Przez całą karierę reprezentowała Danię. Jednak nigdy nie zapomniała o polskich korzeniach. Kończy 35 lat...
Piotr Woźniacki grał kiedyś zawodowo w piłkę. Nie zrobił może wielkiej kariery jak na nasze warunki, ale uchodził za solidnego ligowca. Dobrze czuł się na Dolnym Śląsku, stąd występy w takich drużynach jak Miedź Legnica i Zagłębie Lubin. Można powiedzieć, że Caroline wychowała się w bardzo sportowej rodzinie, bo jej matka Anna była siatkarką. Występowała nawet w reprezentacji Polski. A rodzice poznali się na AWF-ie, w Białej Podlaskiej.
Ojciec tenisistki po latach gry w Polsce szukał nowego wyzwania. Dlatego zdecydował się na emigrację do zachodnich sąsiadów. Najpierw trafił do drużyny SV Waldhof Mannheim. Występy na drugim i trzecim poziomie rozgrywkowym nie były może szczytem marzeń, ale pozwoliły posmakować zawodowego futbolu. Późniejsze przenosiny do Danii, do Odense BK, zmieniły mu życie na zawsze. Skandynawia na tyle mu się spodobała, że postanowił zostać na stałe. I w tym właśnie kraju urodziły się dzieci: Caroline i Patryk (piłkarz).
Niewykwalifikowany trener z... sukcesami
Sportu nie dało się więc uniknąć, on był wręcz pisany Caroline. Pytanie raczej z kategorii retorycznych, jak wiele by osiągnęła, gdyby ojciec nie zaangażował się w jej rozwój.
– Jestem ojcem biologicznym i ojcem… sukcesu Caroline. Karierę córki prowadzę od początku, choć nie jestem wykwalifikowanym trenerem tenisowym. Dlatego też nie wstydzę się stwierdzenia, że od prawie 30 lat ma ona najgorszego szkoleniowca na świecie. Nie jestem coachem numeru 1, ale jestem ojcem numeru 1. To, że osiągnęła takie wyniki, to przede wszystkim zasługa tego, że zawsze byliśmy razem. Rodzina to mój największy sukces – mówił swego czasu pan Piotr w rozmowie z portalem tenismagazyn.pl.
Rodzina na pierwszym miejscu.
Pytany przez ten sam portal o to, co doprowadziło córkę na sam szczyt, zwraca uwagę na kluczowy aspekt.
– Wpływ na to miało kilka czynników. Dla mnie najważniejsza zawsze była rodzina. Nigdy nie zgodziłbym się oddać córki do akademii tenisowej. Uważam, że to często jest wyciąganie pieniędzy od rodziców. Fakt, że byliśmy razem, że miała w nas oparcie wpłynęło na jej nie tylko emocjonalny, ale także sportowy rozwój. Sukces córki to również efekt jej ciężkiej pracy. Talent to dużo, ale bez harówki nie będzie wyniku. Podczas treningu pot musi spływać po tyłku. W pracy z Caroline udało się połączyć dwie ważne sprawy: mentalność Skandynawów, która polega na łatwym nawiązywaniu kontaktów, byciu osobą bezpośrednią, ale ze wschodnią dyscypliną, którą przywiozłem z Polski.
Co różni Wozniacki od Schmeichela?
A propos związków Danii z Polską, to przypomnijmy, że Antoni Schmeichel, ojciec legendarnego bramkarza Petera, urodził się też w Polsce. Został zmuszony do opuszczenia kraju w burzliwym PRL i zamieszkania w Danii, gdzie otrzymał obywatelstwo. Realizował się jako muzyk, ale i polskie i duńskie służby próbowały go zwerbować. Ostatecznie do tego nie doszło, lecz syn Antoniego, czyli dobrze znany każdemu szanującemu się kibicowi Peter, dziś ekspert telewizyjny, a kiedyś opoka duńskiej kadry i Manchesteru United mimo polskiego pochodzenia nie zna języka, ponieważ w domu nie pielęgnowano naszej kultury.
Piotr Wozniacki miał inne podejście, nie odcinał się od ojczyzny. Dzieci w domu mogły mówić po duńsku, ale uczyły się też polskiego. Nawet podczas turniejów Piotr rozmawiał z Caroline po polsku.
– Zawsze jestem za Polską. Urodziłem się w Polsce, jestem Polakiem. Mogę mówić w różnych językach i mieć duński paszport, ale Polakiem będę zawsze – powiedział swego czasu w rozmowie z Onetem ojciec tenisistki.
Poznański akcent
W 2011 pan Piotr był na otwarciu Wielkopolskiego Ośrodka Szkolenia w Centrum Tenisowym Sobota koło Rokietnicy. Wówczas Caroline była numerem jeden w światowym rankingu, a ojciec zdradził, że od ponad dekady liderka klasyfikacji WTA była... zawodniczką AZS Poznań.
