| Piłka nożna / Reprezentacja

Jacek Laskowski wspomina komentatorski debiut w reprezentacji Polski. "Rok wcześniej miałem robić zupełnie coś innego"

Jacek Laskowski po raz pierwszy skomentował mecz reprezentacji Polski blisko 33 lata temu (fot. TVP)
Jacek Laskowski po raz pierwszy skomentował mecz reprezentacji Polski blisko 33 lata temu (fot. TVP)

Co łączy Kamila Grosickiego i Jacka Laskowskiego? Obaj debiutowali w reprezentacji Polski – choć rzecz jasna w innej funkcji – podczas meczu z Finlandią. Dziennikarz TVP skomentował sparing biało-czerwonych w niewielkiej miejscowości Pietarsaari w 1992 roku. – Dla mnie ta mieścina była wtedy Paryżem, Madrytem i Londynem w jednym – wspomina Laskowski w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

  • Jacek Laskowski relacjonuje mecze piłkarskie od ponad 30 lat. Pierwszym spotkaniem reprezentacji Polski, które komentował, była gra towarzyska z Finlandią w sierpniu 1992 roku.
  • Mecz nie był transmitowany na żywo, ale emitowany z poślizgiem. Transmisji nie produkowali Finowie, a… Szwajcarzy.
  • Laskowski wspomina kulisy tamtego wyjazdu oraz to, w jaki sposób zwrócił uwagę na Jariego Litmanena.
  • Mecz Finlandia – Polska już w we wtorek na żywo w TVP.

Możliwe niespodzianki. To oni mają zagrać dziś z Finlandią!

Czytaj też

Skład reprezentacji Polski na mecz z Finlandią będzie zaskoczeniem? Michał Probierz może postawić na niespodziewane nazwiska (fot: Getty)

Możliwe niespodzianki. To oni mają zagrać dziś z Finlandią!

Jakub Ptak, TVPSPORT.PL: – Liczył pan kiedyś, ile skomentował meczów reprezentacji Polski?
Jacek Laskowski, TVP SPORT:
– Liczyłem, ale szczerze mówiąc nie pamiętam wyniku. Nie przywiązywałem do tego takiej wagi. Z jednej strony tych meczów wcale nie było tak dużo, z drugiej – sam nie byłem pewien, czy mogę klasyfikować niektóre spotkania, skoro był to np. 45-minutowy skrót meczu z Białorusią, a takich sytuacji zdarzyło się kilka w latach 90.

– Wątpliwości na pewno nie ma co do pana debiutu. Jak pan wspomina moment, kiedy dowiedział się, że skomentuje mecz kadry w Finlandii?
– To było wielkie przeżycie dla kogoś, kto rok wcześniej miał robić zupełnie coś innego. W 1991 roku kończyłem obóz wojskowy po studiach medycznych i w życiu nie przypuszczałem, że będę mieć przyjemność komentować mecz reprezentacji Polski. To był w ogóle mój drugi mecz w życiu – pierwszą szansę otrzymałem od szefa redakcji sportowej TVP Zygmunta Lenkiewicza w czerwcu 1992 roku. Skomentowałem wtedy z Edwardem Durdą finał Pucharu Polski. Trudno sobie wyobrazić lepszy początek.

– Wspominał pan kiedyś, że był to pana pierwszy taki wyjazd zagraniczny w życiu.
– Nie tylko pierwszy raz wyjechałem na Zachód, ale po raz pierwszy podróżowałem samolotem i to w dodatku z naszą reprezentacją. Emocje były ogromne. Lecieliśmy do Pietarsaari, małej fińsko-szwedzkiej mieściny, ale w tamtym momencie schodziło to na dalszy plan. Wtedy Pietarsaari było dla mnie Paryżem, Madrytem i Londynem w jednym.

