Oglądaj na żywo
Zobacz więcej
Dzieli ich jedenaście lat. Jeden z nich ma przed sobą jeszcze wiele sezonów na najwyższym poziomie, drugi zbliża się powoli do końca kariery. Jedno jest pewne – obaj panowie mogą rozstrzygnąć na korzyść swojej drużyny finał Ligi Mistrzów. Gianluigi Donnarumma i Yann Sommer to absolutna światowa czołówka.
Postać Yanna Sommera przez wiele ostatnich lat przewijała się w dyskusji o najlepszych bramkarzach na świecie. Przewijała, właśnie, to słowo klucz. Ktoś wymienił szwajcarskiego golkipera na dziesiątym miejscu, ktoś na dwunastym. Był zauważany, ale nie był stawiany na równi ze ścisłą czołówką.
Urodzony w mieście Morges, które osadzone jest w pięknej scenerii Jeziora Genewskiego. Pierwszy raz głośniej zrobiło się o nim podczas kampanii 2011/2012 w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Sommer wyczyniał wtedy cuda w bramce FC Basel, zatrzymując nawet wielki Bayern Monachium, w wygranym 1:0 meczu domowym.
Pozycja Sommera na europejskim rynku ugruntowała się wraz z transferem do Borussii Moenchengladbach w lipcu 2014 roku. Przez lata stanowił pewny punkt defensywy popularnych Źrebaków. W ich barwach rozegrał łącznie 335 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Dobry, solidny, wyróżniający się, ale nie najlepszy. Nie był wymieniany jednym tchem z Manuelem Neuerem, Thibaut Courtoisem czy Davidem de Geą.
Niewystarczający wzrost. To zawsze zarzucane było szwajcarskiemu piłkarzowi. Przeważnie kończyło wszelkie dyskusje. Zdarzało się rzecz jasna, że Sommer puszczał piłki pod poprzeczkę, które wyższy golkiper miałby znacznie większe szanse odbić. Nie będziemy całkiem go wybielać.
Zanim 36-latek trafił do Interu Mediolan, miał jeszcze krótki epizod w Bayernie, gdzie przez pół roku zastępował kontuzjowanego Neuera. W końcu latem 2023 roku zameldował się w Lombardii.
Sommer w Mediolanie odnalazł swoje miejsce na ziemi. Giuseppe Marotta dokonał istnego majstersztyku, sprzedając Andre Onanę do Manchesteru United za 50 milionów euro i zastępując go reprezentantem Szwajcarii za niecałe siedem.
Bez wysokiej formy Szwajcara nie byłoby Interu Mediolan w wielkim finale Ligi Mistrzów. Szczególny popis swoich niebagatelnych umiejętności dał w półfinałowej batalii z Barceloną. W dwumeczu Sommer odbił łącznie piętnaście strzałów. Jego interwencja przy strzale Erika Garcii w rewanżowej potyczce przejdzie do historii Champions League.
W bieżącej edycji LM Sommer plasuje się na drugim miejscu w klasyfikacji bramek zapobiegniętych (5.25). Wyprzedza go jedynie Lucas Chevalier z LOSC Lille. Reprezentant Szwajcarii ma na swoim koncie także najwięcej skutecznych interwencji (48). Do tego może pochwalić się siedmioma czystymi kontami w trzynastu spotkaniach.
Sommer ma świetne boiskowe wyczucie. Doskonale przewiduje, umiejętnie się ustawia. Stanowi także wartość dodaną w sytuacjach sam na sam z napastnikiem. O największym mankamencie napisaliśmy już wyżej. Są piłki, przy których 183 centymetry wzrostu zdecydowanie mu nie pomagają. Nikt nie zamierza go już jednak lekceważyć. Na stałe wkroczył do ścisłej światowej czołówki, a w sobotni wieczór może wydatnie przyczynić się do wielkiego triumfu Nerazzurrich.
I tak jak Sommer bardzo długo musiał udowadniać swoją wartość, tak jego vis-a-vis, Gianluigi Donnarumma, błyskawicznie został okrzyknięty złotym dzieckiem włoskiego futbolu.
