Pod koniec grudnia Pogoń Siedlce zamykała tabelę Betclic 1 Ligi z dziewięcioma punktami. Miała mizerne szanse na utrzymanie. Na kolejkę przed końcem nadzieja jest wciąż żywa, a jednym z bohaterów beniaminka na wiosnę jest bramkostrzelny stoper, Marcin Flis, który wrócił do gry po rocznym rozbracie z futbolem. – Kluby twierdziły, że nie jestem już tak młody, a żona podnosiła mnie na duchu i tłumaczyła, że nie jestem tak stary, żeby wieszać buty na kołku – powiedział w rozmowie dla TVPSPORT.PL.