| Piłka nożna / Puchar Polski

Rafał Kurzawa przed finałem Pucharu Polski. "Musimy zagrać tak, gdyby to miał być nasz ostatni mecz w karierze" [WYWIAD]

Rafał Kurzawa, Joao Gamboa i Fredrik Ulvestad
Rafał Kurzawa, Joao Gamboa i Fredrik Ulvestad podczas meczu z Legią Warszawa (fot. Getty).

Rafał Kurzawa jak na razie nie ma szczęście do finałowych meczów o krajowy puchar. W Danii grał w ćwierćfinale i półfinale, najważniejsze starcie obejrzał z ławki. Rok temu ze względu na kontuzję nie mógł pomóc kolegom. – Doskonale zdaję sobie sprawę, jak bardzo ludzie w całym regionie żyją Pogonią i takie chwile radości po prostu im się należą. Chcemy, aby po zakończeniu meczu byli z nas dumni – mówił w rozmowie dla TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Puchar Polski a europejskie rozgrywki. Sprawdź, co wygrana daje Legii!

Czytaj też

W piątek 2 maja piłkarze Pogoni Szczecin i Legii Warszawa powalczą nie tylko o Puchar Polski, ale też o zapewnienie sobie prawa gry w europejskich pucharach (fot. Getty Images)

Puchar Polski a europejskie rozgrywki. Sprawdź, co wygrana daje Legii!

Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Rafał, zacznę od mocnego pytania na początek: finał Pucharu Polski z Legią Warszawa będzie dla ciebie najważniejszym meczem w karierze?
Rafał Kurzawa, pomocnik Pogoni Szczecin:
– Na pewno jednym z ważniejszych, możliwe, że i najważniejszym. Do tej pory miałem dwa finały, ale w nich nie zagrałem. Raz w Pucharze Danii. Wystąpiłem w ćwierćfinale i półfinale, jednak w kluczowym spotkaniu nie było dane mi zagrać. W zeszłym roku przeszkodziła kontuzja, dlatego chyba tegoroczne starcie na Narodowym rzeczywiście będzie tym najważniejszym.

– Miałem zahaczyć o duński finał. W 2019 roku w pełnym wymiarze występowałeś w poprzednich rundach, kluczowe spotkanie obejrzałeś z trybun. Pamiętasz, z jakiego powodu?
– Szczerze to nie pamiętam już nawet, jak to wyglądało. Wspierałem drużynę z trybun, wygraliśmy tamten mecz po serii rzutów karnych. Teraz taki scenariusz biorę w ciemno, ale z moim występem od pierwszej minuty. Przeszłość za mną, liczy się teraźniejszość. Chciałbym mieć duży udział w wywalczeniu trofeum.

– Jesteś świadomy tego, że jest to jedno z kluczowych wydarzeń w historii całego klubu?
– Myślę, że tak. Każdy zdaje sobie sprawę, jak ważny będzie to dla nas mecz. Wiemy, że możemy zapisać się w historii klubu i zrobimy wszystko, aby tak się stało. Przygotujemy się dobrze do tego spotkania i damy z siebie wszystko.

– Pogoń chyba jak nikt inny w Polsce tak długo i mocno czeka na to trofeum.
– Wiemy, jak wyglądała historia, mamy doświadczenie z poprzedniego sezonu. Mam nadzieję, że to nam teraz pomoże. Nie chcemy ponownie przeżywać tego, co rok temu. Musimy wywalczyć pierwsze trofeum dla Pogoni.

– Co myślałeś sobie, kiedy widziałeś obrazki, jak kibice całą noc czekali pod siedzibą klubu na otwarcie kas i możliwość zakupu biletów na ten mecz?
– Trzeba to docenić. Widać, jak duży głód zwycięstwa i podniesienia trofeum jest w Szczecinie. Cała społeczność związana z Pogonią zasługuje na taki moment. To też nas jeszcze bardziej napędza do tego, aby wrócić do Szczecina z pucharem.

– Zdobycie Pucharu Polski może dać wam "szczecińską nieśmiertelność".
– Zgadza się. Każdy z nas wie, że może zapisać się w historii klubu i miasta. Wywalczenie pucharu może być krokiem milowym w dalszym rozwoju klubu. Taki moment jeszcze mocniej napędza. Musimy zrobić wszystko, aby ten finał wygrać.

