Jakub Wawrzyniak, Jakub Rzeźniczak i Marek Saganowski chwalą Jana Urbana. Wielkie komplementy w kierunku kandydata na selekcjonera

• Piłkarski pośredniak. Ci Polacy wciąż szukają klubu
• Członek zarządu PZPN przyznaje. "Brakowało dyskusji i dialogu"
• Były reprezentant o działaniach PZPN. "Wygląda to niepoważnie"

Kulesza o selekcjonerze: sprawy kontraktowe są dopinane

Czytaj też

Kulesza o selekcjonerze: sprawy kontraktowe są dopinane

Byli reprezentanci Polski z uznaniem o Janie Urbanie

Wygląda na to, że na finiszu walka o fotel selekcjonera reprezentacji Polski rozstrzygnie się między Janem Urbanem a Adamem Nawałką. Doświadczeni trenerzy znajdują się na liście prezesa Cezarego Kuleszy i najprawdopodobniej to jeden z nich poprowadzi drużynę narodową.

Faworytem kibiców jest jeszcze do niedawna trener Górnika Zabrze. Równie pozytywnie o Urbanie wypowiadają się byli reprezentanci Polski.

– Bardzo dobrze wspominam trenera Urbana. To człowiek, który jest mentorem dla zawodników. Potrafi doskonale "łączyć" młodzież z doświadczonymi zawodnikami. Tak działo się w Legii i uważam, że w tym momencie jest to bardzo ważne dla reprezentacji Polski. Ma boiskowe doświadczenie, autorytet, ale przede wszystkim liczby się to, jakim jest człowiekiem. Tutaj nie trzeba się popisywać, co kto zrobił oraz ile osiągnął. Liczy się tu i teraz. Trener potrafi rozmawiać o piłce, jest bardzo inteligentnym człowiekiem, także jeśli chodzi o taktykę. Doskonale potrafi rozpracować każdego przeciwnika, a to zawsze najbardziej imponuje zespołowi. Jest człowiekiem dialogu, potrafi chyba dotrzeć do każdego. Grał w piłkę na najwyższym poziomie i wie, co czują zawodnicy w danym momencie – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL Marek Saganowski.

Doświadczony napastnik podzielił się anegdotą związaną ze współpracą z 63-latkiem. Zaprzeczył też temu, o czym mówiło się jeszcze niedawno. Padały sformułowania, że "trener Urban jest za miękki"...

– Od początku trener Urban był moim faworytem i zdania nie zmieniam. Potrafi znaleźć odpowiedni balans między młodszymi i starszymi piłkarzami. Pamiętam takie sytuacje, że potrafiliśmy się śmiać w szatni, natomiast wchodziliśmy na boisko i trener potrafił postawić nas do pionu. Skończyły się śmiechy, potrafiliśmy przez dwie godziny w pełni skoncentrować się na treningu. To mnie się bardzo w nim podobało, że był czas na żarty, mogliśmy nawet razem posiedzieć na rybach. Na boisku wymagał od nas dużo, dawał wiele cennych wskazówek i wzajemnie traktowaliśmy siebie jako profesjonalistów – dodał 35-krotny reprezentant kraju.

Saganowski nawiązał też do relacji Urbana z Lukasem Podolskim. Jednym z pierwszych zadań nowego selekcjonera będzie "ułożenie" relacji z Robertem Lewandowskim. Napastnikowi Barcelony mocno nie podobało się zachowanie Michała Probierza.

– Jeśli chodzi o relacje z gwiazdami, w Górniku pracował w Lukasem Podolskim. Na początku był z nim skonfliktowany, potem za drugim razem znalazł z nim wspólny język i drużyna wyglądała bardzo dobrze. To nie jest przypadek, że wszędzie, gdzie był, to osiągał dobry wynik – podsumował nasz rozmówca.

Kulesza o selekcjonerze: sprawy kontraktowe są dopinane

Czytaj też

Kulesza o selekcjonerze: sprawy kontraktowe są dopinane

Członek zarządu PZPN przyznaje. "Brakowało dyskusji i dialogu"

Czytaj też

Członek zarządu PZPN przyznaje. "Brakowało dyskusji i dialogu"

"To trener, który bardziej jednoczy, niż dzieli ludzi"

Przez wiele lat z Urbanem współpracowali Jakub Rzeźniczak i Jakub Wawrzyniak. Obrońcy osiągali dużo sukcesów z Legią Warszawa. Obaj świetnie wspominają tamte czasy. – Wszędzie podkreślałem, że to trener Jan Urban wyciągnął ze mnie najwięcej. Bardzo dobrze wspominam pracę z nim. To człowiek wysokiej klasy w relacjach międzyludzkich. Śmiałem się z komentarzy, że trener Urban jest za miękki. Nikt, żaden z trenerów tak wiele ode mnie nie wymagał, jak Jan Urban. Myślę, że niejeden schowałby się wtedy za drzwi i narzekał, dlaczego pewne rzeczy odbywały się w takiej formie. Jak dla mnie, to jest bardzo wymagający trener – mówił nam Wawrzyniak.

