Pod Jasną Górą wicemistrzostwo Polski uzyskane w poprzednim sezonie przyjęto ze sporym niedosytem. Raków Częstochowa był o punkt od drugiego tytułu w historii. Teraz misja powrotu na królewski tron będzie trudniejsza niż w ostatnich latach. Na drużynę Marka Papszuna spadła plaga kontuzji, a "kołderka" nie jest aż tak szeroka, jak się wszyscy spodziewali.