Przejdź do pełnej wersji artykułu

Rafał Murawski o postawie Lecha Poznań: na pewno sporym rozczarowaniem są mecze wyjazdowe [WYWIAD]

/ Piłkarze Lecha Poznań mają spore problemy w meczach wyjazdowych (fot. Getty). Piłkarze Lecha Poznań mają spore problemy w meczach wyjazdowych (fot. Getty).

Rafał Murawski przez sześć lat występował w Lechu Poznań. Z Kolejorzem zdobył Puchar Polski, był współbohaterem pucharowych starć w Europie. – Gdyby Lech potrafił dowieźć wygrane w niektórych spotkaniach, prawdopodobnie dziś byłby na pierwszym miejscu w tabeli – powiedział w rozmowie dla TVPSPORT.PL.

Czytaj też:

Ali Gholizadeh i Radosław Murawski (fot. Getty).

Bartosz Bosacki: w Lechu Poznań najbardziej brakuje atmosfery. To od głowy wszystko się zaczyna

Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Dużą przyjemność daje udział w takich wydarzeniach, jak charytatywny mecz legend?
Rafał Murawski, 48-krotny reprezentant Polski, były piłkarz m.in. Lecha Poznań czy Pogoni Szczecin:
– Jasne, bardzo dużo radości. Możemy się spotkać z chłopakami, a teraz bardzo często do tego dochodzi. Dodatkowo pomagamy komuś, dlatego cieszę się, że ktoś inicjuje takie rzeczy. Do tego stadiony, kibice, piłka. Cały czas sprawia to ogromną radość.

– Co dobrego u ciebie słychać, bo medialnie trochę mało jest Rafała Murawskiego?
– Jakoś się tak wyciszyłem i chciałem od wszystkiego odpocząć. Mam akademię piłkarską w Gdyni i tym się zajmuję. Teraz mogę też poświęcić znacznie więcej czasu rodzinie.

– Do seniorskiej piłki nie ciągnie?
– Ciągnie, ciągnie! Cały czas gram, od ponad pół roku występuje w B-klasie, w drużynie swojej akademii. Przychodzę do drużyny z marszu, tylko na mecze, ale cały czas sprawia mi to ogromną radość.

– Kończy się piłkarski sezon. Arka awansowała do Ekstraklasy, Lech walczy o mistrzostwo Polski. Jak patrzysz na końcowe rozstrzygnięcia?
– W Ekstraklasie cały czas wiele może się zdarzyć. Arka odjechała rywalom w pierwszej lidze i znacznie szybciej zapewniła sobie awans, z czego bardzo się cieszę. To bardzo dobra wiadomość. Nie chcę mówić, kto jest faworytem w walce o mistrzostwo Polski, ponieważ między Rakowem i Lechem jest bardzo mała różnica punktowa.

– No właśnie, Raków ma dwa punkty przewagi i lepszy bezpośredni bilans meczów z Lechem. Wydaje się, że częstochowianom ciężko będzie wypuścić to mistrzostwo z rąk…
– No tak. Jedni i drudzy mają podobny terminarz w ostatnich spotkaniach, ale też nie takie rzeczy piłka widziała. Jeszcze wiele może się wydarzyć.

– Jak ocenisz grę Lecha w tym sezonie?
– Życzę Lechowi jak najlepiej i chciałbym, aby zdobywał trofea. Zawsze jest blisko, ale brakuje tej kropki nad i. Nie chcę oceniać, co tam nie gra…

– To co twoim zdaniem, patrząc na wszystko z boku, nie do końca się w Lechu zgadza?
– Na pewno sporym rozczarowaniem są mecze wyjazdowe. Tam Lech stracił mnóstwo punktów. Gdyby potrafił dowieźć wygrane w niektórych spotkaniach, prawdopodobnie dziś byłby na pierwszym miejscu w tabeli. Kilkukrotnie wychodził na prowadzenie, a potem pozwalał rywalowi przejąć inicjatywę. Drużyna walcząca o mistrzostwo nie może czegoś takiego robić. Kolejorz nie potrafi utrzymać odpowiedniego tempa przez 90 minut meczu.

Czytaj też:

Joel Pereira wrócił do pierwszego składu Lecha Poznań i znów jest najlepszą wersją siebie

– Teraz weekendami oglądasz wiele meczów, czy wykorzystujesz wolne dni w inny sposób?
– Oglądam mecze, aczkolwiek już nie tak dokładnie, jak kiedyś. Hobbystycznie patrzę sobie na wszystko. Potrafię robić inne rzeczy, oglądając telewizję.

– Muszę zapytać jeszcze o reprezentację Polski: co powiesz o nowym rozdaniu w naszej kadrze?
– Zawsze jestem optymistą. Poprzednie mecze nie wyglądały tak, jak każdy by sobie życzył. Wszyscy spodziewali się łatwych i wysokich wygranych. Było jednak męczenie, ale w piłce tak czasami bywa. Najważniejszy jest finał. Życzę drużynie awansu na mistrzostwa świata.

– Podoba ci się praca trenera Michała Probierza?
– Jestem daleki od oceniania. Nie chcę tego robić. Wy, dziennikarze, jesteście od tego. Ja mogę jedynie wymienić się poglądami z kolegami. W naszym kraju jest wystarczająco dużo oceniających.

– Nie boisz się o naszą kadrę bez Roberta Lewandowskiego?
– Trzeba myśleć o tym, jak będzie wyglądał zespół bez Roberta i coraz mocniej rozglądać się za następcami. Jak stworzymy kolektyw, to będzie dobrze. Robert jest postacią wielkiego formatu, ale będziemy musieli "żyć" w kadrze bez niego.

– Znasz Roberta doskonale od lat. Jak patrzysz na jego dyspozycję w tym sezonie?
– W pewnym momencie zrobił gigantyczny przeskok i cały czas idzie za ciosem. Najbardziej podoba mi się w nim to, że on nigdy nie stoi w miejscu. Cały czas chce więcej, a to cechuje najlepszych piłkarzy na świecie. Trzeba patrzeć na piłkę przez pryzmat nie tego, co mam, lecz tego, co mogę jeszcze osiągnąć. Robert bije kolejne rekordy, prowadzi się świetnie i należy do absolutnej światowej czołówki.


Legia Warszawa – Lech Poznań, 32. kolejka PKO BP Ekstraklasy [szczegóły transmisji]

Kiedy mecz: 11 maja (niedziela), godzina 17:30
Gdzie oglądać: 
od 16:55 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV i HbbTV
Kto skomentuje: Jacek Laskowski, Grzegorz Mielcarski
Prowadzący studio: Patryk Ganiek
Reporter: 
Hubert Bugaj
Goście/eksperci: 
Jakub Wawrzyniak

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także