| Skoki

Thomas Thurnbichler znalazł nową pracę. Taką, którą oferował PZN, tylko w Niemczech

Stefan Horngacher i Thomas Thurnbichler będą pracować razem (fot. Getty)
Stefan Horngacher i Thomas Thurnbichler będą pracować razem (fot. Getty)

Zwolniony z kadry A polskich skoków Thomas Thurnbichler od wiosny będzie trenerem niemieckiego zaplecza. To funkcja skrojona obecnie pod tego szkoleniowca. Kiedy Adam Małysz zaproponował mu podobną w Polsce, Austriak odmówił. To wyjaśnia sprawę: Thomasowi nie chodziło o degradację, tylko o otoczenie, które u nas go wypluło i odrzuciło. Jest jedno "ale": wystarczy zerknąć w statystyki.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

  • Thomas Thurnbichler ma nową pracę: do sezonu 2025/26 przygotuje niemiecką kadrę B skoczków narciarskich.
  • Zgoda na zejście szczebel niżej jasno mówi, że propozycja PZN, aby przejąć koordynację nad juniorami, została odrzucona nie ze względu na degradację stanowiska, a raczej środowisko, którym był już zmęczony, a ono mu raczej niechętne.
  • Wyzwanie na zapleczu w Niemczech wydaje się idealne, dopóki nie zerkniemy w statystyki. Niemcy, podobnie jak Polska, cierpią na wielki zastój w wymianie pokoleniowej.
  • W 2026 roku kontrakt kończy się Stefanowi Horngacherowi. Jeśli nie zostanie przedłużony, ewentualny sukces Thomasa otworzy mu ścieżkę do powrotu do Pucharu Świata.
  • Więcej ciekawych treści o skokach w zakładce dyscypliny na TVPSPORT.PL.

Losy Thomasa Thurnbichlera po dymisji ze stanowiska trenera polskiej kadry skoczków w końcu się wyjaśniły. Austriak przygotuje do zimy 2025/26 zaplecze kadry Niemiec – zespół B. Tym samym za Odrą odpowiedzialność za rozwój przejęli już całkowicie ich południowi sąsiedzi. Bo chociaż Stefan Horngacher żyje od lat w Szwarcwaldzie, to również przecież pochodzi z Austrii. Co więcej, Stefan i Thomas są z tego samego miasteczka – z Worgl, a żeby jeszcze tę relację zacieśnić, warto przypomnieć, że ojciec Thurnbichlera w tym Worgl bezpośrednio trenował niegdyś Horngachera.

Tu idealnie pasuje hasztag #skijumpingfamily. Albo raczej #skispringenfamilie.

Nie żyje zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni

Czytaj też

Max Bolkart (fot. Getty)

Nie żyje zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni

Thomas Thurnbichler trenerem kadry B Niemiec. A mógł u nas, w 2022

O zadaniach dla Thurnbichlera będzie za chwilę. Bo w tym wątku najważniejsza jest droga, którą Thurnbichler zdecydował się obrać. Ta będzie wiodła raczej z dala od kamer, na Pucharach Kontynentalnych, w cieniu starszego kolegi. Będzie pracą z ludźmi, którzy marzą o Pucharze Świata i występie w igrzyskach olimpijskich, ale – zwłaszcza w przypadku młodszego pokolenia – równie dobrze ma doprowadzić ich tam niekoniecznie w najbliższym sezonie. Kadra B, o ile nie jest zapełniona starszyzną, dla której nie było miejsca w elicie, właśnie na tym polega: na rozwoju kolejnego pokolenia, ewentualnie tylko zmieszanego z weteranami dzielącymi się doświadczeniami z młodzieżą.

Im więcej czasu mija od finału sezonu w Planicy, tym bardziej można odnieść wrażenie, że dokładnie tę funkcję Thurnbichler powinien był pełnić już od 2022 roku – w Polsce.

PZN, czyniąc z niego szkoleniowca kadry A, wygrał pierwszy sezon, ale dwa kolejne raczej przegrał. Ale ma pewną wymowę, że najbardziej zadowoloną osobą ze współpracy z Thomasem był najmłodszy w grupie Paweł Wąsek. Podobnie jak fakt, że wcześniej, gdy specjalista pracował jeszcze u siebie w strukturach austriackich, na współpracy z nim skorzystał nieopierzony wówczas Daniel Tschofenig – dziś już nie tylko mistrz świata juniorów, ale też zdobywca kryształowej kuli oraz Turnieju Czterech Skoczni.

