W sobotnie popołudnie w Lizbonie rozegrany zostanie finał piłkarskiej Ligi Mistrzyń. Dla Ewy Pajor będzie on piątym w karierze, a przy tym pierwszym, do którego jej zespół przystąpi w roli tak zdecydowanego faworyta. Walka idzie tu o marzenia i puchar, który kilka dni temu został... skradziony ze stadionu, a następnie odzyskany.
Ten weekend w Portugalii układa się dla polskich piłkarek bardzo dobrze. W piątek trzy nasze zawodniczki uczestniczyły w finałach World Sevens Football. Turniej rozgrywany w innowacyjnym, siedmioosobowym formacie, padł łupem Bayernu Monachium. Świętować mogła więc Weronika Zawistowska. Paris Saint-Germain z Katarzyną Kiedrzynek i Pauliną Dudek w składzie zajęło natomiast trzecie miejsce.
Sobota to czas na triumf kolejnej Polki. I wielki, wyczekiwany od lat sukces. Droga do spełnienia marzeń. Pajor zagra w finale Ligi Mistrzyń po raz piąty w karierze, ale po raz pierwszy w barwach zespołu, który na murawę wyjdzie jako zdecydowany faworyt. W poprzednich, w których brała udział, jej Wolfsburg przegrywał z potęgami – Barceloną i Lyonem. Dziś to Polka jest w ekipie z innej galaktyki.
Barcelona w ostatnich latach po trofea sięga masowo, przegrywając średnio niespełna dwa mecze na sezon. W tym limit wypełniła już z nawiązką. Patrząc w liczby: wszystko wskazuje na nią. Można by rzecz: "teraz albo nigdy" lub, jeśli woli ktoś łagodniej: "jak nie teraz, to kiedy?". Rywalkami katalońskiej ekipy będzie Arsenal, który do finału awansował sensacyjnie, kilkukrotnie po drodze (w tym w kwalifikacjach!) odwracając wynik dwumeczu.
To jednak przy okazji także przestroga. Bo z drugiej strony: Kanonierki potrafiły przecież wrócić z 0:2 z Realem Madryt czy sensacyjnie ograć na wyjeździe Olympique Lyon w momencie, gdy wydawało się, że kwestia zwycięstwa w półfinale jest już oczywista. Z pewnością nie można ich lekceważyć. To klasowy zespół, potrafiący momentami grać na najwyższym poziomie. Nie zmienia to jednak faktu, że presja faworyta leży po stronie Barcelony.
Finałowy mecz na Estadio Jose Alvalade rozpocznie się o godzinie 18:00. Co wyjątkowego przyniesie? Kto zostanie królową strzelczyń rozgrywek i jak to się stało, że gra toczyć będzie się o... skradziony puchar? Poniżej prezentujemy serię przedmeczowych ciekawostek.
Barcelona może wygrać po raz trzeci z rzędu
– A czwarty raz w ogóle. Pierwszy raz ekipa z Katalonii triumfowała w Lidze Mistrzyń w sezonie 2020/21, wygrywając w finale 4:0 z Chelsea. W ostatnich dwóch latach w kluczowych meczach pokonywała natomiast najpierw Wolfsburg (3:2), a następnie Lyon (2:0).
Do rekordu wciąż daleko
– Najbardziej utytułowanym klubem w historii Ligi Mistrzyń jest Olympique Lyon. Ma on na koncie osiem trofeów, w tym pięć wywalczonych z rzędu w latach 2016-2020.
Ewa Pajor strzela w Hiszpanii, w Europie skuteczniejsza jest inna
– Nasza napastniczka w cuglach wygrała klasyfikację strzelczyń ligi hiszpańskiej. O osiągnięcie tego w Champions League będzie znacznie trudniej. Pajor strzeliła w tej edycji sześć goli i zanotowała dwie asysty. Jest piąta w zestawieniu, ale kolejne trafienie da jej już pozycję wiceliderki. Zdecydowanie prowadzi jednak Claudia Pina. Ma 10 bramek i jedną asystę, co sprawia, że przed finałem pozostaje raczej niezagrożona.
Anglia? Jeden sukces w historii
– Ligę Mistrzyń wygrywały dotychczas wyłącznie kluby z Niemiec, Francji i Hiszpanii. Jeśli do statystyk wliczymy także jej poprzednika, rozgrywany do sezonu 2008/09 UEFA Women's Cup, do listy dopisać możemy szwedzką Umeę oraz angielski Arsenal. Zespół z Londynu triumfował w sezonie 2006/07, pokonując w decydującym dwumeczu właśnie wspomnianą Umeę (1:0, 0:0). Na kolejny finał angielski futbol kobiecy czekał aż do sezonu 2020/21. Wówczas Chelsea przegrała z Barceloną 0:4.
Szansa na potrójną koronę
– Barcelona ma szansę na potrójną koronę. Została już mistrzem kraju, a po finale Ligi Mistrzyń czeka ją jeszcze starcie w finale Pucharu Królowej z Atletico Madryt. To zaplanowano na 7 czerwca.
