| Relacje na żywo / Hokej / Reprezentacja
Reprezentacja Polski hokeistów pewnie zmierza w stronę Elity – po dwóch meczach biało-czerwoni mają komplet sześciu punktów. W środę czeka ich starcie z Włochami. Zespół Roberta Kalabera doda na swoje konto kolejne "oczka"? Początek meczu o godz. 15:00.
To tyle od nas. Dziękujemy za uwagę i zapraszamy na kolejne nasze relacje.
Koniec. Polacy przegrywają z Włochami 1:4, choć prowadzili po pierwszej tercji. To pierwsza porażka biało-czerwonych w tegorocznych mistrzostwach świata dywizji IA. Awans delikatnie się oddala, ale przed nami jeszcze starcia z Ukrainą i Wielką Brytanią.
Rzut karny wykorzystany przez Daniela Tedesco. Włosi prowadzą 4:1.
Niestety, jeszcze błąd. Przy sytuacji sam na sam faulowany Włoch, będzie rzut karny na 41 sekund przed końcem.
Jeśli mecz skończy się w ten sposób, Włosi obejmą prowadzenie w tabeli. Będą mieli 7 punktów. Wielka Brytania i Polska po 6.
Uciekają kolejne minuty. A wydaje się, że ten najmocniejszy zryw polskiej ofensywy Włosi zdołali przetrwać. Bardzo trudno będzie odrobić straty.
Cały czas pod włoską bramką rozgrywa się akcja. Ale wciąż brakuje skuteczności. Fadani zatrzymał strzał Alana Łyszczarczyka.
Było trochę zamieszania pod włoską bramką, ale Davide Fadani wyszedł z tego obronną ręką.
Polacy cały czas w ofensywie. Muszą zagrać podobnie jak w pierwszej tercji, by przybliżyć się do odrobienia strat. Na niespełna dziesięć minut do końca sytuacja nie wygląda najlepiej.
No i niestety, jeden z takich szybkich ataków Włochów kończą się kolejną bramką. Marco Zanetti pokonuje polskiego bramkarza. Mamy 1:3.
Polacy w ataku, Włosi co jakiś czas wychodzą z kontratakami. Tak wygląda w tej chwili obraz gry. Nie przenosi się to jednak na rezultat. Wciąż 1:2.
Strzelał Filip Komorski, ale bramkarz stanął na drodze krążka.
Aktywnie Polacy. Próbował dwukrotnie Bartłomiej Jeziorski. Na niewiele się to zdało. Włosi przetrwali grę w osłabieniu.
Wracamy do gry. Polacy przgerywają z Włochami 1:2, ale trzecią tercję rozpoczynają w przewadze.
Dobiegła końca druga tercja. Biało-czerwoni przegrywają z Włochami 1:2. Mają jednak jeszcze nieco ponad minutę gry w przewadze na początek kolejnej części gry.
Kara dla jednego z rywali. Polacy w przewadze.
Mimo gry w równych składach, wciąż w natarciu Włosi. Bardzo trudna to tercja dla naszych kadrowiczów. Rywale zdecydowanie naciskają.
Szkoda, bardzo szkoda, bo zabrakło kilkunastu sekund do końca kary. Po serii strzałów w końcu jeden trafił do naszej bramki. Phil Pietroniro daje Włochom prowadzenie. 2:1.
Głęboka defensywa, ale skuteczna. Dwie pierwsze minuty gry w osłabieniu wybronione przez Polaków.
Kamil Sadłocha odesłany na ławkę kar za zbyt wysoko uniesiony kij. Cztery minuty. Kolejny raz mamy więc przed sobą trudne momenty reprezentacji Polski.
Czysty atak Pawła Zygmunta, po którym jednak rywal pechowo, z impetem uderzył głową w plastikową bandę. Trzeba było krótkiej przerwy, by o własnych siłach wstał z tafli.
Atak Polaków, kontra Włochów, kontra Polaków. Ależ podziało się w ostatnich sekundach! A mimo to defensywy obu zespołów wyszły obronną ręką.
Byli w ataku biało-czerwoni, ale nie zdołali strzelić przed zakończeniem kary Jasona Seeda.
Teraz to biało-czerwoni będą mieli i trochę wytchnienia, i być może szansę na uruchomienie ofensywy. Jason Seed odesłany na ławkę kar po faulu na Mateuszu Gościńskim.
Mimo gry czterech na czterech, Polacy pozostawali w defensywie. Przetrwali jednak ten trudny fragment meczu.