Po trzech latach ery Thomasa w PZN wracają stare czasy: duet Maciusiak-Doleżal, tyle że odwrotnie ustawieni na stołkach i z formalnym podkreśleniem, że Michal będzie przede wszystkim szefem teamu Kamila Stocha. Tak czy inaczej, nie brakuje głosów, że gdyby w 2022 w Krakowie skupiono się na budowaniu fundamentu na przyszłość zamiast detonowania tego, co było, to nasz kraj skokowo po prostu więcej by na tym skorzystał. I tu znów wraca wątek spójny Thurnbichlera i Horngachera. A wraca, bo to dzięki Horngacherowi pracującemu z polską kadrą B dwie dekady temu później urodziła się wielkość Stocha w świecie seniorów.

Nie żyje zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni

Czytaj też

Max Bolkart (fot. Getty)

Nie żyje zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni

Medalista olimpijski przejmuje kadrę skoczków!

Czytaj też

Roman Koudelka (fot. Getty Images)

Medalista olimpijski przejmuje kadrę skoczków!

Czyli Thomas nie bał się degradacji. To środowisko chciał zmienić, nie rolę

Niestety w 2022 roku tak się nie stało. I trzy lata później wiemy już, że wyzwanie seniorskie na razie Thomasa przerosło. Albo inaczej: przerosło go w Polsce, gdzie środowisko – choć sam wprost tego nie powie – bywa nieszczere, a presja kibiców jest największa na świecie w tej dyscyplinie sportu.

Adam Małysz pod koniec tej zimy próbował jeszcze cofnąć los o trzy lata. To stąd padła propozycja, aby Thurnbichlera utrzymać w strukturach PZN. Mimo że Austriak mówił, że jeszcze się zastanowi, to zwłaszcza po linczu na nim z ust skoczków było niemal pewne, że rola koordynatora kadry juniorów – a taką mu zaoferowano – raczej go nie zainteresuje.

A to o tyle ciekawe, że tu również miałby bezpośredni wpływ na budowanie przyszłego pokolenia. Również, bo dokładnie to zadanie otrzymał w Niemczech, co już mu się spodobało.

Czyli to nie degradacja ze świata elity do zaplecza była problemem. Problemem było zmęczenie środowiskiem, w którym najpewniej Thurnbichler nie chciał już być.

Odpływ z PZN do Niemiec to już coś, co nie dziwi. To samo w przeszłości robili Heinz Kuttin, Dolezal i Horngacher.

Zaplecze Niemców jest słabe. To największe wyzwanie Thurnbhchlera

Niemcy zatrudnili Austriaka do zaplecza, wierząc, że ich kadrze na przyszłe lata zapewni kogoś takiego jak Wąsek. Albo najlepiej kogoś takiego jak Tschofenig. Czy to możliwe? Pewnie tak, bo o jego dobrym warsztacie i ręce do młodzieży opowiadali nie tylko wspomnieni skoczkowie z nowej generacji, ale również legendy, na czele m.in. z Andreasem Goldbergerem – twórcą największych w Austrii campów wyłapujących talenty, od których do skoków trafił chociażby zwycięzca minionej edycji PŚ.

Tylko że Niemcy zasadniczo mają problem porównywalny do naszego: zastój.

Medalista olimpijski przejmuje kadrę skoczków!

Czytaj też

Roman Koudelka (fot. Getty Images)

Medalista olimpijski przejmuje kadrę skoczków!

"Obali to każdy prawnik". Norweskie skoki w kropce, FIS... też

Czytaj też

Marius Lindvik zdyskwalifikowany, Magnus Brevig zawieszony. To echa skandalu na MŚ (fot. PAP)

"Obali to każdy prawnik". Norweskie skoki w kropce, FIS... też

Mimo że to kraj, gdzie ośrodków szkolenia istnieje niewspółmiernie więcej niż w Polsce (obecnie w użytku jest tam blisko 250 skoczni w aż 12 landach przy niespełna 30 u nas), a liczba trenujących i możliwości finansowe klubów są o kilka półek wyżej od realiów nad Wisłą, to kadra Horngachera cierpi na brak nowych twarzy. Ostatnim "produktem" na międzynarodową skalę w tym kraju był de facto Andreas Wellinger, który zrobił wielką karierę, jednak zbliża się do 30-tki. Później wielkie nadzieje wzbudzał postęp Constantina Schmida, ale ten się zatrzymał. Ostatnio uwaga skupia się na Phillipie Raimundzie – być może słusznie – jednak to nadal wyjątki.