– Czy w tych emocjach utkwiły w pana pamięci wydarzenia z boiska?
– Zapamiętałem wiele z rzeczy boiskowych i pozaboiskowych. Mało kto wie, ale tamto spotkanie było produkowane w przedziwny sposób. Robiła to szwajcarska firma, która rejestrowała mecz, a potem emitowała go z opóźnieniem z jakiegoś studia, z taśmy i o umówionej godzinie (mecz rozpoczął się o 17:30, natomiast jego emisja w TVP1 – po 20:00, przyp. red). Z tego co pamiętam, chyba Zdzisław Zakrzewski był w studiu w Warszawie. Miał czuwać i przeciągać do momentu, w którym na łączach pojawi się początek odtwarzania tej taśmy. Ja zacząłem komentować na sygnał od Szwajcarów, oni to wypuszczali, ale wcale nie było to jakoś bardzo skoordynowane. Potrzebne było duże wyczucie wydawcy oraz prowadzącego studio. Później takiej historii z meczem reprezentacji już sobie nie przypominam.

Możliwe niespodzianki. To oni mają zagrać dziś z Finlandią!

Czytaj też

Skład reprezentacji Polski na mecz z Finlandią będzie zaskoczeniem? Michał Probierz może postawić na niespodziewane nazwiska (fot: Getty)

Możliwe niespodzianki. To oni mają zagrać dziś z Finlandią!

Obiekt w Pietarsaari wyglądał bardzo skromnie. Na pierwszym planie Jerzy Podbrożny i Krzysztof Warzycha, w tle m.in. selekcjoner Andrzej Strejlau (fot. TVP)
Obiekt w Pietarsaari wyglądał bardzo skromnie. Na pierwszym planie Jerzy Podbrożny i Krzysztof Warzycha, w tle m.in. selekcjoner Andrzej Strejlau (fot. TVP)
W Polsce afera opaskowa, a w Finlandii... "wysoki pesymizm"

Czytaj też

Jacob Friis i Robert Ivanov (fot. Getty Images)

W Polsce afera opaskowa, a w Finlandii... "wysoki pesymizm"

– Widziałem skrót tego spotkania. Przypuszczam, że kulisy transmisji były ciekawsze niż mecz.
– Rzeczywiście, sam mecz nie był wielkim wydarzeniem. Dla mnie, z perspektywy wcześniejszej pracy przy igrzyskach w Barcelonie, ciekawy był moment połączenia młodych zawodników z kadry olimpijskiej i tych starszych z drużyny Andrzeja Strejlaua. Wtedy nie przyniosło to spodziewanego efektu sportowego.

– Srebrni medaliści z drużyny Janusza Wójcika odgrażali się, że teraz to oni będą rządzić reprezentacją. Czy na pierwszym zgrupowaniu po igrzyskach dało się wyczuć jakieś napięcia?
– Nie było gorącej atmosfery. Od igrzysk minęło bodaj dwa i pół tygodnia, więc głowy wszystkim zdążyły się uspokoić, aczkolwiek można było odnieść wrażenie, że ci olimpijczycy weszli do reprezentacji bez żadnych kompleksów. Nikt tam absolutnie nie chował się po kątach. Nawet mając za kolegów Józefa Wandzika, Krzysztofa Warzychę, Andrzeja Lesiaka, Romana Szewczyka i innych starszych zawodników, dobrze ze sobą funkcjonowali.

Na tym wyjeździe było pięciu medalistów z Barcelony. Powołano też Andrzeja Juskowiaka, ale nie puścił go Sporting. Zrobił się wakat – zwolniło się miejsce w samolocie i hotelu. Z tego co pamiętam, to właśnie ja załapałem się na jego miejsce. Mogłem funkcjonować przy reprezentacji jako "Juskowiak", rozmawiając z piłkarzami czy trenerem Strejlauem, co było dla mnie niesamowitym przeżyciem. Pan Andrzej zarówno wtedy, jak i teraz jest bardzo otwarty i wylewny dla młodych ludzi. Nawiązałem bardzo dobry kontakt z doktorem Witoldem Stelowskim. Byłem świeżo po studiach medycznych, więc wiele porozmawialiśmy zarówno o medycynie, jak i o piłce.

