Piłka nożna to nie jest zabawa ani koncert życzeń. Trzeba grać kartami, które aktualnie są do dyspozycji – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL Michał Probierz. Z selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski rozmawialiśmy w poniedziałek w południe, dzień przed ogłoszeniem powołań na mecze z Mołdawią (towarzyski, 6 czerwca w Chorzowie) oraz z Finlandią (eliminacje MŚ, 10 czerwca w Helsinkach). Oba pokaże Telewizja Polska.
Kilkadziesiąt minut po zakończeniu rozmowy okazało się, że na zgrupowanie, które w poniedziałek rozpocznie się w Katowicach, nie przyjedzie kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski. W trakcie wywiadu trener Probierz dostał pytanie o przyjazd snajpera FC Barcelony, ale uciekł od odpowiedzi, mówiąc, że "lista powołanych zostanie ogłoszona we wtorek". Poproszony później o komentarz w tej sprawie rzucił krótko: – Wiedziałem, że Robert nie przyjedzie, ale nie chcę komentować tej sytuacji.
Robert Błoński, TVPSPORT.PL: – Rozmawiamy w Dzień Matki. Jakie są pana wspomnienia z mamą?
Michał Probierz: – Moja mama jest pasjonatką futbolu i ekspertką, ponieważ stara się oglądać wszystkie możliwe i dostępne mecze. Teraz zaczęła także oglądać zawody golfowe. Wspomnienia mam przede wszystkim z dzieciństwa – czasem wyjeżdżałem na turnieje do Niemiec i wtedy mówiłem, że już nie wrócę. Ganiała mnie po mieszkaniu. Zawsze wracałem i w domu była ciepła atmosfera. Wszystkim mamom, w imieniu sportowców i trenerów, życzę wszystkiego najlepszego. To ich święto.
– Mama jest krytykiem czy łagodnym sędzią?
– Mama jest kibolem i fanatykiem, rolę sędziego pełni tata.
– Przejdźmy do futbolu. Jak pan oceni rozstrzygnięcia w PKO BP Ekstraklasie?
– Sezon był pełen emocji. Chcę pochwalić Jagiellonię i Legię za to, jak zaprezentowały się w europejskich pucharach. W lidze było im trudniej. Gratuluję trenerowi Adrianowi Siemieńcowi i dyrektorowi sportowemu Jagi Łukaszowi Masłowskiemu oraz wszystkim osobom związanym z klubem – tegoroczny sukces zostanie doceniony dopiero po latach. Lech zdobył o punkt więcej od Rakowa i dlatego został mistrzem. Jeśli chodzi o wyróżniających się graczy, to obserwujemy wielu zawodników. Jest grupa piłkarzy, która pojedzie na czerwcowe mistrzostwa Europy do lat 21. Pracę selekcjonera rozpocząłem od młodzieżówki, ze mną na ławce wystartowaliśmy w eliminacjach, które dokończył trener Adam Majewski.
Następne
– Na marcowe zgrupowanie, które rozpoczynało eliminacje MŚ, powołał pan tylko jednego zawodnika z Ekstraklasy – bramkarza Bartosza Mrozka z Lecha. Niewiele.
– W wielu klubach podstawowymi zawodnikami są obcokrajowcy. Staramy się obserwować i dawać szansę wyróżniającym się ligowcom, ale nie ma ich wielu. Przykładami są Maxi Oyedele z Legii czy Mateusz Kowalczyk z GKS Katowice. Staramy się też, by nasze wybory nie kolidowały z powołaniami do reprezentacji młodzieżowych i juniorskich. Nie ma sensu brać kogoś na wycieczkę, skoro może zagrać gdzie indziej o punkty.
– Czy powoła pan teraz zawodników, którzy pojadą na czerwcowe mistrzostwa Europy do lat 21 i odeśle ich na zgrupowanie młodzieżówki po meczu z Mołdawią?
– Nie. Z trenerem Majewskim jestem w kontakcie. Priorytetem jest pierwsza kadra, ale jeśli ktoś nie będzie miał szansy na grę u nas, znajdzie się w U21. My chcemy wygrać oba czerwcowe mecze. Rotacja w składzie będzie – część zawodników grała w klubach więcej, część mniej. I ci dostaną szansę. Jedni zawodnicy skończyli swoje rozgrywki tydzień, czy nawet dwa tygodnie temu, inni dopiero w miniony weekend. Wszystko mamy pod kontrolą i część graczy trenuje indywidualnie, a część w klubach. Na przykład Karol Świderski ćwiczy z trenerem w Grecji, a Mateusz Wieteska szykuje się w Warszawie. Każdy piłkarz dostał plan treningowy. Nie będzie zawodnika, który po meczu z Mołdawią wyjedzie ze zgrupowania seniorów i pojedzie do kadry U21.
– Na jakie pytania ma dać panu odpowiedzi towarzyski mecz z Mołdawią?
– Będzie przygotowaniem do meczu z Finlandią, który jest dla nas najważniejszy. Wiem, jakie możliwości mają nasi gracze. Teraz kluczowe jest to, by wyleczył się Piotrek Zieliński i w pełni sił przyjechał na zgrupowanie. Jest na dobrej drodze.