– Kamil Grosicki od początku mówił, że wy ponownie wrócicie na Narodowy. W zespole widać było i czuć dodatkową motywację na pucharowe mecze?
– Zawsze wychodzimy na boisko z wiarą w zwycięstwo. Kamil od pierwszego meczu mówił to w szatni i zarażał nas wiarą. Chciał, abyśmy mieli takie samo podejście. Dla zespołu nie liczyło się nic innego. Po każdej kolejnej rundzie mieliśmy w głowie, że jesteśmy nieco bliżej i musimy zrobić wszystko, aby ponownie znaleźć się w Warszawie.

– Kiedy jako zespół wyrzuciliście z głowy ubiegłoroczne niepowodzenie?
– Trener poświęcił sporo czasu na to, żebyśmy wyrzucili to z głowy i nie przypominali sobie tych chwil, bo to na pewno nie pomaga. Sami wystarczająco dużo nasłuchaliśmy się o tym, widzieliśmy, ile powstawało artykułów, jak wiele się o tym mówiło. To było normalne. Staramy się już nie wracać do tego. W głowie mamy tylko nowe wyzwanie, nowy rozdział i szansę na trofeum.

– Gdzieś w podświadomości pojawia się taka myśl, a co, jeżeli znowu się nie uda?
– W sporcie nigdy nie możesz myśleć w taki sposób. Inaczej nie masz po co wychodzić na mecz. Finał jest zawsze nowym rozdaniem, ciężko tu mówić, że ktoś jest faworytem. Trzeba się dobrze mentalnie przygotować do tego spotkania, być pewnym siebie. Musimy zagrać tak, gdyby to miał być nasz ostatni mecz w karierze.

– Prześmiewcze zwroty o "pustej gablocie" śmieszą, wkurzają, irytują czy złoszczą?
– Mam do wszystkiego dystans i wiem, że mogę zapisać się w historii klubu. To dodatkowa motywacja dla nas, żeby zrobić coś wyjątkowego dla Pogoni.

Puchar Polski a europejskie rozgrywki. Sprawdź, co wygrana daje Legii!

Czytaj też

W piątek 2 maja piłkarze Pogoni Szczecin i Legii Warszawa powalczą nie tylko o Puchar Polski, ale też o zapewnienie sobie prawa gry w europejskich pucharach (fot. Getty Images)

Puchar Polski a europejskie rozgrywki. Sprawdź, co wygrana daje Legii!

Rafał Kurzawa w półfinałowym meczu z Puszczą Niepołomice (fot. Getty).
Rafał Kurzawa w półfinałowym meczu z Puszczą Niepołomice (fot. Getty).
Dwa medale dla... tego samego piłkarza?! To możliwe w finale Pucharu Polski

Czytaj też

Wahan Biczachczjan zamienił zimą Pogoń Szczecin na Legię Warszawa. Ormianin ma przed sobą szansę na występ w finale Pucharu Polski (fot: Getty)

Dwa medale dla... tego samego piłkarza?! To możliwe w finale Pucharu Polski

– W ostatnich ośmiu spotkaniach tylko raz przegraliście z Legią. Przed takim meczem można mówić o jakiejkolwiek przewadze psychologicznej?
– Wiemy, że każdy śledzi statystyki, analizuje i potem wyciąga wnioski. Z jednej strony może to nam pomóc, ale tak, jak wcześniej mówiłem. To finał, jeden mecz i historia nie ma znaczenia. To najważniejszy mecz w karierze dla większości z nas. Będzie też historycznym momentem dla całego klubu.

– Zarówno dla was, jak i dla Legii jest to też spotkanie o udział w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. Dawno żaden mecz nie miał aż tak wielkiej rangi…
– Zdajemy sobie sprawę, jak wygląda sytuacja w tabeli. Wszystko się może jeszcze wydarzyć. Ostatnie wyniki sprawiły, że do pucharów wciąż możemy też awansować z ligi. Podobnie pewnie powiedzieliby w Legii. Puchar jest teraz jednak najkrótszą drogą do tego, aby w kolejnym sezonie zagrać w Europie. Bardzo nam na tym zależy, aby móc ponownie zaprezentować się na międzynarodowej arenie. Wiemy, że mamy o co walczyć. A od przyszłego tygodnia będziemy myśleć także o tym, że i w lidze chcemy skończyć na jak najwyższym miejscu.