– W składzie reprezentacji Finlandii wyróżnia się jedno nazwisko.
– To były jeszcze takie czasy, że człowiek szukał rozpaczliwie jakichkolwiek informacji poprzez nawiązywanie kontaktów na miejscu. Mi trafiło się, że poznałem przed meczem gościa wysoko postawionego w fińskim związku piłki nożnej. Nie wiem nawet, czy to nie był ówczesny sekretarz generalny, bo Michał Listkiewicz znał go bardzo dobrze, a i ja widziałem go po latach jako działacza UEFA. Ten działacz był bardzo miły, opowiadał mi o Pietarsaari, o stadionie, o reprezentacji. Kiedy spytałem go o najlepszych Finów, powiedział: "patrz na tego młodego, który się tutaj rozgrzewa. To przyszła gwiazda nie tylko reprezentacji Finlandii". Tak poznałem Jariego Litmanena.

– Działacz miał świetne oko! Nawet po latach trudno o większe skojarzenie z fińskim futbolem.
– Oczywiście. Możliwość zobaczenia tego Litmanena jeszcze w powijakach była dużym wydarzeniem. Co ciekawe, parę lat później sytuacja się powtórzyła przy innej okazji. Podczas wakacji w Szwecji poszedłem na mecz Halmstad – Liteks Łowecz. Miałem przyjemność zobaczyć nieznanego wtedy jeszcze nikomu Fredrika Ljungberga. Przed meczem ktoś zwrócił mi uwagę, żeby zapamiętać sobie to nazwisko.

W Polsce afera opaskowa, a w Finlandii... "wysoki pesymizm"

Czytaj też

Jacob Friis i Robert Ivanov (fot. Getty Images)

W Polsce afera opaskowa, a w Finlandii... "wysoki pesymizm"

Po połowie w polskiej bramce spędzili Jarosław Bako i Józef Wandzik. Obaj w zupełnie innym sprzęcie, za to... z tym samym numerem na plecach (fot. TVP)
Po połowie w polskiej bramce spędzili Jarosław Bako i Józef Wandzik. Obaj w zupełnie innym sprzęcie, za to... z tym samym numerem na plecach (fot. TVP)
"Gradobicie". Szpakowski mocno o konflikcie w reprezentacji

Czytaj też

Dariusz Szpakowski ze smutkiem opowiada o konflikcie wewnątrz kadry (fot. Getty Images/TVP Sport)

"Gradobicie". Szpakowski mocno o konflikcie w reprezentacji

– Przez ponad 30 lat zmieniło się w futbolu w zasadzie wszystko. Zmieniła się infrastruktura i cała otoczka. Komentowanie meczów jest na pewno o wiele łatwiejsze. Czy jest jednak coś, za czym pan tęskni w tej kwestii za latami 90.?
– Tamte czasy, jeszcze przedinternetowe, nie były zbyt łatwe, żeby się przygotować. Człowiek szukał, jak tylko mógł. Chłonęło się każdą informację z prenumerowanych, zachodnich pism. Przychodziły z olbrzymim opóźnieniem i często niewiele w nich było, oprócz ładnych zdjęć. Komentowało się samemu, co kompletnie zmieniało strukturę i pomysł na komentarz. Po latach brzmi to dla współczesnego widza dosyć przaśnie, zwłaszcza jak mecz był słaby lub mniej istotny. Inaczej słucha się solowych komentarzy Jana Ciszewskiego przy wielkich sukcesach, a inaczej, gdy po latach powtarza się spotkania zapomniane przez historię. Sam czasami się dziwię, słuchając swojego komentarza z lat 90. na powtórkach z TVP Sport.

Za jedną rzeczą można potęsknić. Może i infrastruktura była słabsza – nie tylko w Polsce, bo wiele stadionów na zachodzie Europy już trąciło myszką – ale panowała duża otwartość. Wszędzie można było chodzić, zejść na murawę, porozmawiać z piłkarzami czy osobami, które mogły dostarczyć informacji. Przypominają mi się sytuacje, gdzie nawet na meczach reprezentacji niemal uczestniczyliśmy w rozgrzewce, stojąc tuż obok trenera. Funkcjonowało to zupełnie inaczej niż teraz, gdzie jest pełno barierek, gdzie każdemu trzeba się tłumaczyć, po co i dlaczego się dokądś przechodzi. Nie zawsze uprawnienia na plakietce wystarczą, aby dostać się tam, gdzie być się powinno.

