobie wysokie cele. Spróbuję też poprawić ten U23 na 5000 m (13:29) – zdradza Megier.

Biegaczem został jako 17-latek. Koledzy namówili, żeby zrezygnował z piłki

Choć biegał też m.in. na przełaj, dystans z przeszkodami – podobnie jak Malinowskiego – to główna konkurencja zawodnika z Trójmiasta. Mówi, że zdecydowanie lepiej czuje się na tartanie niż asfalcie i tak zamierza się rozwijać. Na razie 3000 m z przeszkodami pokonał najszybciej w 8:35.50. To w tej specjalności najprawdopodobniej zobaczymy 22-latka w Drużynowych ME w Madrycie w czerwcu, w tej pobiegnie też w Memoriale Ireny Szewińskiej pod koniec maja.

Polski mistrz Europy w pchnięciu kulą zakończył karierę!

Czytaj też

Polski mistrz Europy w pchnięciu kulą zakończył karierę!

Maciej Megier (fot. Tomasz Kasjaniuk, PZLA)

Wielkanoc w... RPA. Bukowiecka szykuje się do sezonu

Czytaj też

Natalia Bukowiecka (fot. materiały prasowe)

Wielkanoc w... RPA. Bukowiecka szykuje się do sezonu

– Te marzenia o karierze się trochę pozmieniały. Jeszcze niedawno marzyłem, żeby być piłkarzem – przyznaje.

Megier zresztą grał – w Starogardzie Gdańskim. Ale od 10. roku życia, z przerwami, 2-3 razy w tygodniu przychodził na treningi biegowe i regularnie błyszczał w szkolnych zawodach. W końcu wuefiści i koledzy przekonali go, żeby spróbował dostać się do szkoły lekkoatletycznej w Gdańsku. Pojechał, dostał się po testach, piłkę kopnął na bok. Gdy zaczynał profesjonalne treningi na bieżni, nie miał pojęcia, czym to się je. Miał 17 lat. Wystarczyło pięć, żeby dogonić Malinowskiego.

Ale fakt faktem, Bogusław Mamiński – zwycięzca m.in. zawodów Przyjaźń 1984 – rozpoczynał treningi jeszcze później, bo dopiero będąc pełnoletnim [za tekstem Tomasza Kalemby dla Interia.pl].

Wielkiego celu na sezon 2024, czyli awansu na igrzyska olimpijskie do Paryża, Maciejowi zrealizować się nie udało. Wtedy zmienił trenera na Rolbieckiego – jego wcześniejszego opiekuna w kadrze narodowej PZLA. Teraz już z nim pracuje, żeby kolejne duże imprezy odbyły się już z jego udziałem. Niedawno razem z kadrą pojechał na zgrupowanie do Albuquerque w USA – tam, gdzie na co dzień żyje i trenuje rekordzistka Polski na 3000 m z przeszkodami Alicja Konieczek.

– Tytuł rekordzisty dobrze brzmi. To chcę gonić. Pomalutku, po kolei. Ufam, że droga, którą obraliśmy, nas tam zaprowadzi – kończy Megier.

Rekord Polski seniorów na 3000 m z przeszkodami Malinowskiego od 1976 roku wynosi 8:09.11.

Główna impreza sezonu 2025 – MŚ w Tokio – odbędzie się we wrześniu. Minimum na nią na 3000 m przeszk. Wynosi 8:15.00. Przy odpowiedniej polityce startowej i dobrej formie możliwy jest też jednak awans z rankingu World Athletics.

Wielkanoc w... RPA. Bukowiecka szykuje się do sezonu