{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Probierz zrezygnował z prowadzenia reprezentacji Polski. Kosowski: to najprostsza droga

Michał Probierz 12 czerwca zrezygnował z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. – Z jednej strony zwolnienie szkoleniowca to najprostsza droga, bo ktoś musi za to zapłacić – powiedział w wywiadzie dla TVP Sport były kadrowicz Kamil Kosowski. Były reprezentant wskazał też potencjalnych następców opiekuna kadry.
- Czas na nowego selekcjonera w kadrze. Sprawdzamy listę kandydatów
- Kiedy kolejne mecze kadry w 2025 roku? Sprawdź terminarz
- Dotkliwy spadek po porażce. Zobacz tabelę "polskiej" grupy
W reprezentacji Polski panuje w ostatnim czasie ogromny bałagan. Michał Probierz postanowił wywołać burzę, odbierając opaskę kapitańską Robertowi Lewandowskiemu, a ostatecznie po przegranym meczu eliminacji mistrzostw świata 2026 z Finlandią (1:2) podał się do dymisji. Wkrótce ruszyła giełda nazwisk potencjalnych następców selekcjonera.
– Zmiana trenera jest najprostszym rozwiązaniem. [...] Pytanie, kogo możemy zatrudnić w jego miejsce. Jeśli byłby to Jan Urban, to tak. Jeśli Maciej Skorża, to również tak. Jeśli miałby jednak przyjść ktoś, kto miałby się uczyć tej drużyny i ustawiać ją pod Roberta Lewandowskiego, to znowu byśmy stracili mnóstwo czasu – powiedział Kamil Kosowski w wywiadzie z Radosławem Laudańskim z TVPSPORT.PL.
Cezary Kulesza w rozmowie z Mateuszem Ligęzą z RadiaZet poinformował, że będzie musiał dokonać szybkiego wyboru następcy Probierza. Priorytetem jest, by nowy trener nie musiał uczyć się nazwisk piłkarzy. Wszystko wskazuje więc na kolejnego Polaka na tym stanowisku.
– Wydaje mi się, że trener zagraniczny chciałby zbudować kadrę właśnie w taki sposób. Z jednej strony zwolnienie szkoleniowca to najprostsza droga, bo ktoś musi za to zapłacić. Z drugiej jednak zawsze trzeba zadać sobie pytanie, kto przyjdzie w jego miejsce. W ostatnim czasie, jeszcze przed Fernando Santosem chciałem, aby selekcjonerem został Polak. Jeśli byłby to Jan Urban, Maciej Skorża czy inny młody trener, pewnie zobaczylibyśmy zmianę pokoleniową – skomentował Kosowski.
– Wydaje mi się, że ta kadra potrzebuje stabilności oraz dobrej otoczki. Tutaj absolutnie nie potrzeba skandali i kontrowersyjnych decyzji. Gra w kadrze była zawsze dla trenera i piłkarzy dobrem narodowym, a na razie to wszystko leży. Potrzebny jest wynik. Nic innego nie uleczy związku pomiędzy prezesem, trenerem i piłkarzami, jak dobry wynik piłkarski. Trzeba pracować i wygrywać, bez tego będzie tylko gorzej – skonkludował 47-latek.