Ekspert TVP Sport obalił jeden z mitów dotyczących Urbana. Wspomniał też, że w reprezentacji Polski oprócz świetnej atmosfery muszą też pojawić się wyniki...

– Podobnie mówiliśmy, kiedy odchodził Fernando Santos. Wtedy przychodził Michał Probierz i też potrzebowaliśmy zmiany. Wszystko pięknie wyglądało, zawodnicy też tak mówili. Praca trenera musi iść w parze z obowiązkami, jakie mają zawodnicy. Jedynie na dobrej atmosferze nie da się zrobić wyników. Atmosfera jest konsekwencją wyników, a do nich potrzebny jest plan taktyczny i wykonawcy. Jan Urban przyjechał do Polski z Hiszpanii w 2007 roku. Przejął Legię, ja wtedy przychodziłem do klubu. Minęło 18 lat, pracował w kilku klubach i ciężko byłoby ci znaleźć zawodnika, który powiedziałby złe słowo na jego temat – dodał trzykrotny uczestnik mistrzostw Europy.

Jedynie pozytywnie o Urbanie wypowiadał się kolejny z byłych kadrowiczów. – Trenera Urbana wspominam tylko dobrze. Nigdy nie miałem żadnych zastrzeżeń do jego warsztatu, czy kontaktu z szatnią. Opiekował się zawodnikami, zarządzanie taką grupą jest bardzo ważne. To doskonały kandydat na selekcjonera. Był świetnym piłkarzem, grał na najwyższym poziomie. Pamiętamy jego trzy bramki na Bernabeu i występy w lidze hiszpańskiej. Moim zdaniem to duży plus, ponieważ piłkarze trochę inaczej będą do niego podchodzili. Przy tym jest bardzo ludzki na linii piłkarz-trener. To idealna osoba, aby atmosfera w kadrze wróciła na odpowiednie tory – skomentował dla TVPSPORT.PL Rzeźniczak.

Pięciokrotny mistrz kraju z Legią zdradził nieco "kuchni" z szatni stołecznego klubu. Również wspominał, że trener Urban potrafi być stanowczy i bardzo wymagający. – Doskonale pamiętam dobre chwile, bo jak jest fajnie, to nie trzeba na nikogo podnosić głosu, ale trener Urban potrafił też krzyknąć w trudnych momentach. Pamiętałem, że jak mnie przestawił na prawą obronę, to często przed meczem modliłem się, aby w pierwszej połowie nie biegać przy ławce. Trener jest bardzo wymagający. Grał na bardzo wysokim poziomie i też tego oczekuje od piłkarzy. Jak za pierwszym razem przyszedł do Legii, to był w lekkim szoku, że poziom zaawansowania technicznego w najlepszym klubie w Polsce nie jest taki, jak sobie myślał. Będzie chciał, aby piłkarze zawsze byli w jak najlepszej formie. Trener Urban lubi ofensywną grę, z dużą liczbą podań. Może kadra zacznie pokazywać ładniejszą piłkę dla oka – dodał.

Byli kadrowicze zgodnie podkreślają, że Jan Urban ma świetny kontakt z drużyną i jest niezwykle szanowany przez zawodników. – To trener, który bardziej jednoczy, niż dzieli ludzi. Wiemy, jaki był trener Probierz. Nie jest to żadna krytyka, po prostu ma taki styl bycia, że walczy z całym otoczeniem i nie do końca to kadrze służyło. W drużynie nie wszyscy zawodnicy potrafią grać w takiej atmosferze. U trenera Urbana wymagania zostaną, ale dojdzie spokój i opanowanie – zakończył Rzeźniczak.

Członek zarządu PZPN przyznaje. "Brakowało dyskusji i dialogu"

Czytaj też

Członek zarządu PZPN przyznaje. "Brakowało dyskusji i dialogu"