Benoit Pedretti to były reprezentant Francji, który w narodowych barwach grał u boku takich gwiazd jak Zinedine Zidane i Thierry Henry. Wziął udział w EURO 2004 i wygrał Puchar Konfederacji. W swoim CV ma również mistrzostwo Francji z Olympique Lyon. W rozmowie z TVPSPORT.PL przeanalizował Paris Saint–Germain przed finałem Ligi Mistrzów z Interem Mediolan. Transmisja w Telewizji Polskiej.
Kamil Rogólski, TVPSPORT.PL: Nie możemy nie zacząć od trenera Luisa Enrique. Zwykło się mówić, że ze względu na indywidualności szatnia Paris Saint–Germain jest trudna do prowadzenia.
Benoit Pedretti: Minęły dwa lata, odkąd trafił do klubu i wdrożył swój projekt gry. Opiera się on na utrzymywaniu się przy piłce, wysokim pressingu. W zeszłym roku miał do czynienia z wieloma gwiazdami i musiał zarządzać ego w szatni. Ci zawodnicy odeszli w tym roku, a teraz mamy drużynę, w której kolektyw odgrywa bardzo ważną rolę. Udało mu się przekonać zawodników do swojego projektu, a przede wszystkim wypracować wzorowe nastawienie u piłkarzy. Nawet u tych, którzy grają trochę mniej. To, co najbardziej mnie zaskakuje, to praca defensywna całej drużyny, a zwłaszcza ofensywnych zawodników, którzy są pierwszymi obrońcami.
– Według mnie PSG ma najlepszy duet bocznych obrońców na świecie. Zaczynając od Nuno Mendesa – gdzie umieściłbyś go w hierarchii najlepszych lewych obrońców globu?
– Mendes to zawodnik o ogromnych walorach fizycznych. Ma dużą wydolność, powtarzalność i wszystkie jego poczynania odbywają się na dużej intensywności. W PSG znacząco poprawił się również pod względem defensywnym. W meczach z Liverpoolem było to najlepiej widać, bo zaprezentował się znakomicie właśnie w tym aspekcie. Nie wiem, czy już nazwałbym go najlepszym, ale na pewno jednym z najlepszych.
– Po drugiej stronie obrony pozycja Achrafa Hakimiego jest niepodważalna. Pamiętam, że gdy Real Madryt sprzedawał go do Interu, to czytałem dyskusję w mediach społecznościowych, że on nie nadaje się do ustawienia z klasycznymi bocznymi obrońcami, bo to wahadłowy. Po czasie takie rozważania wydają się absurdalne.
– Nie do końca. Hakimi to nie jest klasyczny obrońca i to widać, ale jego warunki fizyczne pozwalają mu nadrabiać błędy. Widać, że ma trudności w starciach z rywalami, którzy dobrze dryblują. Mimo to, jego atuty w kontrataku sprawiają, że jest nie do zastąpienia w PSG. W kontekście paryskiej taktyki, gdzie Marquinhos często zabezpiecza prawą flankę, pozwala to zachować dobrą równowagę. Jednak w grze jeden na jednego może mieć problemy.
– Na pewno Hakimiemu nie można odmówić walorów mentalnych, prawda? Obserwuję go i często zachowuje się jak kapitan bez opaski.
– Hakimi jest liderem drużyny. Myślę, że bardziej dzięki swojej aktywności i umiejętnościom niż przez swoją postawę werbalną, choć odpowiedzialność w PSG się rozkłada. Prawdziwym liderem zespołu jest Marquinhos. Są jednak też inni zawodnicy, którzy przejęli rolę liderów – myślę tu również o Dembele, który jest bardzo komunikatywny i, jak sądzę, odgrywa ważną rolę w relacjach z młodszymi zawodnikami. Donnarumma z kolei przejął rolę lidera w aspekcie defensywnym – dużo częściej widać, jak instruuje zespół przy stałych fragmentach gry.
– A’propos Marquinhosa. Dziura po Thiago Silvie nie została zasypana w zeszłym sezonie. Milan Skriniar sobie nie poradził i transfer środkowego obrońcy był priorytetem. Co sprawiło, że Willian Pacho tak dobrze wpasował się w PSG?
