Trwa zamieszanie wokół Carlo Ancelottiego. Jeszcze przed momentem wydawało się, że Włoch wkrótce zostanie ogłoszony nowym selekcjonerem reprezentacji Brazylii, a teraz hiszpańscy dziennikarze nie wykluczają zupełnie innego scenariusza.
Przyszłość Carlo Ancelottiego w Realu Madryt pozostaje niepewna. Chociaż jego kontrakt z klubem ze stolicy Hiszpanii obowiązuje do czerwca 2026 roku, coraz więcej wskazuje na to, że obie strony zakończą współpracę jeszcze w obecnym sezonie.
Doświadczony Włoch na brak zainteresowania nie może narzekać. O usługi trenera Królewskich miało zabiegać nie tylko saudyjskie Al-Hilal, ale przede wszystkim brazylijska federacja, która chciałaby, aby jej reprezentację przejął właśnie utytułowany szkoleniowiec.
Zobacz także: Bednarek zmieni klub? Tyle trzeba zapłacić!
W ostatnich dniach doszło jednak do impasu w negocjacjach 65-latka z CBF. Niemniej rozmowy jeszcze nie upadły, a kością niezgody pozostaje moment podpisania umowy z ekipą z Ameryki Południowej.
Brazylijczycy chcą, żeby doszło do tego jak najszybciej. Wszystko po to, by Ancelotti mógł zasiadać na ławce Canarinhos już podczas czerwcowych meczów eliminacji mistrzostw świata przeciwko Ekwadorowi oraz Paragwajowi.
Zobacz także: Były trener Realu znalazł pracę! Będzie selekcjonerem
Włoch musi wcześniej dogadać się też z samym Realem. Niewykluczone, że poprowadzi piętnastokrotnego triumfatora Ligi Mistrzów jeszcze podczas Klubowych Mistrzostw Świata – te na przełomie czerwca i lipca zostaną rozegrane w Stanach Zjednoczonych.
Ciekawe wieści w całej sprawie przekazali natomiast dziennikarze "Relevo". Ich zdaniem, całkiem realny jest scenariusz, który zakłada przejście zasłużonego trenera na emeryturę.
– Odejście Włocha z Realu zostało uzgodnione już jakiś czas temu. Gdy stało się jasne, że Ancelotti nie będzie kontynuował swojej pracy w Madrycie w kolejnym sezonie, dostał od klubu zgodę na negocjacje z Brazylii. Mówiono nawet, że nie będzie miał problemu z odejściem zaraz po zakończeniu sezonu La Liga. W Brazylii oczekiwano, że to właśnie Ancelotti powoła kadrę na dwa czerwcowe mecze – napisano.
Zobacz także: Kulesza ogłasza. Nowa inicjatywa przed finałem Pucharu Polski
– Jednak między Realem a Włochem wydarzyło się coś, co zagroziło jego odejściu. Problem został rozwiązany w ostatnich godzinach. Czas nie jest sprzymierzeńcem Ancelottiego. Zgłosiło się do niego Al-Hilal, ale też chce go zatrudnić na początku czerwca. Jeśli Real nie puści go do tego czasu, to pewne drzwi się zamkną, a Włoch może przejść na emeryturę wcześniej niż się spodziewał – dodano.
Dodajmy, że jeżeli Ancelotti nie dogada się z brazylijską federacją, ta zamierza postawić na Jorge Jesusa. Portugalczyk odpowiada obecnie za wyniki Al-Hilal, ale po zakończeniu trwającego sezonu prawdopodobnie rozstanie się z aktualnym wiceliderem ligi saudyjskiej.
0 - 3
FC Barcelona