Dość powiedzieć, że w rankingu ELO – mierzącym realną aktualną moc poszczególnych zawodników – Niemcy po zimie 2024/25 zajmują następujące pozycje:

2. Wellinger; 9. Geiger; 14. Raimund; 15. Paschke; 36. Eisenbichler (zakończył karierę); 42. Leyhe (zakończył karierę); 64. Hoffman; 70. Tittel; 80. Roth; 101. Schmid; 121. Bayer; 123. Hamann; 127. Faisst; 139. Unglaube itd.

To pokazuje jasno: zaplecze Niemców aktualnie i od dłuższego czasu jest zaskakująco słabe.

Równocześnie w ojczyźnie trenerów, Austrii, postaci wyróżniających się mają tak wiele, że ci realnie dobrze wyszkoleni nierzadko w ogóle nie mieszczą się w kadrach. Walka o byt jest tak mocna, że w ogóle nie zdziwiła informacja, iż Louis Obersteiner (mistrz świata juniorów w drużynie z 2023) postanowił poszukać teraz szczęścia jako Francuz.

Niemcy mają raczej niedostatek. W COC 24/25 na podium stawali tylko Eisenbichler i Hoffmann, podczas gdy reszta – a wystąpiło w tym cyklu aż 13 różnych zawodników – po prostu była tłem. Teraz, odkąd na emeryturę przeszli teraz Eisenbichler i Leyhe, lukę w składzie dodatkowo będzie trzeba kimś zastąpić. Po tym, gdy to się stanie, lukę trzeba będzie więc zasypać także na zapleczu.

Horngacher nie będzie wieczny w kadrze A. Grunt pod zmianę?

To od Thomasa będzie teraz zależało, co dalej stanie się z niemieckimi skokami. Z perspektywy przestrzeni na podbudowanie kariery trenerskiej po nieudanej przygodzie w Polsce – wyzwanie wydaje się idealne: poza zgiełkiem, poza uwagą, z narzędziami do pracy na absolutnie elitarnym poziomie. W kraju, który może nie kocha skoków tak fanatycznie jak Polska, jednak nadal jest liderem rynku oglądalności i z wyprzedzeniem sprzedaje po 25 tys. biletów na konkursy TCS oraz wszystkie inny puchary, jakie organizuje.

Ale jest coś jeszcze.

Wydaje się, że w kontekście ścieżki powrotu do gniazda w PŚ droga dla Thurnbichlera też znacząco się teraz skróciła. Oczywiście, mógłby zaryzykować i wiosną spróbować objąć inną, słabszą drużynę A – np. Szwajcarów, gdyby jego negocjacje zgrały się z odejściem Rune Velty. Albo Norwegów, gdyby ci szukali faktycznie zastępstwa za Magnusa Breviga. Jednak wejście w niemieckie struktury plus ewentualny sukces na zapleczu za jakiś czas mogą okazać się pewną kartą przetargową. Horngacher za Odrą pracuje od 2019 roku. I chociaż w tym czasie zebrał gigantyczne ilości trofeów, broniąc się nawet z kryzysów – jak teraz w Trondheim czy wcześniej np. w Planicy lub Pekinie – to opozycja wobec szkoleniowca rośnie. A tym samym narasta dyskusja czy gdy w 2026 wygaśnie jego kontrakt, DSV powinna go przedłużać w obecnej formie.

Jeśli za rok okaże się, że Horngacher się żegna (być może nie, nie wiadomo), to szefowie federacji będą mieli dwa wyjścia: rozejrzeć się za następcą na rynku międzynarodowym lub własnym. Sukces Thomasa – już wtedy zaznajomionego z lokalnym systemem i ludźmi – sprawi, że jego notowania wzrosną.

Ale do tego jest potrzebny sukces. Sukces i zaufanie, którego w Polsce środowisko mu ostatecznie nie dało.