Zatrzymywany nieprzepisowo Mateusz Gościński. I szybko wyrównany stan liczbowy reprezentacji. Bo na ławce kar także jeden z rywali.
Niestety, nieskuteczna weryfikacja równa się także dwuminutowej karze. Włosi w przewadze.
Niestety, bramka uznana. Bardzo podobna akcja do tej, po której to Polacy cieszyli się w pierwszej tercji. Seria wymienionych podań, strzał i gol.
Sprawdzamy jeszcze tę sytuację. Czyżby był spalony?
I niestety rywale dopięli swego. Daniel Mantenuto skierował krążek do polskiej bramki... Jest 1:1.
Od samego początku bardzo aktywni w ofensywie Włosi. Rzucili się do ataku.
Rozpoczynamy drugą tercję spotkania.
Blisko, blisko byli Polacy podwyższenia prowadzenia! Krężołek i Zygmnut mieli wyśmienite okazje, ale nie dał się zaskoczyć golkiper Włochów.
Po pierwszej tercji Polacy prowadzą 1:0 po golu Dominika Pasia. Czas na chwilę przerwy.
Przedzierał się teraz w indywidualnej szarży Dziubiński, ale zatrzymała go włoska defensywa.
Czujna interwencja Fucika.
Kluczowe zagranie Bizackiego spod niebieskiej, przed bramką świetnie gumę opanował Zygmunt i wystawił praktycznie na pustą bramkę do Pasia! Świetna akcja Polaków i mamy prowadzenie!
GOOOOOOOOL DLA POLSKI! DOMINIK PAŚ!
Trzy strzały Polaków, zaledwie jeden Włochów. To stan na 13 minut rywalizacji.
Dobry przechwyt biało-czerwonych i niezła próba Krężołka.
Lepiej zaczyna wyglądać gra Polaków. Było blisko, a Bartłomiej Jeziorski stanąłby oko w oko z bramkarzem Włochów.
Ładna kombinacja Polaków, ale w kluczowym momencie niedokładne zagranie Patryka Krężołka do Olafa Bizackiego.
Dużo walki na lodowisku, sporo pracy w defensywie, mało dogodnych sytuacji.
Teraz było niebezpiecznie po zagraniu Pietroniro spod niebieskiej linii.
Na razie biało-czerwoni nie dopuszczają rywali do klarownych okazji bramkowych.
Z trybun wyraźnie słyszalny jest doping polskich kibiców.
Polacy odpowiadają groźnym strzałem Karola Bilasa.
Pierwsze sekundy dla Włochów.
Gramy!
W bramce biało-czerwonych ponownie dzisiaj Tomas Fucik.
Za moment zaczynamy niezwykle ważny w kontekście awansu do elity mecz polskich hokeistów!
Przed turniejem polscy hokeiści mieli okazję dwkurotnie rywalizować z reprezentacją Włoch. Raz górą byli zawodnicy z Półwyspu Apenińskiego (3:2), raz lepsi okazali się Polacy (3:1).
Włosi w dwóch rozegranych dotychczas w Rumunii spotkaniach wygrali 4:1 z Japonią oraz przegrali po rzutach karnych 2:3 z Ukrainą.
Biało-czerwoni wystąpią dzisiaj w takich samych formacjach, jak w spotkaniu z Japonią.
Powody do radości ma także Krystian Dziubiński. Dołączył bowiem do elitarnego grona.
Krystian Dziubiński przeciwko Japonii na mistrzostwach świata Dywizji IA rozegrał dwusetne spotkanie w barwach reprezentacji Polski. – Tym bardziej się cieszę, że ten 200. mecz był wygrany – stwierdził w rozmowie dla TVP Sport.
Olaf Bizacki skompletował na MŚ nietypowy hat-trick...
Teoretycznie łatwiej wywalczyć awans niż znaleźć się w dywizji 1B. Każdy uczestnik rozegra po pięć spotkań. Dwa najlepsze zespoły turnieju w Rumunii zagrają w 2026 roku w MŚ elity. Spadnie tylko najsłabsza drużyna tej imprezy.
Biało-czerwonych w środę czeka starcie z Włochami, w czwartek z Ukrainą, a na zakończenie w sobotę 3 maja z Brytyjczykami.
W drugim spotkaniu, które rozegrano w poniedziałek, również cieszyli się ze zwycięstwa. Tym razem wygrali z Japończykami 2:1.
Dzień dobry! Trwa walka reprezentacji Polski hokeistów o powrót do Elity. Pierwszy krok postawiony został w starciu z Rumunami. Polacy wygrali pierwszy mecz mistrzostw świata dywizji 1A 4:1.