{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Kinga Szemik opowiada o pierwszym golu Niemek. "Trudno było coś zrobić"
Dawid Brilowski /
Za polskimi piłkarkami pierwszy mecz na Euro 2025. W piątkowy wieczór po dobrym spotkaniu przegrały z Niemkami 0:2. Przy pierwszym golu perfekcyjnym strzałem z dystansu zachwyciła Jule Brand. – Z mojej perspektywy ciężko było cokolwiek zrobić – przyznała Kinga Szemik, bramkarka naszej reprezentacji.
- Euro 2025 z Polkami w TVP! Sprawdź szczegóły turnieju
- Baza reprezentacji Polski. Kulisy zakwaterowania na Euro 2025
- Terminarz Euro 2025 kobiet. Kto, kiedy i z kim zagra?
Korespondencja z Zug
Biało-czerwone wyszły na murawę stadionu w Sankt Gallen bez strachu. Pokazały się z naprawdę dobrej strony, a do przerwy remisowały z Niemkami 0:0. Co więcej, same tworzyły okazję. "Setkę" miała Natalia Padilla-Bidas. Dopiero w drugiej połowie rywalki przeważyły szalę na swoją stronę. Wynik w 52. minucie otworzyła Brand, kapitalnym uderzeniem z dystansu.
– Przesuwałam się w bramce, a ona pięknie zmieściła piłkę w siatce. Tak to wygląda w grze z topowymi rywalami. Wystarczy trochę przestrzeni, jakiś chwilowy brak koncentracji i zawsze jest to karane – opisała tę sytuację Szemik. Czy ten strzał był z gatunku "niewyciągalnych"? – Z mojej perspektywy trudno było coś zrobić – przyznała bramkarka reprezentacji Polski.
Mimo porażki 0:2, nasze piłkarki mogły być zadowolone z tego, co pokazały na murawie. Już w strefie mieszanej, zaraz po meczu, wyraźnie przebijało się słowo "duma". – Cieszymy się z naszej postawy. Miałyśmy pewien plan na mecz i w większej części go zrealizowałyśmy. Wiadomo, te dwie bramki są w pewien sposób frustrujące. Szczególnie ta druga. Ale też miałyśmy swoje okazje do strzelenia. Oddałyśmy na boisku wszystko. Byłyśmy od początku do końca zaangażowane i z tego się cieszymy – stwierdziła Szemik.
Dzień po meczu ocenia go dokładnie tak samo, jak koleżanki tuż po ostatnim gwizdku. – Dałyśmy z siebie 100 procent. Byłyśmy zaangażowane, byłyśmy jednością jako drużyna. Myślę, że "duma" jest dobrym określeniem na to, jak się czujemy – powiedziała. Teraz reprezentację Polski czekają starcia ze Szwecją (8 lipca) i Danią (12 lipca) w Lucernie. Ich transmisja w TVP 1, TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej.