Największą niespodzianką na liście sędziów wyznaczonych do pracy w meczach finałowych rozgrywek UEFA nie jest brak Szymona Marciniaka, lecz nazwisko Sandro Schaerera ze Szwajcarii, który ma prowadzić finał Ligi Narodów, oraz przede wszystkim nazwiska sędziów wideo, którzy mają pracować w finale Ligi Mistrzów.
Sędzią głównym finału Ligi Mistrzów pomiędzy drużynami Paris Saint-Germain i Interu Mediolan będzie Istvan Kovacs z Rumunii. To jak najbardziej zasłużona nominacja, być może nawet najlepsza z możliwych, bo Kovacs od dawna jest w bardzo wysokiej formie i wiele meczów sędziował w sposób wręcz imponujący.
O tym, że Kovacs był jednym z trzech faworytów do tej nominacji, napisaliśmy w artykule "Trzech faworytów do sędziowania finału Ligi Mistrzów". W tej sytuacji największym przegranym jest Anthony Taylor z Anglii. Drugi rok z rzędu w finale Lig Mistrzów nie gra żaden klub z Premier League, a Taylor znowu nie doczekał się nominacji do sędziowania wymarzonego meczu. Rok temu ewidentnie z powodu swojej formy, w tym roku przyczyna rzekomo była podobna.
Dobór sędziów wideo przez UEFA na finał Ligi Mistrzów jest już jednak – delikatnie to ujmując – bardzo kontrowersyjny. Dennis Johan Higler z Holandii ogólnie jest bardzo dobrym sędzią VAR, ale tak się składa, że to właśnie on w czasie meczu Inter – Barcelona przekonał Szymona Marciniaka, aby odwołał rzut karny za faul Henrika Mchitarjana na Laminie Yamalu i podyktował rzut wolny. W tej sytuacji było oczywiste, że faul zaczął się przed polem karnym, ale powtórki wideo dowodzą, że już w polu karnym doszło do drugiego incydentu. To tam nogą na wysokości kości piszczelowej zawodnika Interu trafił w okolicę stawu skokowego piłkarza Barcelony, a ten wtedy stracił równowagę i upadł.
Higler mógł i powinien w tej sytuacji zrobić jedną z dwóch rzeczy – albo poprzeć decyzję Marciniaka, albo wezwać go do monitora, aby Polak sam zinterpretował drugi kontakt między zawodnikami. A jednak Holender wybrał inne rozwiązanie: sam ten kontakt zinterpretował, za Marciniaka, odbierając mu możliwość zdecydowania w tak ważnej sprawie. Tak VAR w takiej sytuacji postępować nie powinien.
Higler w meczu PSG – Inter ma być VAR-em. Jako tak zwany VAR Support wyznaczony został Paulus van Boekel, też z Holandii. Ten drugi to jeden z najbardziej kontrowersyjnych sędziów wideo UEFA. Obaj byli kiedyś członkami zespołu sędziowskiego słynnego sędziego Bjoerna Kuipersa, który teraz jest wpływowym członkiem Komisji Sędziowskiej UEFA. To on stoi za nominacjami dla swoich rodaków. Dlaczego o tym wspominamy? Otóż dlatego, że osoba Kuipersa czyni tutaj wielką różnicę. Sposób potraktowania Higlera i van Boekela przez UEFA jest bowiem rażąco odmienny niż na przykład sposób potraktowania… sędziego wideo Tomasza Kwiatkowskiego.
Kwiatkowski był VAR-em w głośnym meczu rewanżowym Atletico Madryt – Real Madryt w 1/8 finału ligi Mistrzów. To on dostrzegł na powtórkach, że Julian Alvarez w serii rzutów karnych kopnął piłkę dotykając jej co najmniej dwa razy, a być może nawet trzy. Z tego powodu bramka Alvareza została anulowana i w efekcie Atletico odpadło. Następnego dnia UEFA wydała komunikat przyznający rację polskim sędziom, ale później… Kwiatkowski przestał być wyznaczany przez UEFA jako VAR w zespole Szymona Marciniaka.
