| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
W poprzednim sezonie sytuacja w bramce Lechii Gdańsk miała status "to skomplikowane". Sztab szkoleniowy nie był w stanie wybrać numeru jeden. Szymon Weirauch rozegrał 20 spotkań w PKO BP Ekstraklasie, Bohdan Sarnawski – 14. Teraz to 21-latek urodzony w Wałbrzychu liczy, że on będzie podstawowym wyborem trenera Johna Carvera. – Myślę jednak, że to ja będę podstawowym bramkarzem. Nie zamierzam oddać miejsca w bramce – mówił w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Szymon, tegoroczne lato jest w Gdańsku znacznie spokojniejsze?
Szymon Weirauch, bramkarz Lechii Gdańsk: – Myślę, że tak. Teraz sytuacja w klubie jest dużo bardziej stabilna. Po poprzednim udanym sezonie nasz apetyt wzrósł i chcemy czegoś więcej. Wszystko zmierza w dobrym kierunku. Lato zapowiada się ciekawie i liczę, że za dwa tygodnie dobrze rozpoczniemy kolejne rozgrywki.
– Czyli przed drugim twoim sezonem w Lechii możecie się skupić tylko na piłce?
– Zgadza się. Na razie tak to wygląda.
– Jak wygląda sytuacja finansowa względem ciebie, klub jest całkowicie "na czysto"?
– Nie ma żadnych zaległości. Wypłaty otrzymujemy w terminie, nie mam na co narzekać.
– Przez pierwszy tak trudny sezon potem może być tylko łatwiej?
– Jak najbardziej. W poprzednim sezonie pojawiło się mnóstwo trudności na wielu płaszczyznach. Na szczęście jakoś sobie z tym poradziliśmy. Byliśmy zespołem, cały czas w szatni trzymaliśmy się razem. Zrealizowaliśmy cel, jakim było utrzymanie. Teraz musi być tylko lepiej.
– Można mówić o momencie przełomowym w poprzednim sezonie?
– Od razu po przerwie zimowej poczuliśmy, że będzie dobrze. Wygraliśmy trzy sparingi i uwierzyliśmy, że w Ekstraklasie jesteśmy w stanie regularnie zwyciężać i odrabiać straty do rywali. Zdołaliśmy przełożyć słowa w czyny i pokazaliśmy wszystkim, że stać nas na bardzo dużo.
– Wygrany mecz z Lechem mocno was napędził?
– Zdecydowanie! Lech otrzymał wtedy szybką czerwoną kartkę, ale doprowadziliśmy do tego naszym pressingiem. Uważam, że to był świetny mecz w naszym wykonaniu. Udowodniliśmy, że możemy wygrywać z czołówką i jak się potem okazało, z mistrzem Polski.
– Przyjście nowego trenera dużo zmieniło?
– Trener John wniósł dużo doświadczenia i spokoju. Uważam, że mocno nam pomógł. Jest świetnym fachowcem. Mnie jako młodemu bramkarzowi bardzo pomaga konstruktywnymi radami. Czasem też krytyką. Potrafi odpowiednio przekazać zawodnikom to, co o nich myśli. Robi to dobrze, ponieważ jego słowa nie demotywują, tylko pobudzają nas do mocniejszej pracy. Wskazuje konkretnie, co możemy poprawić, dobrze dopasował taktykę pod konkretnego rywala. Wiedzieliśmy, jak mamy grać przeciwko danej drużynie. Zawsze wiedział, jak podejść, "zagadać", czasami pocieszyć. Ma bardzo dobry wpływ na zespół. Dobrze broni się w Lechii trenera Carvera.
– Od razu czuć od trenera Carvera, że był w dużej piłce, pracował w silnych zagranicznych klubach i sporo osiągnął?
– Oczywiście, że tak. Widać i słychać to po odprawach i przemowach do nas. Czuć doświadczenie i to, że trener jest w tej grze wiele lat.