– To prawda, że Skriniar miał trudności z wywalczeniem sobie miejsca w zespole. Miał sporo problemów zdrowotnych, które nie pozwoliły mu odzyskać formy, jaką prezentował we Włoszech. Pacho okazał się kluczowym wzmocnieniem Paris Saint–Germain w tym sezonie przede wszystkim jako doskonałe uzupełnienie dla Marquinhosa. Bardzo potrzebowali stopera, który jest lewonożny. Kolejna rzecz to bardzo agresywna gra, świetne czytanie gry. Ekwadorczyk dysponuje dobrymi warunkami fizycznymi, co pozwala PSG grać wyżej i wywierać silniejszy pressing. Pressing to znak rozpoznawczy u Luisa Enrique. To jest to, co powiedziałem ci już o napastniku jako pierwszym obrońcy.
– Gdybym miał wskazać kluczowy transfer PSG zeszłego lata, to wybierałbym pomiędzy Pacho a Joao Nevesem. Portugalczyk jest kapitalny w odbiorze. Tak się składa, że sam byłeś defensywnym pomocnikiem i jestem ciekawy twojej opinii.
– Neves to zawodnik, który zyskiwał na znaczeniu w trakcie całego sezonu. To pomocnik o ogromnej aktywności, potrafiący odbierać piłki, a przy tym bardzo pewny technicznie. W projekcie gry Luisa Enrique wnosi płynność i ciągłość w rozegraniu piłki. Uważam jednak, że najważniejszym wzmocnieniem pozostaje mimo wszystko Pacho, ponieważ Neves – moim zdaniem – może być zastąpiony przez Zaire–Emery’ego, podczas gdy Pacho ma znacznie mniej naturalnych zmienników.
– Wspomniałeś o rozegraniu piłki. Obok Nevesa jest jeszcze Vitinha.
– Vitinha zanotował ogromną poprawę względem pierwszego, przeciętnego sezonu. Myślę, że zaufanie trenera było dla niego bardzo istotne. Poza tym odejście niektórych zawodników pozwoliło mu bardziej się wykazać i zaznaczyć swoją obecność w środku pola PSG. Uważam również, że przyjście Nevesa, czyli drugiego Portugalczyka do środka pola pomogło mu poczuć się pewniej i w pełni pokazać swoje możliwości. Przez pierwsze sześć miesięcy obecnego sezonu Vitinha prezentował się bardzo dobrze, jednak w ostatnich tygodniach miał nieco więcej trudności. Jeśli PSG chce zdobyć Ligę Mistrzów, będzie potrzebowało tego zawodnika w najwyższej formie.
– Najsilniejszy środek pola PSG w ostatniej dekadzie kojarzę przede wszystkim z trójką Verratti, Matuidi, Rabiot. Myślisz, że da się tu nakreślić podobieństwa między nimi a trójką Vitinha, Neves, Fabian Ruiz?
– Dla mnie najlepszy środek pola tworzyli Verratti, Matuidi i Rabiot. Natomiast w kontekście obecnego stylu gry PSG, obecne trio w środku pola jest komplementarne. Fabian Ruiz ma znakomite podania i często włącza się do akcji ofensywnych, Vitinha jest pierwszym rozgrywającym zespołu, a Joao Neves łączy atak z obroną, oferując ogromny zakres pracy na boisku. Jeśli miałbym wskazać jakiś mankament tej trójki, to można powiedzieć, że brakuje im nieco fizycznej siły oraz to, że nie notują wystarczająco wielu liczb w ofensywie — bramek czy asyst.
– Z kolei ofensywna trójka to symbol końca epoki w PSG. Wszyscy pamiętamy atak Neymar, Messi, Mbappe i jakie oczekiwania były wobec nich. Najpierw chciałbym cię zapytać o Desire Doue. Czy to jest talent generacyjny francuskiego futbolu?
– Doue zrobił ogromne postępy w ciągu całego roku. Wymagania w Paris Saint-Germain są nieporównywalnie wyższe od tego, czego doświadczył w Rennes. Miałem okazję grać z Benzemą, Hazardem, i uważam, że Doue obecnie zbliża się do poziomu tych dwóch zawodników. Aby dalej się rozwijać, musi brać na siebie więcej odpowiedzialności w najważniejszych meczach i utrzymać wysoki poziom przez kilka sezonów. To dopiero jego pierwszy sezon w PSG, ale Doue jest bardzo obiecujący, ma wielką przyszłość.
– Jak Bradley Barcola przychodził na lewe skrzydło, to miał podobny status, co Doue. Myślisz, że Kwaracchelia jednoznacznie z nim wygrywa na tej pozycji?