"Obali to każdy prawnik". Norweskie skoki w kropce, FIS... też

Czytaj też

Marius Lindvik zdyskwalifikowany, Magnus Brevig zawieszony. To echa skandalu na MŚ (fot. PAP)

"Obali to każdy prawnik". Norweskie skoki w kropce, FIS... też

Nowy trener skoczków: najważniejszy cel? Medal olimpijski [WIDEO]
Maciej Maciusiak (fot. TVP SPORT)
Nowy trener skoczków: najważniejszy cel? Medal olimpijski [WIDEO]

Zobacz też
Skoczkowie zarobią więcej! FIS ogłosił świetne wieści
Piotr Żyła (fot. Getty)

Skoczkowie zarobią więcej! FIS ogłosił świetne wieści

| Skoki 
Trener skoczków o zasadach w kadrze: wymagam szczerości
Maciej Maciusiak (fot. PAP/Grzegorz Momot)

Trener skoczków o zasadach w kadrze: wymagam szczerości

| Skoki 
Mistrzostwa Polski w skokach jeszcze w... lipcu
Dawid Kubacki (fot. PAP/Grzegorz Momot)
tylko u nas

Mistrzostwa Polski w skokach jeszcze w... lipcu

| Skoki 
Pięciokrotny zwycięzca zawodów PŚ trenuje z Polakami
(fot. TVP)

Pięciokrotny zwycięzca zawodów PŚ trenuje z Polakami

| Skoki 
Szczyrk szczęśliwy dla Wąska. Zostawił resztę kadry w pokonanym polu
Paweł Wąsek triumfował w Memoriale Olimpijczyków (fot. PAP)

Szczyrk szczęśliwy dla Wąska. Zostawił resztę kadry w pokonanym polu

| Skoki 
Norwegowie podjęli ostateczną decyzję. Nowy trener skoczków
Rune Velta (fot. Getty)

Norwegowie podjęli ostateczną decyzję. Nowy trener skoczków

| Skoki 
Pokazali unikatowe plastrony. Wraca jedyny taki konkurs skoków
Skoki amatorów w Ruczynowie wracają 5 lipca (fot. Dziewczyna z Kamerą)
polecamy

Pokazali unikatowe plastrony. Wraca jedyny taki konkurs skoków

| Skoki 
Co z przyszłością Piotra Żyły? Padły ważne słowa!
Piotr Żyła i Dawid Kubacki (fot. Getty).

Co z przyszłością Piotra Żyły? Padły ważne słowa!

| Skoki 
Zmiana w kalendarzu Pucharu Świata w skokach
Piotr Żyła (fot. Getty Images)

Zmiana w kalendarzu Pucharu Świata w skokach

| Skoki 
Wielkie wzmocnienie Finów. Znany skoczek dołączył do sztabu
Anze Semenić (fot. Getty)

Wielkie wzmocnienie Finów. Znany skoczek dołączył do sztabu

| Skoki 
Polecane
Najnowsze
Świetne wieści dla mistrza Polski ws. europejskich pucharów
Świetne wieści dla mistrza Polski ws. europejskich pucharów
| Piłka nożna / Ekstraliga kobiet 
Radość piłkarek z Katowic (fot. GKS Katowice kobiety).
Koniec marzeń Polaka! Odpadł z KMŚ
Drużyna Miłosza Trojaka pożegnała się z rywalizacją w Klubowych Mistrzostwach Świata (fot. PAP/EPA)
Koniec marzeń Polaka! Odpadł z KMŚ
| Piłka nożna 
Powrót po dekadzie do Polski. "Najlepszy dzień w moim życiu"
Roger Guerreiro (fot. PAP)
tylko u nas
Powrót po dekadzie do Polski. "Najlepszy dzień w moim życiu"
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Asystent Probierza przemówił na temat rozstania z kadrą
Michał Probierz i Sebastian Mila (fot. Getty Images)
tylko u nas
Asystent Probierza przemówił na temat rozstania z kadrą
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Trener Świątek przyznaje: dokręciliśmy śrubkę
Maciej Ryszczuk o przygotowaniach Igi Świątek (fot. Getty)
tylko u nas
Trener Świątek przyznaje: dokręciliśmy śrubkę
fot. Facebook
Sara Kalisz
Kto sięgnie po mistrzostwo? O wszystkim zadecyduje jeden mecz
Radość Legii Warszawa po szóstym finałowym meczu (fot. PAP).
Kto sięgnie po mistrzostwo? O wszystkim zadecyduje jeden mecz
| Koszykówka / Rozgrywki ligowe 
Poznaliśmy ostatniego beniaminka La Liga!
Tak wyglądało świętowanie na stadionie Realu Oviedo (fot. Getty).
Poznaliśmy ostatniego beniaminka La Liga!
| Piłka nożna / Hiszpania 
Do góry