– Twoja sytuacja była mocno specyficzna. Grałeś w trzech turach, od sierpnia do października, w marcu i potem końcówce sezonu. Z perspektywy boiska czułeś, że trenerzy nie mają tej "jedynki"?
– Tak było i chyba jest nadal. Byłem zmieniany w pierwszej rundzie, potem zacząłem rundę wiosenną i znów wylądowałem na ławce. Wskoczyłem do bramki w końcówce sezonu. Trenerzy szukali różnych rozwiązań, ponieważ traciliśmy sporo bramek. Też to rozumiem, że sztab chciał sprawdzić różne opcje. To było dla mnie dość trudne, aby utrzymać poziom pomimo braku regularności.
– Z czego mógł wynikać brak zaufania? Czułeś, że mogłeś dać drużynie więcej?
– Bardziej wynikało to z tego, że różnie wyglądaliśmy w obronie. My z Bohdanem mamy bardzo zaciętą rywalizację na treningach. W jednym tygodniu ja wyglądam lepiej, on mocno naciska, w kolejnym jest na odwrót.
– Jaki macie ze sobą kontakt?
– Nie wychodzimy ze sobą "na miasto", ale mamy dobre relacje. Dogadujemy się i nasza rywalizacja jest tylko boiskowa. Nie ma między nami żadnej złej krwi.
– Spodziewasz się, że w kolejnym sezonie sytuacja może podobna i dopiero przed pierwszym meczem dowiecie się, kto będzie "jedynką"?
– Na tym też to polega, aby grał ten, kto wygląda najlepiej. Okres przygotowawczy będzie bardzo istotny i pewnie dopiero po nim trener podejmie decyzję. Może być tak, że dopiero ostatnie treningi o wszystkim przesądzą. Myślę jednak, że to ja będę podstawowym bramkarzem. Nie zamierzam oddać miejsca w bramce.
– Macie za sobą pierwsze sparingi, nad czym teraz najmocniej pracujecie?
– W pierwszych dwóch tygodniach trenowaliśmy bardzo intensywnie. Pracowaliśmy nad kondycją, na dużych obciążeniach. Mieliśmy wiele treningów i było po prostu ciężko. Pod koniec drugiego tygodnia przeszliśmy na taktykę. Jest teraz więcej "czystej piłki".
– Co zamierzasz dołożyć od siebie "ekstra" w nowym sezonie?
– Chciałbym poprawić grę nogami. Cały czas współpracuję z trenerem Łukaszem Skowronem, mamy dodatkowe treningi, zostajemy dłużej, aby udoskonalać ten element. Pod koniec poprzedniego sezonu miałem kontuzję i nie mogłem kopać piłki prawą nogą. Robili to za mnie obrońcy. Teraz jestem już w pełni zdrowy i mocno pracuję nad tym, aby moja gra nogami wyglądała lepiej.
– Kto jest najlepszym bramkarzem Ekstraklasy?
– Chyba Bartek Mrozek.
– Dlaczego akurat on?
– U niego kluczowa jest solidność. To bardzo solidny bramkarz. Kiedy masz takiego zawodnika między słupkami, to wiesz, że da odpowiednią jakość i pomoże drużynie. To na naszej pozycji jest najważniejsze.
– Liczysz, że przed tobą przełomowy sezon? W przypadku dobrej gry mógłbyś zrobić potem kolejny krok w karierze.
– Dokładnie taki jest mój cel. Najpierw chcę zostać "jedynką", a potem udowadniać w lidze, że zasługuję na to miejsce. Chciałbym złapać regularność i rytm. Potem pomyślę o tym, co dalej.
– O swoim celu powiedziałeś, celem Lechii jest to, aby do końca sezonu nie drżeć o utrzymanie?
– Myślę, że tak. Chcemy, aby było spokojniej, a nawet mierzymy wyżej. W końcówce sezonu pokazaliśmy, że możemy rywalizować z każdym i teraz nie chcemy zadowalać się samym utrzymaniem.
Następne
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1024 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (93 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.