Michał Listkiewicz o sędziach ostro jak nigdy: władze mogą powiedzieć sędziom, że mają zacząć chcieć

Michał Listkiewicz i Szymon Marciniak (fot. Getty Images)

To jest najgorszy sezon w sędziowaniu Ekstraklasy co najmniej od lat 90. XX wieku – wynika ze słów Michała Listkiewicza, które wypowiedział podczas debaty sędziowskiej w programie "Sportowy wieczór". Listkiewicz przyznał też, że decyzje, które podjął jako sędzia podczas mundialu w 1990 roku we Włoszech, zostały niedawno zweryfikowane z bardzo zaskakującym dla niego skutkiem.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Marciniak tłumaczy decyzje VAR. "Nie było na to żadnego dowodu"

Czytaj też

Szymon Marciniak stał się bohaterem kontrowersji sędziowskiej z ćwierćfinału Pucharu Polski (fot. PAP)

Marciniak tłumaczy decyzje VAR. "Nie było na to żadnego dowodu"

Michał Listkiewicz porównuje sędziowanie do... lat 80. i 90. XX wieku

Tematem rozmowy była ocena pracy Szymona Marciniaka i poziomu sędziowania w Polsce w sezonie 2024/25, przyczyny błędów arbitrów Ekstraklasy, w tym niedostateczna liczba sędziów zarówno w Ekstraklasie, jak i w meczach niższych lig i klas w całej Polsce, również w rozgrywkach młodzieżowych i dziecięcych.

– Nie zgodzę się z tym, co padło na początku programu, że to był jeden z najgorszych sezonów czy w ogóle najgorszy w historii sędziowania w Ekstraklasie – w ten sposób Michał Listkiewicz odniósł się do stwierdzenia "To był najgorszy sezon sędziów w Ekstraklasie od lat", które prowadzący program Kacper Tomczyk wypowiedział na początku "Sportowego wieczoru". Po chwili Listkiewicz wytłumaczył swoją opinię: – Podejrzewam, że było wiele gorszych w czasach, kiedy chociażby ja sędziowałem, albo jeszcze przede mną, zresztą z Rafałem Rostkowskim wiele meczów. Po prostu wtedy nie było VAR-u, nie było tylu kamer.

Marciniak tłumaczy decyzje VAR. "Nie było na to żadnego dowodu"

Czytaj też

Marciniak tłumaczy decyzje VAR. "Nie było na to żadnego dowodu"

Marciniak zamienił gola na karnego. Wyjaśniamy, czy słusznie

Czytaj też

Szymon Marciniak dyktuje rzut karny. (zdjęcie: PAP/Leszek Szymański)

Marciniak zamienił gola na karnego. Wyjaśniamy, czy słusznie

Listkiewicz ujawnia: wydawało mi się, że sędziowałem cudownie

Michał Listkiewicz zakończył karierę sędziowską blisko 30 lat temu. Pożegnalny mecz prowadził 16 czerwca 1996 roku na stadionie Polonii Warszawa. To był finał Pucharu Polski Ruch Chorzów – GKS Bełchatów (1:0).

Wcześniej, w 1990 roku we Włoszech, Listkiewicz ustanowił rekord mundiali – jako sędzia liniowy (wówczas nie było jeszcze sędziów asystentów) pracował w ośmiu meczach, w tym meczu otwarcia, półfinale i finale. Podczas wtorkowej debaty sędziowskiej w "Sportowym wieczorze" Listkiewicz ujawnił, że niedawno jego decyzje sędziowskie z tamtego turnieju zostały komputerowo zweryfikowane.

– Ostatnio przeanalizowano mecze [rozegrane] na mistrzostwach świata w 1990 roku, gdzie byłem sędzią, i okazało się, że tam, gdzie mi się wydawało, że sędziowałem cudownie, to komputer wykazał, że się pomyliłem w paru istotnych sytuacjach, a tam, gdzie miałem sam do siebie pretensje, okazało się, że tych błędów nie popełniłem – powiedział Listkiewicz w programie TVP Sport.

Marciniak zamienił gola na karnego. Wyjaśniamy, czy słusznie

Czytaj też

Marciniak zamienił gola na karnego. Wyjaśniamy, czy słusznie

Na zdjęciu Listkiewicz tuż przed meczem Argentyna – Kamerun na otwarcie mundialu we Włoszech w 1990 roku (fot. Getty Images)

FIFA zdecydowała: sędziowie będą używać kamer nasobnych!

Czytaj też

FIFA ogłosiła, że skorzysta ze zgody The IFAB na używanie kamer nasobnych. Pierluigi Collina widzi w tym korzyści i dla telewidzów, i dla sędziów. (fot. Getty Images)

FIFA zdecydowała: sędziowie będą używać kamer nasobnych!

Listkiewicz: opór bierze się z nieumiejętności zachowania się…

Jednym z tematów rozmowy w TVP Sport była transparentność w sędziowaniu. Od początku 2023 roku we wszystkich turniejach FIFA sędziowie, którzy weryfikują decyzję przy monitorze, konsultując ją z sędzią VAR, następnie ogłaszają ostateczną decyzję publiczności na stadionie i przed telewizorami. Sędziowie ogłaszają też powód decyzji, czyli jej przyczynę. The IFAB wydała zgodę na wprowadzenie takiego rozwiązania również w rozgrywkach krajowych. Od niedawna podobnie jak w rozgrywkach FIFA postępują sędziowie między innymi w Niemczech, w Portugalii czy w USA. W Polsce też byłoby to możliwe, ale prezydium Kolegium Sędziów PZPN wstrzymuje się z wydaniem odpowiedniej decyzji ze względu na niechęć części sędziów.

– Nie sądzę, nie wydaje mi się, żeby była jakaś duża grupa, licząca się, sędziów, która nie chce [zwiększenia transparentności – to wynikało z kontekstu rozmowy – dop. red.]. Nawet jak nie chce, to władze sędziowskie są w stanie im powiedzieć, że mają zacząć chcieć. To są sędziowie zawodowi albo półzawodowi i mają wykonywać polecenia. Natomiast sądzę, że ten opór, jeżeli jest, to bardziej się bierze z takiej nieumiejętności zachowania się w sytuacjach publicznych. Jedni się jąkają przed kamerą… – powiedział Listkiewicz.

FIFA zdecydowała: sędziowie będą używać kamer nasobnych!