– Puchary i wiele milionów złotych do podniesienia z boiska będą dodatkowo motywować, czy mogą nieco plątać nogi?
– Mecze pucharowe zawsze wyglądają nieco inaczej. Tu o wszystkim decyduje jeden mecz. W lidze jesteś w stanie odrobić straty, złapać serię. W finale jeden błąd może zadecydować o wszystkim i nikt nie chce go popełnić. Największą motywacją jest to, żeby zapisać się w historii klubu i zrobić coś wspaniałego dla Szczecina i całej społeczności. Doskonale zdaję sobie sprawę, jak bardzo ludzie w całym regionie żyją Pogonią i takie chwile radości po prostu im się należą. Chcemy, aby po zakończeniu meczu byli z nas dumni.

– Jak osobiście przygotowujesz się do tak ważnych momentów, co ci wtedy pomaga, jak się koncentrujesz, spędzasz ostatnie godziny?
– Niektórzy mają swoje zwyczaje: jeden lubi czytać książkę, drugi słucha muzyki, trzeci więcej żartuje. Ja nie mam żadnych rytuałów. Staram się do każdego meczu podchodzić tak samo. Nie chcę się też w żaden sposób przemotywować, najważniejsza jest dla mnie odpowiednia koncentracja i plan na mecz.

– Masz na koncie 118 meczów dla Górnika, za moment przebijesz ten wynik w barwach Pogoni. Szybko minęły ci te cztery lata w Szczecinie?
– Bardzo szybko. W szatni czasami o tym rozmawiamy i powtarzamy młodym piłkarzom, że trzeba dawać z siebie wszystko na każdym treningu i czerpać z tego jak najwięcej radości. Czas w piłce mija bardzo szybko. Należy jak najwięcej wyciskać z każdego dnia w klubie, analizy, meczu.

– Ostatnie tygodnie są dla ciebie jednymi z lepszych w karierze?
– Są dobre i wiem, że pomaga mi w tym regularna gra. Jako drużyna również wyglądamy dobrze i wtedy o wszystko jest dużo łatwiej. W przeszłości miałem takie momenty, że łapałem bardzo dobrą formę, ale potem znowu przychodziła kontuzja. Teraz gram regularnie i to ma wielki wpływ na moją dyspozycję. Ogólnie, jeśli spojrzysz na całą naszą drużynę, to wiosną jesteśmy mocni, mamy najwięcej zdobytych punktów w Ekstraklasie i stanowimy jedność. Duża w tym zasługa naszego trenera, który dba nawet o najmniejsze detale.

– Twój kontrakt z Pogonią wygasa z końcem czerwca. Zaczęliście już rozmowy w sprawie przedłużenia umowy, czy na razie takiego tematu nie było?
– Jeszcze nie rozmawialiśmy o przyszłości.

– Chciałbyś zostać w Szczecinie na kolejne lata?
– Tak, chciałbym nadal występować w Pogoni. Razem z rodziną bardzo dobrze czujemy się w Szczecinie. Wsiąknąłem w region, w klimat wokół klubu. Byłbym zadowolony, gdybym został w Pogoni na kolejne lata.

– W ostatnim czasie pojawiały się już jakieś zapytania z innych klubów?
– Wiem, że już w styczniu docierały pewne sygnały, ale najpierw chcę dokończyć sezon, sięgnąć po puchar i dopiero potem skupię się na przyszłości. Chciałbym zostać w Szczecinie, ale w piłce nigdy nie wiesz, co przyniesie jutro.

– Można już powiedzieć, że wszystko, co złe, jest za Pogonią Szczecin?
– Wszystkie zawirowania jeszcze bardziej nas scaliły. Jesteśmy silniejszą drużyną pod każdym względem. Myślę, że będzie już tylko dobrze. Najtrudniejszy czas minął, wiele rzeczy się wyprostowało i teraz wreszcie można mówić o Pogoni, naszej grze, wynikach, a nie sytuacji organizacyjnej.

– Wierzysz jeszcze w dogonienie Jagiellonii i awans na ekstraklasowe podium?

– Zawsze jako drużyna idziemy krok po kroku i chcemy wygrywać każdy kolejny mecz. Wszystko może się jeszcze wydarzyć. Dla nas nie ma już miejsca na potknięcie, a do tego trzeba też liczyć na korzystne wyniki w innych spotkaniach. Zobaczymy, co będzie się działo w lidze, jednak chcemy patrzeć na siebie, grać jak najlepiej i sięgać po trzy punkty. Tylko wtedy będzie jakakolwiek szansa na poprawę miejsca w tabeli. Jesteśmy w dobrej formie, idziemy metodą małych kroków i wierzę w to, że w ten sposób zrealizujemy nasze cele.


