| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Edward Iordanescu zostanie nowym trenerem Legii Warszawa? Rumun może zastąpić na stanowisku Goncalo Feio. Jakie będą cele nowego szkoleniowca Wojskowych? Stołeczna drużyna ma awansować do europejskich pucharów, a także walczyć o mistrzostwo Polski.
Legia Warszawa ma będzie miała nowego trenera. Poważnym tematem stało się zatrudnienie Edwarda Iordanescu, co może sprawić, że przy Łazienkowskiej skończy się okres bezkrólewia. Stołeczny klub ma za sobą gorące dni, a także ponad dwa tygodnie wakatu na stanowisku szkoleniowca.
Fakt jest taki, że Legia pod koniec sezonu zaoferowała pozostanie Goncalo Feio. Portugalczyk zakończył rozgrywki zdobyciem Pucharu Polski, dotarciem do ćwierćfinału Ligi Konferencji, ale też zajęciem piątego miejsca w PKO BP Ekstraklasie. Obie strony miały swoje oczekiwania, ale szkoleniowiec Wojskowych zaczął "licytować" i negocjować swoje kompetencje. W pewnym momencie czerwona linia została przekroczona. Feio umowy nie podpisał, a warszawski klub także zrezygnował z dalszych rozmów. Po ostatnim meczu sezonu zakomunikowano, że 35-latek kończy swoją pracę przy Łazienkowskiej.
Legia po zwolnieniu Feio miała zastanawiać się nad pięcioma trenerami. W mediach regularnie pojawiało się nazwisko Jana Urbana. Wspominano także Nenada Bjelicę. Nie było za to tematu Henninga Berga, który już przed końcem sezonu miał porozumienie z Omonią Nikozja. Na biurka działaczy Legii trafiła też kandydatura Bartosza Grzelaka, który wraz ze swoim otoczeniem próbował zainteresować sobą klub.
Największym faworytem do zatrudnienia w Warszawie był jednak Aleksiej Szpilewski. Legia już w kwietniu mocno analizował pracę białoruskiego szkoleniowca, o czym informowaliśmy jako pierwsi. Pożegnanie Portugalczyka sprawiło, że kontakt został zintensyfikowany. Rozmowy trwały przez około dwa tygodnie. Strony zbliżały się, potem oddalały, wracały do negocjacji, ale finalnie temat przy Łazienkowskiej upadł. Poszło między innymi o obsadę sztabu szkoleniowego, ale były też ponoć inne warunki. Ostatecznie stało się jasne, że były trener Arisu Limassol nie będzie pracował w Warszawie, a Wojskowi musieli zacząć intensyfikować starania w innych kierunkach.
Wokół Legii pojawiają się nowe nazwiska. Bułgarskie media informują, że Legia spogląda w kierunku Igora Jovicevicia, byłego szkoleniowca Szachtara Donieck i Łudogorca Razgrad. Rumuni, a konkretnie serwis iamsport.com, twierdzą za to, że trwają poważne negocjacje pomiędzy Wojskowymi a Iordanescu.
Za wybór nowego trenera Legii odpowiedzialny jest Michał Żewłakow, który w marcu został dyrektorem sportowym stołecznego klubu. Jednocześnie wokół tej decyzji potrzebny jest konsensus najważniejszych osób przy Łazienkowskiej. Kogo można było zaliczyć do tej grupy? Na pewno Frediego Bobicia, który pełni rolę szefa operacji piłkarskich. Dochodził do tego także Marcin Herra, wiceprezes zarządzający Wojskowych. Takiego wyboru nie można było podjąć bez podpisu Dariusza Mioduskiego, prezesa i właściciela.
Co jest istotne dla przedstawicieli Legii przy wyborze nowego szkoleniowca? Przez długi czas mówiono, że ważne będzie doświadczenie na arenie międzynarodowej, związane także z występami w europejskich pucharach. Warszawski klub będzie też oczekiwał wprowadzenia młodzieży do pierwszej drużyny. Kluczowe będą jednak wyniki i trofea. Cel jest prosty – to mistrzostwo Polski i awans do fazy ligowej europejskich pucharów.
Iordanescu pozostaje bez pracy od blisko roku. Wówczas pożegnał się z reprezentacją Rumunii, którą prowadził na Euro 2024. Wówczas dotarł ze swoją kadrą do 1/8 finału i przegrał 0:3 z Holandią. W fazie grupowej ograł 3:0 Ukrainę, zremisował 1:1 ze Słowacją i przegrał 0:2 z Belgią.
Przez ostatnie miesiące Iordanescu był łączony z klubami ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz Arabią Saudyjską. Rumun miał być o krok od przejęcia Al Taawon, gdzie rzekomo proponowano mu pensję na poziomie 5 milionów euro. Plotki to jedno, ale finalnie nigdy nie doszło do finalizacji tematu. Lokalne media informowały jednak od kilku tygodni, że były selekcjoner zamierza wrócić do pracy. Sam szkoleniowiec deklarował, że zamierza przejąć zagraniczny klub.
Ciekawostką jest fakt, że Iordanescu był już rok temu łączony z Legią. Rumuńskie media przymierzały szkoleniowca do ekipy Wojskowych, gdy zagrożony był los Kosty Runjaica. Wówczas przy Łazienkowskiej deklarowano, że temat jest "bzdurą". Minęło dwanaście miesięcy i rzeczywistość się odmieniła. Słyszymy, że Ioardanescu obecnie jest rzeczywiście rozważany przez Wojskowych.
Iordanescu największe sukcesy w piłce klubowej osiągnął jako szkoleniowiec CFR Cluj. W sezonie 20/21 szkoleniowiec sięgnął po podwójną koronę: zdobył mistrzostwo i krajowy puchar. W 2019 roku także świętował triumf w Pucharze Rumunii.
Iordanescu w trakcie swojej kariery prowadził największe rumuńskie kluby. 46-letni pracował w CFR Cluj, ale był też zatrudniany przez FC Vaslui, Pandurii Targu Jiu, Astrę Giurgiu, Gaz Metan Medias czy FCSB. W 2016 roku pracował także poza swoim krajem jako trener CSKA Sofia. Ioardanescu komunikuje się między innymi w języku angielskim. Jest także synem Angela Iordanescu, który w przeszłości prowadził kadrę swojego kraju oraz był selekcjonerem reprezentacji Grecji.
Teraz Iordaenscu może rozpocząć nowy rozdział w Polsce. Rumun może być nowym trenerem Legii z jasnym celem: walczyć o mistrzostwo Polski i awans do europejskich pucharów. Kolejne dni będą istotne dla potencjalnego szkoleniowca i całego klubu. Wojskowi nie dokonali jeszcze żadnego transferu. Z wypożyczeń wracają na razie Migouel Alfarela, Jean-Pierre Nsame, Marco Burch czy Jakub Adkonis. Warszawski klub pożegnał się za to z Luquinhasem, Tomasem Pekhartem czy Vladanem Kovaceviciem.
Legia przez ponad dwa tygodnie szuka następcy Feio. Do wznowienia treningów czasu jest już mało. Warszawianie wrócą na boisko 16 czerwca. Do tego momentu nie zostało nawet siedem dni. W planach stołecznego klubu jest zgrupowanie w Austrii, gdzie zespół zmierzy się w sparingach z Łudogorcem Razgrad i FK Jablonec. Zanim do tego dojdzie, Legia ma zmierzyć się z Wisłą Płock (21.06).
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
18:15
Pogoń Szczecin
16:00
Bruk-Bet Termalica