W Serie A zadebiutował 25 października 2015 roku. AC Milan wygrał wtedy 2:1 z Sassuolo, a Donnarumma miał dokładnie... 16 lat i 242 dni.
Świętej pamięci trener Sinisa Mihajlović postawił wtedy na nieopierzonego Włocha, sadzając na ławce dużo bardziej doświadczonych: Diego Lopeza i Christiana Abbiatiego.
Kibice pokochali go błyskawicznie. Wskażcie mi jednego fana futbolu, który nie chciałby mieć w bramce swojego ulubionego zespołu utalentowanego wychowanka. Wychowanka emanującego pewnością siebie, o kapitalnych warunkach fizycznych.
Kariera Gigiego popłynęła jak szalona. Szybko został kapitanem Rossonerich, przez sześć kolejnych sezonów stanowiąc o sile formacji defensywnej mediolańskiego klubu. Wtedy, jak w wielu znanych małżeństwach, nastąpił głośny rozwód.
Już w 2017 roku, kiedy mówiło się o odejściu Donnarummy z Milanu, kibice zaczęli nazywać go "Dollarummą" i rzucać w niego fałszywymi banknotami. Młody bramkarz pozostał ostatecznie w klubie, ale w 2021 roku nie zdecydował się na obniżkę płac i nie przedłużył wygasającego kontraktu. Trafił do Paris Saint-Germain. Zburzył swój pomnik w Mediolanie, a przy pierwszym bezpośrednim starciu obu ekip fani zgotowali mu wyjątkowo nieprzyjemne pożegnanie. Zupełne przeciwieństwo Sommera. Piłkarz, o którym jest głośno, nieco kontrowersyjny, na pierwszych stronach gazet tak naprawdę od samego początku kariery.
Tyle jednak o sferze pozasportowej. Od momentu pojawienia się w Paryżu Donnarumma nie schodzi z wysokiego poziomu. 196 centymetrów wzrostu. Kapitalna zwinność. Największą zaletą błyskawiczny refleks i gra na linii. Czasami rywale są już wręcz przekonani, że piłka zmierza do siatki, a wtedy włoski golkiper w widowiskowym stylu wręcz przykleja ją rękawicą do podłoża.
Według oficjalnych statystyk 76,67 procenta interwencji Włocha w tej edycji Ligi Mistrzów to obrony właśnie na refleks. To plasuje go na piątym miejscu w tej klasyfikacji. Łącznie Donnarumma w bieżącej kampanii europejskich pucharów pięciokrotnie zachował czyste konto. Piłkarzom Arsenalu będzie śnić się po nocach jeszcze co najmniej przez kilka miesięcy. W półfinałowym starciu wybił im marzenia o awansie z głowy. Aura, on po prostu ma "to coś".
Dwóch zupełnie innych zawodników. Kiedy Donnarumma debiutował w seniorskim futbolu, Sommer miał już wyrobioną markę w Bundeslidze. Włoch fantastycznie czuje się na linii, Szwajcar zaś myśli zawsze trzy kroki do przodu. Obaj odegrali kluczowe role w drodze do wielkiego finału. Obaj w potyczce o końcowy triumf mogą zagrać prawdziwy koncert i dać minimalną przewagę swojej drużynie.
Kiedy mecz: 31 maja (sobota), godzina 21:00
Gdzie oglądać: od 19:15 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV i HbbTV, od 20:25 w TVP 1
Kto skomentuje: Mateusz Borek, Grzegorz Mielcarski
Prowadząca studio: Paulina Chylewska
Reporterzy: Maja Strzelczyk, Hubert Bugaj (Monachium), Marcin Feddek (Warszawa – analiza)
Goście/eksperci: Artur Wichniarek, Dariusz Szpakowski, Jakub Wawrzyniak
5 - 0
Inter Mediolan 
2 - 1
Arsenal Londyn 
4 - 3
FC Barcelona 
3 - 3
Inter Mediolan
0 - 1
Paris Saint-Germain
2 - 2
Bayern Munchen 
1 - 2
Arsenal Londyn
3 - 2
Paris Saint-Germain
3 - 1
FC Barcelona
4 - 0
Borussia Dortmund