Puchar Polski 2024/2025, finał: Pogoń Szczecin – Legia Warszawa [szczegóły transmisji]

Kiedy mecz: 2 maja (piątek), godzina 16:00
Gdzie oglądać: od 14:25 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV i HbbTV, od 15:55 także w TVP 1
Kto skomentuje: Mateusz Borek, Grzegorz Mielcarski
Prowadzący studio: Jacek Kurowski, Kacper Tomczyk (boisko)
Reporterzy: Maja Strzelczyk, Hubert Bugaj
Goście/eksperci: Adam Marciniak, Igor Lewczuk oraz Marek Wasiluk (analiza)

Dwa medale dla... tego samego piłkarza?! To możliwe w finale Pucharu Polski

Czytaj też

Wahan Biczachczjan zamienił zimą Pogoń Szczecin na Legię Warszawa. Ormianin ma przed sobą szansę na występ w finale Pucharu Polski (fot: Getty)

Dwa medale dla... tego samego piłkarza?! To możliwe w finale Pucharu Polski

Następne

Goncalo Feio i Legia Warszawa powalczą o Puchar Polski z Pogonią Szczecin. Transmisja finałowego spotkania w TVP! (fot: Getty)
00:26:09

Feio: zawsze wygrywałem na Stadionie Narodowym [WIDEO]

Kacper Tobiasz ma przed sobą szansę walki o drugi Puchar Polski w karierze. Mecz Pogoń Szczecin – Legia Warszawa już 2 maja na PGE Narodowym (fot: Getty)
00:20:18

"Nie stosuję rytuałów Szczęsnego". Bramkarz Legii zaskakuje przed finałem PP z Pogonią?

Kamil Grosicki (fot. TVP SPORT)
00:10:58

Kamil Grosicki przed finałem Pucharu Polski: mamy kolejną szansę na historyczny sukces [WIDEO]

Magazyn GOL (fot. TVP SPORT)
00:02:58

Ocenia atuty Legii i Pogoni. "Takiego finału nie było od lat!" [WIDEO]

Robert Kolendowicz (fot. TVP Sport)
00:10:33

Kolendowicz przed finałem: Pogoń zasłużyła na wygraną [WIDEO]

Feio: zawsze wygrywałem na Stadionie Narodowym [WIDEO]
Goncalo Feio i Legia Warszawa powalczą o Puchar Polski z Pogonią Szczecin. Transmisja finałowego spotkania w TVP! (fot: Getty)
Feio: zawsze wygrywałem na Stadionie Narodowym [WIDEO]

Kacper Tobiasz ma przed sobą szansę walki o drugi Puchar Polski w karierze. Mecz Pogoń Szczecin – Legia Warszawa już 2 maja na PGE Narodowym (fot: Getty)
"Nie stosuję rytuałów Szczęsnego". Bramkarz Legii zaskakuje przed finałem PP z Pogonią?

Kamil Grosicki (fot. TVP SPORT)
Kamil Grosicki przed finałem Pucharu Polski: mamy kolejną szansę na historyczny sukces [WIDEO]

Magazyn GOL (fot. TVP SPORT)
Ocenia atuty Legii i Pogoni. "Takiego finału nie było od lat!" [WIDEO]

Robert Kolendowicz (fot. TVP Sport)
Kolendowicz przed finałem: Pogoń zasłużyła na wygraną [WIDEO]

Zobacz też
Znamy wszystkich uczestników Pucharu Polski. Są debiutanci!
Beskid Andrychów uzupełnił grono uczestników Pucharu Polski (fot. 400mm.pl)

Znamy wszystkich uczestników Pucharu Polski. Są debiutanci!

| Piłka nożna / Puchar Polski 
Puchar Polski 2025/26: sprawdź terminarz i inne szczegóły tej edycji
Puchar Polski – co daje wygrana? Sprawdź zasady, drużyny i terminarz rozgrywek

Puchar Polski 2025/26: sprawdź terminarz i inne szczegóły tej edycji

| Piłka nożna / Puchar Polski 
Klub z klasy okręgowej zagra w Pucharze Polski!
Łukasz Piszczek (fot. PAP)

Klub z klasy okręgowej zagra w Pucharze Polski!

| Piłka nożna / Puchar Polski 
Betclic 2 liga: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
(fot. TVP)

Betclic 2 liga: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Klub z malutkiej miejscowości zagra w Pucharze Polski!
GKS Wikielec zagra w Pucharze Polski 2025/26 (fot. Warmińsko-Mazurski ZPN)