– Kwaracchelia ma większe doświadczenie w meczach na najwyższym poziomie. Wykonuje ogromną pracę na boisku – oczywiście w ofensywie, ale także w defensywie, co ma kluczowe znaczenie na najwyższym poziomie. Barcola to wciąż młody zawodnik, który będzie się rozwijał w dużych meczach; na razie jest postrzegany raczej jako joker – gracz, który może odmienić losy spotkania po wejściu z ławki. Barcola ma nieco mniej siły fizycznej niż Kwaracchelia. Jednak Barcola ostatnio zagrał świetny mecz w finale Pucharu Francji i trener mógł się jeszcze zastanawiać, na kogo postawić z Interem. Na pewno rywalizacja na lewym skrzydle to duży komfort Enrique. Ale jak powiedziałem – większa aktywność w obronie jest po stronie Kwaracchelii i to może przeważyć na jego korzyść.
– Symbolem przemiany PSG jest zdecydowanie Ousmane Dembele na środku ataku. Do EURO 2024 miałem obraz piłkarza, który ma wielkie umiejętności, ale po wbiegnięciu w pole karne kompletnie brakuje mu zimnej krwi. Teraz Dembele to wręcz synonim skuteczności. Jak to możliwe?
– Zawsze był nieco krytykowany za wykończenie akcji. Kolejny raz – zaufanie trenera oraz nowa pozycja na boisku pozwoliły mu być bardziej decydującym zawodnikiem. A kiedy potrafi zdobywać bramki, jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie, ufa własnym umiejętnościom. Tak Enrique zbudował pewność siebie u Dembele. Jeśli Paris Saint-Germain wygra Ligę Mistrzów, a on będzie strzelał gole, nie będzie daleko od Złotej Piłki. To zawodnik, który zyskał również na znaczeniu w grupie – zaczął więcej komunikować się z innymi i stał się liderem. Rozumiem, że wcześniej mógł być trochę frustrujący, bo potrafił zrobić ogromną różnicę na boisku, ale brakowało skuteczności. Jednak w tym roku jest niesamowity.
– Właśnie, frustracja. Doskonale wiesz, jaka opinia ciągnęła się za PSG. Mianowicie, że jest to toksyczna szatnia z toksycznymi ludźmi. Fochy Mbappe po zmianach, krytyka klubu ze strony Messiego. Czasami wydaje mi się – w dużym uproszczeniu – że wystarczyło pożegnać toksyczny element, żeby wreszcie coś ruszyło.
– Trudno jest wyrazić opinię, kiedy nie jest się wewnątrz szatni. Ale na podstawie tego, co widzieliśmy w telewizji, z pewnością dało się zauważyć zawodników sfrustrowanych zmianami, niezadowolonych, że nie zawsze mogą zdobywać bramki. Praca w defensywie u Mbappe, Neymara i Messiego praktycznie nie istniała, co na najwyższym poziomie jest przeszkodą nie do przeskoczenia, jeśli chce się wygrywać wielkie rozgrywki. Po ich odejściu widać, że inni zawodnicy przejęli odpowiedzialność, a kolektyw i mentalność drużyny naprawdę się zmieniły.
– Zlatan Ibrahimović napisał w swojej biografii, co irytowało go w podejściu do obowiązków u niektórych piłkarzy w Paris Saint–Germain. Według niego stworzono tam tak komfortowe warunki, że niektórym nie chciało się już pracować.
– Oczywiście, że aby wygrywać wielkie rozgrywki, potrzebna jest drużyna, która ciężko pracuje – i to zwłaszcza na treningach. Od dwóch lat trener wykonuje w tym zakresie niesamowitą pracę, i dziś widać tego efekty. To jest główna różnica między obecnym PSG, a tym z wielkimi gwiazdami i tutaj duża zasługa Luisa Enrique.
– Kolejna rzecz, która mi się rzuca w obecnym PSG to wyrównana kadra. A na pewno bardziej wyrównana niż po transferze Mbappe i Neymara, gdzie na boisku były gwiazdy, a na ławce rezerwowych Nsoki, Cibois, zaawansowany wiekowo Lassana Diarra albo Nkunku wówczas bez doświadczenia. Draxler rotował z ławki rezerwowych.