Mistrz z wicemistrzem
– Barcelona po raz szósty z rzędu wygrała ligę hiszpańską. I choć przegrała dwa mecze, w tym ten prestiżowy z Realem Madryt, wciąż może mówić, że na krajowym podwórku nie ma sobie równych. Liga angielska jest znacznie bardziej wyrównana niż hiszpańska. Sezon 2024/25 Arsenal zakończył na drugim miejscu, z aż dwunastopunktową stratą do Chelsea.
Arsenal grał znacznie więcej niż Barcelona
– W ubiegłym sezonie natomiast Kanonierki były w lidze trzecie. Sprawiło to, że do Ligi Mistrzyń przystąpiły od pierwszej rundy kwalifikacji. W drodze do finału rozegrały więc o cztery mecze więcej niż Barcelona.
Arsenal to mistrz uciekania "spod topora"
– Arsenal w tym sezonie kilkukrotnie wyrywał sobie awans w decydującym momencie. Już w ostatniej rundzie kwalifikacji, przegrał pierwszą część dwumeczu z BK Hacken (0:1). W rewanżu był pod presją, którą jednak dźwignął, wygrywając 4:0. Później straty odrabiał także na etapie ćwierćfinału i półfinału. Za pierwszym razem po porażce 0:2 z Realem Madryt, wygrał 3:0 u siebie. W drugim: po przegranej 1:2 z Lyonem u siebie, sensacyjnie wygrał 4:1 na wyjeździe.
Barcelona to maszyna. Ona nie przegrywa
– Barcelona w ostatnich latach jest istną maszyną do wygrywania. Sześć ostatnich sezonów przyniosły jej sześć mistrzostw Hiszpanii, pięć pucharów Hiszpanii i trzy Ligi Mistrzyń. W tym czasie ekipa z Katalonii rozegrała łącznie 255 spotkań, z których zaledwie jedenastokrotnie schodziła z boiska pokonana.
Bilanse (ostatnie 6 sezonów):
Liga hiszpańska: 167-4-4
Puchar Hiszpanii: 21-0-1* (w sezonie 2022/23 Barcelona wygrała z Osasuną, ale wynik zweryfikowano jako walkower)
Liga Mistrzyń: 48-3-7
Zbliżymy się do rekordu frekwencji?
– Estadio Jose Alvalade, na którym rozegrany zostanie finał, może pomieścić nieco ponad 50 tysięcy widzów. Bilety się wyprzedały, więc zbliżymy się pewnie do frekwencyjnego rekordu finału Ligi Mistrzów. Dotychczas najwięcej osób z trybun obejrzało ubiegłoroczny mecz Barcelony z Lyonem. Na San Mames w Bilbao pojawiło się 50 827 osób. Drugim w kolejności byłoby spotkanie Lyonu z Eintrachtem Frankfurt w sezonie 2011/12 (50 212 osób na Stadionie Olimpijskim w Monachium), ale już trzecim – starcie Barcelony z Wolfsburgiem z sezonu 2022/23, które w Eindhoven oglądało 33 147 widzów. Poza finałami rekord frekwencji należy do Camp Nou. W kwietniu 2022 roku półfinałowy mecz Barcelony z Wolfsburgiem oglądało 91 648 kibiców.
Walczą o... skradziony puchar
– Kilka dni przed meczem portugalskie media obiegła informacja, że puchar dla zwyciężczyń Ligi Mistrzyń został skradziony. Podczas fety mistrzowskiej Sportingu niewielka grupa kibiców miała włamać się na stadion i dokonać rabunku kosztowności, w tym czekającego na sobotni finał trofeum. Według przekazu dziennikarzy "A Bola", fant miał odnaleźć się w... Porto. W piątek był już jednak z pewnością z powrotem na stadionie. Dziennikarze mogli dostrzec go przy murawie podczas zapoznawania się z murawą przez piłkarki Arsenalu.
To ostatnia Liga Mistrzyń w takim formacie
– Dopiero w sezonie 2021/22 w kobiecej Champions League po raz pierwszy rozegrano fazę grupową. W przyszłym roku znów jej nie będzie, bo wzorem męskich rozgrywek, pojawi się faza ligowa i system szwajcarski. Stawka zostanie tym samym poszerzona z 16 do 18 drużyn. Pewny awans ma jednak wciąż niewielka liczna zespołów: obrońca tytułu, mistrz i wicemistrz Francji, mistrz i wicemistrz Niemiec, a także mistrzynie Hiszpanii, Anglii, Portugalii i Włoch.
5 - 0
Inter Mediolan
2 - 1
Arsenal Londyn
4 - 3
FC Barcelona
3 - 3
Inter Mediolan
0 - 1
Paris Saint-Germain
2 - 2
Bayern Munchen
1 - 2
Arsenal Londyn
3 - 2
Paris Saint-Germain
3 - 1
FC Barcelona
4 - 0
Borussia Dortmund
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.