– We wspominanym przez nas meczu padł bezbramkowy remis. W ostatnim meczu z Finami o punkty również nie było bramek. Nie obawia się pan, że znowu historia może się powtórzyć i Polacy nie zdobędą kompletu punktów?
– Nie, nie obawiam się braku goli. To jest czas, w którym Finlandia troszeczkę spoczęła na laurach po paru lepszych latach. Myślę, że nasze umiejętności są na tyle wystarczające, aby wygrać. Mamy w pamięci mecze z Mołdawią w poprzednich eliminacjach. Dobrze wiemy, jak się skończyły, ale można powtórzyć to samo w odniesieniu do Finlandii – jeżeli mamy się ich obawiać, to po co mamy jechać na mistrzostwa świata?

26 sierpnia 1992, Finlandia – Polska 0:0
Finlandia:
Kari Laukkanen – Jari Kinnunen, Kari Ukkonen, Markku Kanerva, Ilkka Remes – Erik Holmgren, Ari Hjelm (81. Jukka Turunen) – Marko Myyry (83. Saku Laaskonen), Jari Litmanen (89. Jari Vanhala), Petri Jaervinen – Mika-Matti Paatelainen. Trener: Jukka Vakkila
Polska: Józef Wandzik (46. Jarosław Bako) – Tomasz Wałdoch, Tomasz Łapiński, Roman Szewczyk – Marek Rzepka (55. Dariusz Adamczuk), Jerzy Brzęczek, Piotr Czachowski, Robert Warzycha, Andrzej Lesiak – Jerzy Podbrożny (55. Jarosław Araszkiewicz), Krzysztof Warzycha (55. Wojciech Kowalczyk). Trener: Andrzej Strejlau

Mecz eliminacji MŚ 2026: Finlandia – Polska [szczegóły transmisji]

Kiedy mecz: 10 czerwca (wtorek), godzina 20:45
Gdzie oglądać:
 od 18:45 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV, a od 20:20 również w TVP 1
Kto skomentuje: 
Mateusz Borek, Grzegorz Mielcarski
Prowadzący studio: 
Paulina Chylewska (Warszawa), Jacek Kurowski (Helsinki)
Reporterzy:
 Hubert Bugaj, Maja Strzelczyk, Marcin Feddek (analiza)
Goście/eksperci:
 Artur Wichniarek, Jakub Wawrzyniak, Janusz Michallik (Warszawa), Dariusz Szpakowski (Helsinki)

"Gradobicie". Szpakowski mocno o konflikcie w reprezentacji

Czytaj też

Dariusz Szpakowski ze smutkiem opowiada o konflikcie wewnątrz kadry (fot. Getty Images/TVP Sport)

"Gradobicie". Szpakowski mocno o konflikcie w reprezentacji

Piękne słowa dla Kamila Grosickiego od mistrza Jacka Laskowskiego [WIDEO]
fot. TVP Sport
Piękne słowa dla Kamila Grosickiego od mistrza Jacka Laskowskiego [WIDEO]

Zobacz też
Były kadrowicz dyrektorem kadry. "Byłem dobrym kandydatem"
Adrian Mierzejewski jeszcze w roli reprezentanta Polski (fot. PAP).

Były kadrowicz dyrektorem kadry. "Byłem dobrym kandydatem"

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Znamy długość umowy Jana Urbana z reprezentacją Polski!
Cezary Kulesza i Jan Urban (fot. PAP)

Znamy długość umowy Jana Urbana z reprezentacją Polski!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Stanowił o sile drużyny Urbana. Nie mógł tego powiedzieć bardziej wprost
Jan Mucha i Jan Urban w... 2008 roku (fot. PAP).
tylko u nas

Stanowił o sile drużyny Urbana. Nie mógł tego powiedzieć bardziej wprost

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Urban nie będzie klepać po plecach. To budzi wielkie nadzieje
Jan Urban (fot. Getty Images)

Urban nie będzie klepać po plecach. To budzi wielkie nadzieje

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Kiedyś agresja, teraz spokój i chillout. Co za słowa o Urbanie!
Jan Urban i Cezary Kulesza (fot. Getty).