– Przeciwko Mołdawii swój 95., i ostatni, mecz w kadrze rozegra Kamil Grosicki. Nie żal, że po EURO 2024 skończył karierę reprezentacyjną?
– Dla mnie słowo jest ważniejsze od pieniędzy. Obiecałem Kamilowi, że jak tylko nadarzy się okazja, to zagra pożegnalny mecz w reprezentacji w spotkaniu towarzyskim. Plan jest taki, żeby wystąpił przez 45 minut, nie chcę robić zmian w trakcie połowy. Jego kariera potoczyła się dobrze. Mam z nim same dobre wspomnienia i zawsze się uśmiecham, kiedy rozmawiamy. Kibicuje reprezentacji i jest w nią zaangażowany. Przez te wszystkie lata wydoroślał i zmienił się, jak zresztą my wszyscy. Jest bardziej poukładany, spokojniejszy, ułożył sobie życie rodzinne.
– Cztery dni po spotkaniu z Mołdawią Polskę czeka wyjazdowe spotkanie z Finlandią, która zaczęła eliminacje MŚ od wygranej na Malcie i od remisu na Litwie. To mecz, w którym sporo można stracić, a wygrana jest obowiązkiem.
– To normalne. Chcemy wygrać, analizowaliśmy grę zespołu Finlandii, znamy ich atuty. Na Litwie prowadzili 2:0, ale nie zdołali wygrać. Na Malcie gospodarze mieli sporo sytuacji, ale przegrali. Jeśli będziemy odpowiednio zmotywowani i przygotowani, to wierzę, że wygramy w Helsinkach i w dobrych nastrojach pojedziemy na wakacje.
– Jakie wnioski płyną po marcowych meczach eliminacyjnych i zwycięstwach 1:0 z Litwą i 2:0 z Maltą? Było trochę krytyki za styl, na co pan odpowiadał, że więcej niż sześciu punktów zdobyć się nie dało.
– Z Litwą zabrakło dokładności i spokoju, choć mecz mieliśmy pod kontrolą. W każdym spotkaniu rywal ma swoją szansę, dobrze że Łukasz Skorupski popisał się świetną interwencją w drugiej połowie. Bramkarz od tego jest, żeby uratować zespół. Potem wykorzystaliśmy swoją okazję i wygraliśmy. Z Maltą totalnie dominowaliśmy i powinniśmy zwyciężyć większą liczbą bramek.
– Faworytem grupy eliminacyjnej jest Holandia, Polska ma zająć drugie miejsce. Z Pomarańczowymi gramy we wrześniu w Rotterdamie i w listopadzie w Warszawie.
– Dla nas najważniejszy teraz jest mecz z Mołdawią, potem z Finlandią. Na myślenie o Holendrach, którzy są silnym zespołem, będzie jeszcze czas. Dla nas kluczem będzie odpowiednie przygotowanie mentalne do czerwcowych meczów.
– Finowie są na poziomie Litwy?
– Prezentują podobny poziom. Ich bezpośrednie starcie było bardzo wyrównane, ale my musimy patrzeć na siebie, żeby nasze akcje były płynniejsze, a dogrania piłki bardziej precyzyjne. Tego potrzebujemy w tych meczach, nad tym będziemy pracować podczas zgrupowania.
– W czerwcu 2023 roku reprezentacja prowadzona przez Fernando Santosa przegrała w Kiszyniowie 2:3, prowadząc do przerwy 2:0. Później Jan Bednarek powiedział, że "w drugiej połowie mentalnie byliśmy już na wakacjach i skończyło się katastrofą". Jak uniknąć tego w Helsinkach?
– Przeciwnik będzie miał tak samo, a Piotrka Zielińskiego i Nikolę Zalewskiego czekają jeszcze klubowe mistrzostwa świata. Wierzę w profesjonalne podejście zawodników, rozmawiamy, obserwuję ich zachowanie. Ci, którzy skończyli sezon, chętnie trenują indywidualnie, konsultują się ze sztabem. Wierzę w pozytywne zakończenie sezonu.
– Ma pan w kadrze finalistów Champions League, mistrza Bułgarii, zdobywcę Pucharu Turcji czy Włoch, ale też spadkowiczów z Premier League czy nawet z Serie B. Dość duży rozstrzał. Nie wszyscy przyjadą w dobrych humorach.
– Nie wiadomo, czy Bartek Bereszyński spadnie z Sampdorią do Serie C, być może ze względów proceduralnych jego drużyna zostanie przesunięta o jedno miejsce wyżej w tabeli i wtedy będą czekać ich baraże o utrzymanie. Zostaną rozegrane w terminie meczów eliminacyjnych i zobaczymy, czy Bartek przyjedzie.
– Co jest w tym momencie największym problemem reprezentacji Polski? Na początku roku życzył pan sobie i kadrowiczom, by więcej grali w klubach. Chyba się spełniło?