"Informację o klubowej przynależności Caroline do AZS-u Poznań potwierdził wspomniany przez Piotra Jacek Muzolf, do dziś szef sekcji tenisowej akademickiego klubu, pełniący też funkcję wiceprezesa Polskiego Związku Tenisowego. Jest bardzo prawdopodobne, że najlepsza tenisistka świata i jej ojciec zaangażują się we współpracę z nowym ośrodkiem szkoleniowym w podpoznańskiej Sobocie, tym bardziej, że prowadzą w Danii podobne szkolenie dzieci w Mobilnej Akademii Tenisowej Karoliny" – donosiło Radio Poznań.
Chociaż wielu przecierało oczy ze zdumienia, to jest prawdą, że Caroline mając 12 lat została zarejestrowana w AZS Poznań i zgłoszona w Polskim Związku Tenisowym. Może nawet pochwalić się złotym medalem drużynowych mistrzostw Polski do lat 12.
Relacje z tenisistkami
Sześć lat temu Agnieszka Radwańska połączyła siły z przyjaciółką Caroline Wozniacki, by nagrać piosenkę. Autorem tekstu był Jacek Cygan, a muzykę przygotował Piotr Rubik, czyli postaci szacowne. Piosenkę pt. "We love tenis" tenisistki zaśpiewały w dwóch językach – po polsku i angielsku. Utwór został nagrany z okazji benefisu zorganizowanego na zakończenie kariery Polki.
Ich relacje zawsze były bliskie, a w 2016 Wozniacki powiedziała nawet za dużo...
– Chciałybyśmy nadal jeździć na wakacje razem, ale jest pewien problem. Wiecie... Aga wychodzi za mąż. Wolałabym wspólną babską wyprawę, ale cóż każda ma swoje sprawy – stwierdziła w rozmowie po wygranej z Anastasiją Sevastovą w ćwierćfinale US Open. Radwańska nie ujawniła nic w tej sprawie... A to oczywiście była prawda.
Jednak gdy panie rywalizowały na korcie, to już nie było tak sympatycznie.
– Z Caroline nigdy nie jest łatwo. Nasze mecze zazwyczaj są długie i ciężkie. Szczególnie jest to odczuwalne pod koniec sezonu, gdy zmęczenie się kumuluje. Tak właśnie było ostatnio w Tokio. W takim długim pojedynku zdarzają się kryzysy i kto szybciej je opanuje, ten wygrywa. Na szczęście jestem tutaj w jednym kawałku – powiedziała Radwańska w 2016.
A co dzisiejsza solenizantka sądzi o Idze Świątek?
– Rozwija się zarówno pod względem fizycznym, jak i tenisowej inteligencji, która zawsze stała na bardzo wysokim poziomie. Oglądam ją z wielką przyjemnością. Zawsze lubiłam patrzeć na zawodniczki, które ciężko pracują i są oddane sportowi. Młode pokolenie potrzebuje takich, by się rozwijać. A to, co robi Iga, jest naprawdę imponujące – komentowała Wozniacki (źródło: sport.pl).
W maju 2022, po meczu trzeciej rundy wielkoszlemowego Rolanda Garrosa, Iga Świątek była gościem studia TNT Sports. Z uwagi na zbliżające się urodziny Caroline specjalnie dla niej zaśpiewała "Sto lat".
A propos French Open, to w tegorocznym turnieju w Paryżu Świątek nie osiągnęła celu, czyli nie święciła triumfu na ulubionej nawierzchni. Tym razem musiała uznać wyższość Aryny Sabalenki, ale przed meczem Polski z Białorusinką głos zabrała Wozniacki.
– U Igi wszystko opiera się na tym, czy potrafi pozostać rozluźniona i spokojna. Jeśli może cieszyć się grą, to wszystko dobrze się układa. Kluczowe będzie to, czy Iga poczuje ogrom presji i będzie spięta, pamiętając, że tyle razy tu wygrywała, czy wejdzie na kort pewna, bo powie sobie: "Zwyciężałam tu wielokrotnie, to jest moja nawierzchnia i każdy powinien się mnie bać"?. Patrząc z zewnątrz Iga powinna być pewna siebie, ale łatwiej o tym mówić niż to zrobić – komentowała w rozmowie ze sport.pl.
Chociaż Caroline Wozniacki przez lata reprezentowała Danię w turniejach najwyższych rangi, to wielu Polaków z pewnością docenia, że cały czas pamięta o kraju, z którym tak wiele ją łączy. Doprawdy trudno nie darzyć jej sympatią.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1028 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (93 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.