W meczu Niemcy – Włochy w Lidze Narodów Kwiatkowski był drugim sędzią wideo, pomagając Pawłowi Pskitowi wyznaczonemu jako VAR, a podczas spotkań Tottenham – Eintracht Frankfurt w Lidze Europy i Inter – Barcelona w Lidze Mistrzów Kwiatkowskiego w ogóle nie było w zespole Marciniaka.
Kwiatkowski bazując na "Przepisach gry" i powtórkach wideo podjął decyzję ewidentnie prawidłową, która spowodowała odpadnięcie z Ligi Mistrzów wielkiego klubu w bardzo nietypowych okolicznościach, natomiast Higler w półfinale tych samych rozgrywek "wyrwał gwizdek" sędziemu Marciniakowi i interpretując sytuację samodzielnie spowodował decyzję, która przyczyniła się do odpadnięcia innego wielkiego klubu. Kwiatkowski jest przez UEFA pomijany w obsadzie, Higler został nominowany niezwłocznie na najbardziej prestiżowy mecz w Europie.
Gdyby kwestie merytoryczne były decydujące, byłoby raczej odwrotnie: zatrudnienie miałby przede wszystkim Kwiatkowski i może Higler, ale z pewnością nie Higler z pomijaniem Kwiatkowskiego.
Pozostałe nominacje nie są tak kontrowersyjne, a wybór sędziów głównych był wręcz oczekiwany. Felix Zwayer z Niemiec ma prowadzić niezwykle prestiżowy finał Ligi Europy – prestiżowy zarówno ze względu na to, że zwycięzca tego meczu zyska prawo gry w przyszłorocznej Lidze Mistrzów, jak i dlatego, że w tym finale zmierzą się Tottenham Hotspur i Manchester United. Z kolei Irfan Peljto z Bośni i Hercegowiny zrobił w ciągu ostatniego roku ogromne postępy, sędziował generalnie znakomicie, i o nominacji dla niego do sędziowania finału Ligi Konferencji z udziałem Chelsea i Realu Betis mówiono w kuluarach jako o tak zwanym pewniaku.
Jak należy interpretować pominięcie przez UEFA osoby Szymona Marciniaka? Bez żadnej sensacji, bez rozczarowania, bo na to się zanosiło.
Polaka nie było w gronie kandydatów do sędziowania któregokolwiek z tegorocznych finałów rozgrywek UEFA, ponieważ sędziował już finał mistrzostw świata, finał Ligi Mistrzów i finał klubowych mistrzostw świata. Tak doświadczonych sędziów co do zasady nie wyznacza się do sędziowania finałów niższego rzędu, czyli Ligi Europy czy Ligi Konferencji, ponieważ one służą do budowania karier arbitrów, którzy w przyszłości być może zasłużą na prowadzenie bardziej prestiżowego finału.
Pomysł wyznaczenia Marciniaka na finał Ligi Europy pojawił się nagle, tuż po meczu Inter – Barcelona, ale w dużym stopniu wynikał ze zbiegu różnych okoliczności. Napisaliśmy o nich w artykule "UEFA rozważa sensacyjny scenariusz: Szymon Marciniak sędzią hitowego finału w Bilbao". Ostatecznie UEFA uznała, że dla osiągnięcia celów opisanych w tym tekście nie będzie zmieniać swoich planów obsadowych i zatrudniać Marciniaka "awaryjnie".
Dzięki temu, że w UEFA Marciniak ma już wolne, FIFA ma pełną swobodę w wybieraniu dla niego meczów, które mógłby prowadzić podczas klubowych mistrzostw świata w USA. Szefem Komisji Sędziowskiej FIFA jest Pierluigi Collina, To on powierzył Polakowi sędziowanie finału mistrzostw świata w Katarze w 2022 roku i finału klubowych mistrzostw świata w Arabii Saudyjskiej w 2023. Do USA Marciniak poleci na początku czerwca.
1 - 1
Albania
2 - 0
Cypr
0 - 4
Austria
3 - 0
Andora
8 - 0
Malta
4 - 3
Walia
0 - 1
Norwegia
2 - 1
Gibraltar
5 - 1
Czechy
14:00
Walia
16:00
Turcja
16:00
Malta
18:45
Belgia
18:45
Irlandia Północna
18:45
Hiszpania
18:45
Niemcy
18:45
Białoruś
18:45
Azerbejdżan