Klub z malutkiej miejscowości zagra w Pucharze Polski!

| Piłka nożna / Puchar Polski 
Zespół z siódmego poziomu awansuje do Pucharu Polski!
Łukasz Piszczek może znów zagrać w Pucharze Polski (fot. 400mm/Getty)

Zespół z siódmego poziomu awansuje do Pucharu Polski!

| Piłka nożna / Puchar Polski 
Malutki klub wychował kilku reprezentantów. Teraz zagra w Pucharze Polski
Waldemar Sobota to jeden z najsłynniejszych wychowanków klubu Małapanew Ozimek (fot. Getty)

Malutki klub wychował kilku reprezentantów. Teraz zagra w Pucharze Polski

| Piłka nożna / Puchar Polski 
Skandal w Pucharze Polski! Zdecydowana reakcja ministra
Kibice Pogoni Szczecin (fot. Getty Images)

Skandal w Pucharze Polski! Zdecydowana reakcja ministra

| Piłka nożna / Puchar Polski 
Finał Pucharu Polski hitem TVP! Znakomita oglądalność
Paweł Wszołek i Kamil Grosicki (fot. PAP)
polecamy

Finał Pucharu Polski hitem TVP! Znakomita oglądalność

| Piłka nożna / Puchar Polski 
Wzruszenie trenera Pogoni. Kolejne "ciosy" i wiele emocji
Niepocieszony Robert Kolendowicz, trener Pogoni Szczecin (fot. PAP).

Wzruszenie trenera Pogoni. Kolejne "ciosy" i wiele emocji

| Piłka nożna / Puchar Polski 
Polecane
wyniki
Wyniki
02 maja 2025
Piłka nożna

Pogoń Szczecin

Legia Warszawa

02 kwietnia 2025
Piłka nożna

Ruch Chorzów

Legia Warszawa

01 kwietnia 2025
Piłka nożna

Puszcza Niepołomice

Pogoń Szczecin

27 lutego 2025
Piłka nożna

Polonia Warszawa

Puszcza Niepołomice

26 lutego 2025
Piłka nożna

Legia Warszawa

Jagiellonia

Pogoń Szczecin

Piast Gliwice

25 lutego 2025
Piłka nożna

Ruch Chorzów

Korona Kielce

05 grudnia 2024
Piłka nożna

ŁKS Łódź

Legia Warszawa

Olimpia Grudziądz

Jagiellonia

04 grudnia 2024
Piłka nożna

Pogoń Szczecin

KGHM Zagłębie Lubin

Najnowsze
Taxi dla Maicona. Skrzydłowy zamknięty w ciele obrońcy
nowe
Taxi dla Maicona. Skrzydłowy zamknięty w ciele obrońcy
Frank Dzieniecki
Frank Dzieniecki
| Piłka nożna 
Maicon podczas meczu z Koreą Północną na mundialu w 2010 roku (fot. Getty Images)
Czas na podsumowanie wielkiej akcji. Młodzi sportowcy powalczą o nagrody
Czas na wielki finał Drużyny Energii (fot. Energa).
Czas na podsumowanie wielkiej akcji. Młodzi sportowcy powalczą o nagrody
| Inne 
Niechlubna statystyka PZPN. Najgorsi w kraju
Cezary Kulesza (fot. Getty Images)
Niechlubna statystyka PZPN. Najgorsi w kraju
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Ronaldinho kontra Messi w Polsce? To nie "science fiction"
Leo Messi i Ronaldinho (fot. PAP)
polecamy
Ronaldinho kontra Messi w Polsce? To nie "science fiction"
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Wygrywał w "domu Zmarzlika", teraz znów chce pokrzyżować plany mistrza
Fredrik Lindgren i Bartosz Zmarzlik wspólnie jeżdżą dla klubu z Lublina (fot. Getty).
polecamy
Wygrywał w "domu Zmarzlika", teraz znów chce pokrzyżować plany mistrza
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Trudna przeprawa Bayernu na mundialu. Bawarczycy z awansem [WIDEO]
Harry Kane (fot. Getty Images)
Trudna przeprawa Bayernu na mundialu. Bawarczycy z awansem [WIDEO]
| Piłka nożna 
Była pewnym punktem kadry, w ciszy walczyła z urazem. Wyjedzie do... USA
Magdalena Jurczyk walczyła z kontuzją (fot. Volleyball World)
Była pewnym punktem kadry, w ciszy walczyła z urazem. Wyjedzie do... USA
fot. Facebook
Sara Kalisz
Do góry