Przejdź do pełnej wersji artykułu

Grzegorz Lato mocno o Robercie Lewandowskim. "To nie do przyjęcia"

/ Robert Lewandowski (fot. Getty Images) Robert Lewandowski (fot. Getty Images)

Reprezentacja Polski wygrała z Mołdawią 2:0 w meczu towarzyskim, a teraz przygotowuje się do starcia eliminacji mundialu z Finlandią. Niestety, biało-czerwonym w Helsinkach nie pomoże Robert Lewandowski. Decyzję kapitana kadry skomentował Grzegorz Lato. – Nie powinno być tak, że niezwykle istotny zawodnik wybiera sobie mecze w drużynie narodowej – powiedział król strzelców mundialu 1974. Transmisja spotkania Finlandia – Polska w TVP

  • Grzegorz Lato ocenił szanse reprezentacji Polski w meczu z Finlandią. "Nie ma co się czarować – będzie ciężko. Wystarczy spojrzeć na nasze ostatnie występy"
  • Odniósł się też do decyzji Roberta Lewandowskiego, który nie zagra w najbliższym meczu eliminacji mundialu. "Nie może być tak, że kapitan opuszcza zespół w takim momencie. Oczywiście, to piłkarz, który za chwilę skończy 37 lat i może powiedzieć, że kończy reprezentacyjną karierę"
  • Jakie jest jego zdanie na temat pracy Michała Probierza? "Chciałbym podkreślić jedno – selekcjoner nie ma wpływu na to, w jakiej formie reprezentanci przyjadą na zgrupowanie"
  • Więcej piłkarskich treści na TVPSPORT.PL. 

👉 Trzeci mecz kadry w el. MŚ. Oglądaj spotkanie Finlandia – Polska! [NA ŻYWO]

Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Jak ocenia pan występ reprezentacji Polski w meczu z Mołdawią? Biało-czerwoni wygrali, ale kibice znów nie mogli być zadowoleni ze stylu gry.
Grzegorz Lato: – Wygraliśmy 2:0 i w ładny sposób pożegnaliśmy Kamila Grosickiego. Oczywiście, mecze reprezentacji od dłuższego czasu nie zachwycają, ale zwycięzców się nie sądzi. Teraz trzeba skupić się na starciu z Finlandią, w którym nie będzie łatwo.

Czytaj też:

Kamil Grosicki (fot. PAP/Michał Meissner)

Kamil Grosicki pożegnany przez Stade Rennais i Hull City

– Dopóki Grosicki przebywał na boisku, był wyróżniającą postacią. Nie uważa pan, że mógłby jeszcze pomóc kadrze?
– W życiu czasami trzeba podejmować trudne decyzje i właśnie to zrobił Kamil. Sam byłem kiedyś w takiej sytuacji i podziękowałem za grę w drużynie narodowej po mistrzostwach świata w 1982 roku. Grosicki na pewno dobrze przemyślał tę decyzję. Mam nadzieję, że doczekamy się jego godnych następców. Spore nadzieje możemy pokładać w Nicoli Zalewskim. Oby pokazał się z dobrej strony w najbliższym spotkaniu z Finlandią. Szkoda, że nie zagra w nim nasz kapitan…