Kiedyś agresja, teraz spokój i chillout. Co za słowa o Urbanie!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Były piłkarz o Urbanie: zjednoczy kadrę
Jan Urban (fot. Getty Images)

Były piłkarz o Urbanie: zjednoczy kadrę

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Jubileusz Szpakowskiego. Wszystko przez... Urbana
Jan Urban i Dariusz Szpakowski (fot. PAP/TVP)

Jubileusz Szpakowskiego. Wszystko przez... Urbana

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Bohater Euro pogratulował Urbanowi
Mikel Merino pogratulował nowej roli Janowi Urbanowi (fot. Getty/PAP)

Bohater Euro pogratulował Urbanowi

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Do kiedy kontrakt Urbana? "Dalszy ciąg amatorki PZPN"
Cezary Kulesza i Jan Urban (fot. PAP/Leszek Szymański)

Do kiedy kontrakt Urbana? "Dalszy ciąg amatorki PZPN"

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Syn Urbana dumny z ojca. Przegapi na żywo... jego debiut
Piotr Urban i Jan Urban (fot. PAP)
tylko u nas

Syn Urbana dumny z ojca. Przegapi na żywo... jego debiut

| Piłka nożna / Reprezentacja 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
10 czerwca 2025
Piłka nożna

Finlandia

Polska

Holandia

Malta

07 czerwca 2025
Piłka nożna

Finlandia

Holandia

Malta

Litwa

24 marca 2025
Piłka nożna

Polska

Malta

Litwa

Finlandia

21 marca 2025
Piłka nożna

Malta

Finlandia

Polska

Litwa

Terminarz
04 września 2025
Piłka nożna

Litwa

16:00

Malta

Holandia

18:45

Polska

07 września 2025
Piłka nożna

Litwa

16:00

Holandia

Polska

18:45

Finlandia

09 października 2025
Piłka nożna

Finlandia

16:00

Litwa

Malta

18:45

Holandia

12 października 2025
Piłka nożna

Holandia

16:00

Finlandia

Litwa

18:45

Polska

14 listopada 2025
Piłka nożna

Finlandia

17:00

Malta

Polska

19:45

Holandia

Tabela
Grupa G
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Finlandia
Finlandia
4
0
7
2
Holandia
Holandia
2
10
6
3
Polska
Polska
3
2
6
4
Litwa
Litwa
3
-1
2
5
Malta
Malta
4
-11
1
Polecane
Najnowsze
Nie Fury? Usyk wymienił potencjalnych rywali
Nie Fury? Usyk wymienił potencjalnych rywali
| Boks 
Ołeksandr Usyk (fot. Getty Images)
Usyk mistrzem! Zobacz, jak znokautował Dubois [wideo]
Ołeksandr Usyk znokautował Daniela Dubois (fot. Getty Images)
Usyk mistrzem! Zobacz, jak znokautował Dubois [wideo]
| Boks 
Oglądaj Sportowy wieczór
Sportowy wieczór (19.07.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
transmisja
Oglądaj Sportowy wieczór
| Sportowy wieczór 
EURO 2025 kobiet: Francja – Niemcy [SKRÓT]
(fot. Getty Images)
EURO 2025 kobiet: Francja – Niemcy [SKRÓT]
| Piłka nożna / Euro 2025 kobiet 
Niemce "odcięło prąd". Karne zadecydowały o hicie w ćwierćfinale Euro
Kathrin Hendrich została ukarana czerwoną kartką (fot. Getty Images)
Niemce "odcięło prąd". Karne zadecydowały o hicie w ćwierćfinale Euro
| Piłka nożna / Euro 2025 kobiet 
Cierpienia nowego Widzewa. "Szefu" rozpoczął nową erę w Łodzi
Juljan Shehu (fot. PAP)
polecamy
Cierpienia nowego Widzewa. "Szefu" rozpoczął nową erę w Łodzi
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Nokaut! Mamy niekwestionowanego mistrza świata!
Ołeksandr Usyk (fot. Getty Images)
Nokaut! Mamy niekwestionowanego mistrza świata!
| Boks 
Do góry