Plany Nikoli Grbicia pokrzyżowane. Wszystko przez problemy Tomasza Fornala z wizą

Okazuje się, że skład reprezentacji Polski siatkarzy na drugi turniej Ligi Narodów w Chicago mógł być inny. Nikola Grbić chciał zabrać do USA Tomasza Fornala, jednak to się nie udało. Zaważyły problemy z wizą. W TVPSPORT.PL przyjmujący i selekcjoner tłumaczą sytuację.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Czytaj również:
Reprezentant wraca do kadry po "najlepszej imprezie w życiu"
Kewin Sasak: chcę być perfekcyjny w każdym elemencie
Maksymilian Granieczny przed szansą w kadrze: każdego dnia trzeba udowadniać, że się na to zasługuje

"Bardzo za nim tęsknię". Wyjątkowy apel Fornala do Kurka

Czytaj też

Tomasz Fornal i Bartosz Kurek (fot. PAP)

"Bardzo za nim tęsknię". Wyjątkowy apel Fornala do Kurka

Tomasz Fornal przyznał niedawno w TVPSPORT.PL, że sześć tygodni spędzonych na treningu w Spale to było dla niego sporo. Wystarczyło mu czternaście dni urlopu i już chciał wracać do grania. Zawodnik dodał, że był pomysł, by pojechał już na drugi tydzień zmagań Ligi Narodów, jednak z przyczyn formalnych to się nie udało. Okazało się, że kluczowy był problem z wizą.

Plany Nikoli Grbicia pokrzyżowane. Wszystko przez problemy Tomasza Fornala z wizą

Przypomnijmy, że reprezentacja Polski siatkarzy rozpoczęła zmagania VNL w dość mocno zmienionym składzie. Z jednej strony trener chciał wypróbować nowych graczy, z drugiej dać urlop tym, którzy byli dotąd najbardziej obciążeni. Pojawiły się jednak również niespodziewane zawirowania takie, jak wykrycie zabronionej substancji w organizmie Mikołaja Sawickiego, przyjmującego, co poskutkowało zawieszeniem.

Ze względu na krótki czas do pierwszego turnieju VNL, kadra pojechała do Chin z trzema przyjmującymi (zazwyczaj bierze się ich czterech). Od drugiego tygodnia trzeba było dowołać bardziej doświadczonych zawodników. Do USA poleciał więc Kamil Semeniuk, a później w obliczu kontuzji Rafała Szymury Aleksander Śliwka. Planem był jednak Tomasz Fornal.

Sytuację wyjaśnił Nikola Grbić. – Nie chcę o tym mówić, jakby to była sensacja, bo mieliśmy problem z wizą. Jeśli było się w przeszłości w Jordanie, Iranie, Iraku i chce się pojechać do Stanów, trzeba iść do ambasady. Tam odbywa się spotkanie, rozmawia o tym, gdzie się jedzie, co będzie się robić i tak dalej. To formalność, ale trzeba ją wykonać – powiedział Serb.

Okazało się, że na tym, że Fornal został w Spale i nie pojechał do Chicago z kadrą zaważył więc czas. Jako że z zespołem jeszcze wtedy prowadzonym przez Vitala Heynena pojechał kiedyś do Iranu na Ligę Narodów, by wjechać następnie do USA musiał odbyć wspomnianą wizytę w ambasadzie.

– Tak, był problem z przyjmującymi. W ostatnim momencie pojawiły się roszady. Nie mogłem pojechać do Stanów z powodu wizyty w Iranie podczas jednego z turniejów Ligi Narodów. Nie mam prawa wlecieć na wizę ESTA, potrzebuję pełnoprawnej. To był za krótki okres czasu, żeby zdążyć ją wyrobić – tłumaczył w TVPSPORT.PL Fornal.

– Nie mieliśmy czasu, bo spotkanie trzeba wcześniej zarezerwować. Jeśli się tego nie zrobi, to nie ma szans. Oczekiwanie na nie to tydzień, dwa, a my potrzebowaliśmy wizy z dnia na dzień – przyznał Grbić.

Kadra obecnie przebywa w Olsztynie, gdzie zagra mecz towarzyski. Od 16 do 20 lipca rywalizować będzie natomiast w trzecim turnieju VNL w Gdańsku.

"Bardzo za nim tęsknię". Wyjątkowy apel Fornala do Kurka