Koszykarze Indiana Pacers prowadzą już 2–0 w rywalizacji play-off (do czterech zwycięstw) z ekipą New York Knicks w finale Konferencji Wschodniej ligi NBA. W piątek wygrali na wyjeździe 114:109. Trzeci mecz w niedzielę w Indianapolis.
Przyjezdnych do zwycięstwa poprowadził Pascal Siakam, który zdobył 39 punktów, co jest jego najlepszym wynikiem w play-off.
– Mamy przed sobą długą drogę i będzie nam coraz trudniej – powiedział Siakam.
Pacers tylko raz dotarli wcześniej do wielkiego finału ligi NBA – w 2000 roku przegrali z Los Angeles Lakers. Teraz są już w połowie drogi do co najmniej powtórzenia tego wyniku.
Ich rywalizacja z Knicks przenosi się do Indianapolis i kibice są pełni nadziei, że ich ulubieńcy będą przed własną publicznością tak samo dobrzy, jak na wyjeździe, gdzie wygrali sześć kolejnych meczów od porażki w Milwaukee w trzecim spotkaniu pierwszej rundy play-off.
Jalen Brunson zdobył 36 punktów i zaliczył 11 asyst dla ekipy z Nowego Jorku, która musi wprowadzić poważne zmiany do swojej gry, jeśli chce przedłużyć swój pierwszy występ w finale konferencji od 25 lat.
– Wchodząc w czwartą kwartę mieliśmy remis. Musimy po prostu wykonać lepsze zagrania, mieć więcej wygranych akcji – powiedział trener Knicks Tom Thibodeau.
103 - 91
Indiana Pacers
108 - 91
Oklahoma City
120 - 109
Indiana Pacers
104 - 111
Oklahoma City
116 - 107
Oklahoma City
123 - 107
Indiana Pacers
110 - 111
Indiana Pacers
125 - 108
New York Knicks
111 - 94
Indiana Pacers
124 - 94
Minnesota