– To prawda. Kuba Moder gra regularnie w Feyenoordzie, Mateusz Wieteska w PAOK-u i usiadł na ławce dopiero pod koniec kwietnia, gdy okazało się, że z wypożyczenia wraca do Włoch. Nicola Zalewski zebrał minuty po wyleczeniu kontuzji. Martwi mnie i rozczarowuje Kacper Urbański, który niemal wcale nie grał w Monzy.
– Wyobraźmy sobie, że wszyscy piłkarze są zdrowi i w optymalnej formie. Jaka jest najsilniejsza jedenastka reprezentacji Polski?
– Piłka nożna to nie jest zabawa, ani koncert życzeń. Trzeba grać kartami, które są do dyspozycji w danym momencie. W reprezentacji trzeba czekać na informacje o zdrowiu piłkarzy, wybrać najlepszych i z nich stworzyć drużynę.
– W 19 meczach, z których aż 16 było o punkty, sprawdził pan 46 zawodników. Dał szansę aż 13 debiutantom, ale tylko Kacper Urbański zagrał więcej niż 10 meczów. Z pozostałej dwunastki Marcin Bułka i Mateusz Bogusz mają po cztery występy, Patryk Peda – trzy. Pozostali dwa albo jeden. Za wcześnie zostali rzuceni na głęboką wodę?
– Każdy przypadek jest osobny. Jedni wskakują i grają, inni mają problemy z przejściem do seniorów, następnych dopadają kontuzje. Cieszy mnie, że Patryk Peda dobrze gra w Juve Stabii, ale na Eurp U21 pojedzie. Liczę, że w turnieju na Słowacji kilku graczy pokaże się z dobrej strony i jesienią będą u nas. Kiedyś było więcej meczów towarzyskich i trenerzy mogli częściej pozwalać sobie na eksperymenty. My sprawdzaliśmy zawodników w meczach o punkty w Lidze Narodów. Rotacja w kadrze i duża liczba zawodników, którzy dostali szansę, jest nieunikniona.
– Sprawdził pan wszystkich, których chciał?
– Zawsze powołujemy tych, którzy się wyróżniają. Wiele osób krytykuje nasze ustawienie, a ja uważam, że jest optymalne. Nie mamy skrzydłowych i ich nie wyczarujemy. Nie będę na bokach ustawiał obrońców albo środkowych pomocników, bo nie chcę zabijać kreatywności poszczególnych zawodników. Nieprawdą jest, że jestem zakochany w jednym systemie i nigdy go nie zmienię. Ustawienie i schematy gry zawsze dopasowuję do możliwości zawodników. Oni są zadowoleni.
– Komu będzie pan kibicował w sobotę finale Champions League, w którym Inter Mediolan zagra z PSG?
– Wiadomo, że naszym, czyli Piotrkowi i Nicoli z Interu. Wierzę, że zdobędą trofeum. Jeśli tak, dostali zgodę na przyjazd na zgrupowanie dwa dni po jego rozpoczęciu. Niech świętują, bo Champions League wygrywa się nieczęsto. Nikt się nie spodziewał, że w półfinałowym dwumeczu Interu z Barceloną padnie aż 13 goli, ale w sobotnim finale spodziewam się bardziej zamkniętego meczu. PSG ma większe doświadczenie – w niedzielę zdobyli krajowy puchar. Liczę na klasę poszczególnych graczy Interu i życzę, by to Piotrek Zieliński zdobył decydującą bramkę. Z różnych przyczyn nie pojadę na finał w Monachium. Od niedzieli będę już w Katowicach, trzeba zająć się sprawami organizacyjnymi. Dla nas najważniejsze są mecze z Mołdawią i Finlandią.
Następne
– Za rok i dwa tygodnie, 9 czerwca 2026, w Meksyku rozpoczną się mistrzostwa świata. Jak bardzo jest pan przekonany, że zagra w nim reprezentacja Polski?
– Wierzę w awans i zawodników, którzy przyjeżdżają na zgrupowanie. To sens naszej pracy. Najpierw trzeba przejść mecze, które prowadzą nas do spotkań z Holandią, a potem zrobić coś ekstra. Graliśmy z nimi, jak równy z równym, podczas mistrzostw Europy. Jeśli dołożymy zmienników, nie będziemy na straconej pozycji.
el. MŚ, 1. kolejka, 21 marca: Polska – Litwa 1:0
el. MŚ, 2. kolejka: 24 marca: Polska – Malta 2:0
mecz towarzyski: 6 czerwca: Polska – Mołdawia (20:45)
el. MŚ, 4. kolejka: 10 czerwca: Finlandia – Polska (20:45)
el. MŚ, 5. kolejka: 4 września: Holandia – Polska (20:45)
el. MŚ, 6. kolejka: 7 września: Polska – Finlandia (20:45)
mecz towarzyski ?: 8-9 października
el. MŚ, 8. kolejka: 12 października: Litwa – Polska (20:45)
el. MŚ, 9. kolejka: 14 listopada: Polska – Holandia (20:45)
el. MŚ, 10. kolejka: 17 listopada: Malta – Polska (20:45)
0 - 2
Holandia
0 - 0
Litwa
16:00
Litwa
18:45
Holandia
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.