Ani jednej Polki nie zobaczą kibice w drugim tygodniu turnieju WTA w Rzymie. W meczu 3. rundy "tysięcznika" Magdalena Fręch przegrała z mistrzynią olimpijską, Qinwen Zheng 3:6, 2:6 i dołączyła tym samym do Igi Świątek oraz Magdy Linette, które pożegnały się wcześniej z imprezą w stolicy Włoch.
Fręch turniej w Rzymie rozpoczęła od wygranej w drugiej rundzie z Wiktorią Azarenką w dwóch setach – wcześniej jako rozstawiona zawodniczka mogła liczyć na wolny los. Starcie z Zheng zapowiadało się jako bardzo wymagające. Dość powiedzieć, że przed niedzielnym wieczorem Polka dziewiętnastokrotnie mierzyła się z rywalkami z TOP 10 i wygrała tylko raz.
Spotkanie 3. rundy rozpoczęło się dla Polki fatalnie, bo od pięciu przegranych gemów z rzędu. Mimo że Zheng miała problemy z własnym serwisem i rzadko trafiała przy pierwszej próbie, i tak była w stanie spychać Fręch do defensywy. Polka często ratowała się przebijaniem wysokich piłek, które dawały rywalce szansę na przygotowanie dobrych ataków.
Przy stanie 0:5 Fręch po raz pierwszy ugrała gema przy własnym podaniu, a następnie przełamała serwis Chinki i raz jeszcze utrzymała podanie. W tej serii Polka mogła się w pewnym momencie pochwalić bilansem 11 zdobytych punktów w 12 akcjach. Niestety, ten zryw nie wystarczył – chwilę później Zheng zakończyła trwająca 45 minut partię.
Drugi set był początkowo bardziej wyrównany – po czterech gemach tablica wyników wskazywała 2:2. Co więcej, następnie serwowała Fręch i polscy fani mogli liczyć, że to nie koniec emocji w tym spotkaniu.
Było jednak zupełnie odwrotnie. Zheng wygrała cztery kolejne gemy, w których popisała się kilkoma świetnymi drop shotami, a przede wszystkim zaczęła wreszcie regularnie trafiać pierwszym podaniem. Dobrze pracował również jej forhend, którym wyrzucała Polkę daleko za linię końcową.
W turnieju w Rzymie nie reprezentuje nas już żadna zawodniczka. Iga Świątek przegrała w 2. rundzie z Daniele Collins, zaś w niedzielne popołudnie Magda Linette postawiła się Coco Gauff, lecz ostatecznie przegrała z Amerykanką 5:7, 3:6.
Amanda Anisimova
0 - 2
Iga Świątek
Belinda Bencic
0 - 2
Iga Świątek
Aryna Sabalenka
1 - 2
Amanda Anisimova
Mirra Andreeva
0 - 2
Belinda Bencic
Iga Świątek
2 - 0
Ludmilla Samsonova
Amanda Anisimova
2 - 0
A. Pavlyuchenkova
Aryna Sabalenka
2 - 1
Laura Siegemund
Iga Świątek
2 - 0
Clara Tauson
Mirra Andreeva
2 - 0
Emma Navarro
Ludmilla Samsonova
2 - 0
J. Bouzas Maneiro