– Dzisiejsza drużyna jest znacznie bardziej kompletna. Kiedy na boisko wchodzą tacy zawodnicy jak Barcola, Ramos czy Hernandez, to są piłkarze, którzy w wielu europejskich klubach byliby podstawowymi graczami. Zawodnikiem, który może okazać się decydujący po wejściu z ławki, jest być może właśnie Barcola.
– Masz ogromne doświadczenie z piłkarskiej kariery. Zagrałeś w ponad 400 meczach Ligue 1. Doskonale pamiętasz czasy, gdy PSG nie było tak mocarne jak dzisiaj. Czy ich dominacja bardziej pomaga, czy przeszkadza w rozwoju ligi francuskiej?
– Myślę, że dla francuskiego futbolu PSG jest świetną wizytówką. Mamy też inne ciekawe zespoły, takie jak Marsylia, Lille, Lyon, Nicea czy Monaco, które potrafią dobrze wypaść w europejskich pucharach, ale mają problem z regularnością w lidze ze względu na brak szerokiej, wyrównanej kadry. Dlatego właśnie Paryż tak łatwo dominuje w rozgrywkach krajowych. Mimo wszystko bardzo ważne jest, by we Francji istniał tak silny klub — a teraz to do pozostałych drużyn należy zadanie, by jak najbardziej się do niego zbliżyć i starać się stawiać mu trudne warunki. Zawsze należy równać w górę, a nie w dół.
– To ładnie powiedziane. W 2008 roku w Polsce istniał magazyn "Futbol". Czytałem w nim duży artykuł o lidze francuskiej. Konkluzja była taka, że wasze rozgrywki są tylko supermarketem dla Premier League. Dla ówczesnego dominatora – Lyonu – ćwierćfinał Ligi Mistrzów był szczytem możliwości przez kilka lat z rzędu. Co dla francuskiej piłki by oznaczało zwycięstwo Paris Saint-Germain w Lidze Mistrzów?
– Fakt, że Paris Saint-Germain wygrałby Ligę Mistrzów, dodałby jeszcze więcej wiarygodności zarówno Ligue 1, jak i samemu klubowi. Niemniej jednak problem praw telewizyjnych we Francji sprawia, że kluby nie osiągają takich przychodów, żeby mogły rywalizować finansowo z Hiszpanią czy Anglią. Wciąż mamy jednak ligę, która pozwala wielu młodym zawodnikom się wypromować i rozwijać, by następnie grać na najwyższym poziomie za granicą. We Francji, poza PSG, inne kluby są zmuszone do sprzedaży zawodników, by zapewnić sobie stabilność finansową, co bywa frustrujące. Mamy nadzieję, że restrukturyzacja praw telewizyjnych pozwoli na uzyskanie większych dochodów, a za kilka lat – kto wie – może uda się rywalizować finansowo z Niemcami, Anglią czy Hiszpanią. Nawet jeśli PSG zdobędzie trofeum w Lidze Mistrzów, nadal będzie można powiedzieć, że tkwimy mając za plecami ligę portugalską i holenderską, a przed sobą tych najlepszych, ponieważ wciąż różnice będą zbyt duże.
Benoit Pedretti – były piłkarz grający na pozycji pomocnika. Wychowanek FC Sochaux. 22–krotny reprezentant Francji, uczestnik EURO 2004 i zwycięzca Pucharu Konfederacji z 2003 roku. W 2006 roku zdobył mistrzostwo i Superpuchar Francji w barwach Olympique Lyon. W 2004 roku sięgnął po Puchar Ligi z FC Sochaux. Grał w Lidze Mistrzów dla Olympique Lyon, Auxerre oraz Lille.
Kiedy mecz: 31 maja (sobota), godzina 21:00
Gdzie oglądać: od 19:30 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV i HbbTV, od 20:30 w TVP 1
Kto skomentuje: Mateusz Borek, Grzegorz Mielcarski
Prowadząca studio: Paulina Chylewska
Reporterzy: Hubert Bugaj, Maja Strzelczyk
Goście/eksperci: Artur Wichniarek, Dariusz Szpakowski
Następne
5 - 0
Inter Mediolan
2 - 1
Arsenal Londyn
4 - 3
FC Barcelona
3 - 3
Inter Mediolan
0 - 1
Paris Saint-Germain
2 - 2
Bayern Munchen
1 - 2
Arsenal Londyn
3 - 2
Paris Saint-Germain
3 - 1
FC Barcelona
4 - 0
Borussia Dortmund
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.