Michał Probierz zaskakiwał nas nie raz. A to ogłosił powołania na polu golfowym, a to wstawił nieopierzonego Maxiego Oyedele do pierwszego składu na Portugalię. Gdy naród cieszył się ze stylu porażki (sic!) z Holendrami na Euro uznał, że w takim razie gramy ofensywnie. Po spadku z Dywizji A Ligi Narodów UEFA zmieniliśmy kierunek i w spotkaniach z przeciętnymi rywalami się bronimy. To wszystko jest jednak niczym wobec komunikatu z niedzielnego wieczoru, kiedy PZPN ogłosił, że selekcjoner pozbawił Roberta Lewandowskiego opaski kapitańskiej. W odpowiedzi "Lewy" zrezygnował z kadry, dopóki prowadzi ją Probierz.