| Piłka nożna / Betclic 1 Liga
Gdyby w czwartkowy wieczór podpiąć trybuny Wisły do sieci energetycznej i popłynąłby nim prąd, nikt nie zorientowałby się, że doszło do jakiejkolwiek zmiany. Tak ten stadion był w czwartek naładowany energią. Ale ta siła po raz kolejny poszła na marne, bo Wisła oblała trzecie podejście do PKO Ekstraklasy.
Futbol potrafi pisać historie na różne tematy, ale ten o walce Wisły o powrót do Ekstraklasy mówi o tęsknocie. Kibice Białej Gwiazdy niemal zewsząd słyszą, że miejsce ich klubu jest na najwyższym poziomie. I to ich postawa, kibiców, w największej mierze przyczynia się do tej opinii. Na boisku ich klub regularnie potyka się o własne nogi, a oni wciąż biją rekordy frekwencji. Dwa lata temu upokorzyła ich Puszcza Niepołomice. Rok później Biała Gwiazda nawet nie awansowała do baraży. A teraz znów zimny prysznic wylany na krakowskie głowy przez ekipę Miedzi Legnica.
To historia o tęsknocie, która potrafi zawrócić w głowie. Dziś na drodze Wisły do sukcesów stają Puszcza Niepołomice i Miedź Legnica, a przecież nie tak dawno Biała Gwiazda walczyła o Ligę Mistrzów z Barceloną czy Realem Madryt. Wisła wciąż chce się szykować do tych wielkich meczów, gdy staje się obiektem zainteresowań całego kraju, ale dziś nie umie sprostać znacznie niższym wyzwaniom. I nie zorientowała się, że od tamtych czasów minęło dwadzieścia lat. Silne uczucie potrafi zaburzyć odbiór upływającego czasu.
W piłce tęsknota jest chyba najtrudniejsza do przełknięcia. Gorycz jednorazowej porażki trwa krótko, a za tydzień zawsze jest kolejny mecz. Ale tęsknota to uczucie, które jest z kibicem na dłużej. Wisi nad nim miesiącami i sączy żółć do codzienności. Od czasu do czasu, zazwyczaj w okolicy maja, da ci nadzieję, że oto nadchodzą lepsze czasy. Ale potem znów dostajesz mokrą szmatą w twarz i wracasz do szarej rzeczywistości.
"W starciu z Puszczą Biała Gwiazda znów była bezradna. W barażach okazało się, że drużyna Radosława Sobolewskiego nie potrafi grać konsekwentnie w starciu z przeciwnikiem precyzyjnie realizującym plan taktyczny" – napisaliśmy dwa lata temu. Teraz było podobnie, choć tym razem drużyna Mariusza Jopa miała znacznie więcej pecha. Kacper Duda strzelił w poprzeczkę, podobnie jak Angel Rodado, który potem ostemplował także słupek. Znów jednak zobaczyliśmy zespół, który nie jest w stanie poradzić sobie z wyzwaniem, gdy naprzeciwko stanie wymagający rywal, a mecz będzie toczył się pod wielką presją oczekiwań.
Absolutnie nie uniósł tego ciężaru Tamas Kiss. Węgier zyskał w Krakowie opinię piłkarza treningowego, czyli takiego, który w tygodniu błyszczy, a gdy przyjdzie sobotni wieczór, znika oślepiony przez jupitery. Wszedł na boisko wraz z początkiem drugiej połowy i każda kolejna akcja była nieudana. Pierwsza próba dryblingu? Strata. Druga podobnie. I już widać było, że gaśnie z każdą akcją. W pewnym momencie piłka go zaskoczyła, odbijając mu się od pięty. Zniechęcony Mariusz Jop podszedł do Kissa, którego miał tuż przy linii bocznej. Zapytał go, czy ze zdrowiem wszystko OK, bo chyba ktoś przed chwilą go kopnął. Węgier nie zorientował się, że to szansa, na wyjście z tego z twarzą. Pokazał, że wszystko OK i grał dalej. Po kwadransie dostał wędkę i musiał zejść z boiska.
Mecz pokazał, że w składzie Wisły są ludzie, którzy mogą być przydatni w trakcie sezonu, ale gdy przyjdzie ten najważniejszy mecz, nie ma co na nich liczyć. Podobnie było z drugiej strony boiska, gdzie po dramatycznej kontuzji Rafała Mikulca pojawił się Giannis Kiakos. Grek był tak zaaferowany tym co się dzieje, że zamiast skupić się na swoich obowiązkach, wbiegał kolegom pod nogi. Ale czy można się dziwić, że nie dźwiga presji człowiek, który już ma 27 lat, a do tej pory grał w klubach, gdzie na trybunach siedzieli przyjaciele i rodzina?
Z kilkoma słabszymi ogniwami nie jesteś w stanie poradzić sobie w takim meczu. Musisz mieć zwartą grupę żołnierzy, choćby z takim liderem jak Kamil Drygas, którzy nie będą kulić się na odgłos wystrzałów. Wisła przekonała się o tym dwukrotnie bardzo boleśnie.
A więc pomysł na dziś jest taki, by za rok uniknąć baraży i awansować bezpośrednio. Mówił o tym Jarosław Królewski zaraz po meczu. To bardzo sprytny plan. Skoro baraże są za trudne, omińmy je. Wisła mogła to zrobić już w tym sezonie, ale zaliczyła falstart na początku rozgrywek. Czy uda się go uniknąć tym razem? Prezes klubu mówił w czwartek wieczorem, że trzeba zacząć myśleć o transferach. Jeśli się nie przejęzyczył, szanse na dobry początek są marne.
Rok temu, gdy Wisła nie zdołała nawet awansować do baraży, klub zapowiedział przedstawienie planu trzyletniego. Minął rok. Plan nie powstał, a Wisła ma za sobą kolejną nieudaną próbę. I po raz kolejny zaprezentowała publiczności bardzo podobny zespół. Taki, który potrafi wygrywać seriami, który potrafi zachwycić, ma w składzie piłkarzy ponad ligę, ale też zespół rozpadający się pod wpływem wyjątkowych oczekiwań.
Gdy ciągle popełniasz te same błędy, nie wyjdziesz z pułapki, w której się znalazłeś. Aby otrząsnąć się od poczucia tęskonty, trzeba zacząć od akceptacji obecnego stanu rzeczy. A w Krakowie to nigdy się nie dokonało. To był raczej ten scenariusz: Wieczorem lampka wina, chwila słabości i wiadomość do eks (Ekstraklasy?): "Hej, tęsknisz choć trochę?".
Stadion Wisły tętnił w czwartek życiem na długo przed rozpoczęciem spotkania. A po jego zakończeniu, wielu kibiców długo nie podnosiło się ze swoich miejsc. Nie mogli zrozumieć, co się właściwie stało. Znów.
2 - 0
Miedź Legnica
0 - 1
Miedź Legnica
2 - 1
Polonia Warszawa
2 - 3
Znicz Pruszków
0 - 2
Chrobry Głogów
2 - 1
Warta Poznań
1 - 1
Polonia Warszawa
0 - 3
Wisła Kraków
0 - 3
Arka Gdynia
2 - 1
Kotwica Kołobrzeg
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.