– Robert Lewandowski pojawił się na pożegnaniu Grosickiego. W rozmowie na antenie TVP Sport tłumaczył też powody swojej nieobecności. Mówił, że nie czuje się dobrze pod względem fizycznym i mentalnym. Jak odbiera pan nieobecność "Lewego" na zgrupowaniu?
– Dla mnie to nie do przyjęcia. Mówimy o liderze i kapitanie tej drużyny, który od dawna wiedział, że 10 czerwca rozegramy bardzo ważny mecz z Finlandią. Lewandowski wie, jak wielu kibiców ma w Polsce. Jego fani chcą jednak, by grał i pomagał reprezentacji. Nie może być tak, że kapitan opuszcza zespół w takim momencie. Oczywiście, to piłkarz, który za chwilę skończy 37 lat i może powiedzieć, że kończy reprezentacyjną karierę. Wtedy nie będzie żadnych niedomówień i dyskusji. Nie powinno być jednak tak, że niezwykle istotny zawodnik wybiera sobie mecze w drużynie narodowej. Przytoczę panu historię z mojej kariery. Pewne zgrupowanie za kadencji Antoniego Piechniczka miało rozpocząć się w sobotę. Poprosiłem selekcjonera, by pozwolił mi przyjechać dzień później, ze względu na komunię syna i związaną z tym rodzinną uroczystość. Selekcjoner nie wyraził zgody i musiałem pojawić się na zgrupowaniu tego samego dnia co wszyscy. Robert powinien też zastanowić się, jaki przykład daje młodszym kolegom z kadry. 

– Lewandowski to nadal jeden z najlepszych napastników świata i bez wątpienia najlepszy snajper z tych, na których może liczyć Michał Probierz. Myśli pan, że udałoby się go zastąpić? 
– Uważam, że nie ma ludzi niezastąpionych. Każdy kiedyś żegna się z kadrą. W przeszłości robił to Kazimierz Deyna, ja, Zbigniew Boniek, Józef Młynarczyk i wielu innych. Być może pojawi się ktoś, kto będzie strzelał gole. Jestem ciekaw, jakie będzie odzew opinii publicznej, jeśli wygramy z Finlandią bez Lewandowskiego.

Czytaj też:

Reprezentacja Polski. Maciej Iwański: Michał Probierz będzie selekcjonerem kadry niezależnie od wyników

– Ma pan duże obawy przed najbliższym spotkaniem?
– Nie ma co się czarować – będzie ciężko. Wystarczy spojrzeć na nasze ostatnie występy. Problemy w meczach z Maltą czy Litwą pokazują, jak wyrównuje się poziom. 

– Nie brakuje głosów krytyki pod adresem Michała Probierza. Niebawem miną dwa lata, od kiedy przejął on reprezentację, a styl gry kadry wciąż pozostawia wiele do życzenia.
– Chciałbym podkreślić jedno – selekcjoner nie ma wpływu na to, w jakiej formie reprezentanci przyjadą na zgrupowanie. Oczywiście, trener czasami może mieć "nosa" do wystawienia danego gracza albo dokonania jakiejś zmiany. To jednak piłkarze sami muszą wywalczyć sobie miejsce w składach drużyn klubowych. Pamiętajmy również o tym, że na koniec na boisko wychodzą zawodnicy i to oni podejmują takie, a nie inne decyzje. Kolejna kwestia to stan naszej piłki klubowej. Spójrzmy, jak niewielu Polaków występuje w rodzimych zespołach. To problem, o którym mówi się już od lat.

– Myśli pan, że reprezentacja zagra na mundialu w USA?
– Bardzo bym tego chciał, ale to nie będzie proste. Zakładamy, że zajmiemy drugie miejsce w grupie, co oznacza konieczność gry w barażach, gdzie trzeba pokonać dwóch kolejnych rywali. Na razie nie jesteśmy jednak pewni drugiej pozycji i musimy zrobić wszystko, by ją wywalczyć. Nie możemy zlekceważyć nikogo. 


Mecz eliminacji MŚ 2026: Finlandia – Polska [szczegóły transmisji]

Kiedy mecz: 10 czerwca (wtorek), godzina 20:45
Gdzie oglądać:
od 18:45 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV, a od 20:20 również w TVP 1
Kto skomentuje:
Mateusz Borek, Grzegorz Mielcarski
Prowadzący studio:
Paulina Chylewska (Warszawa), Jacek Kurowski (Helsinki)
Reporterzy:
Hubert Bugaj, Maja Strzelczyk, Marcin Feddek (analiza)
Goście/eksperci:
Artur Wichniarek, Jakub Wawrzyniak, Janusz Michallik (Warszawa), Dariusz Szpakowski (Helsinki)

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także