Gisli Thordarson przyznał, że Legia może postawić trudne warunki Lechowi w Superpucharze Polski

• Trudna sytuacja Lecha przed Superpucharem. Zabraknie ważnych piłkarzy
• Oni zdominują ligę? To może być najbardziej zacięta rywalizacja!
• Słowa pochwały dla nowego piłkarza Lecha. "Lepszy niż Carstensen"

Gumny po powrocie do Lecha: piłkarze są tu lepsi niż kiedyś

Czytaj też

Gumny po powrocie do Lecha: piłkarze są tu lepsi niż kiedyś

W drugiej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów Lech Poznań zmierzy się ze zwycięzcą pary KF Egnatia/Breidablik. Mimo że w pierwszym spotkaniu górą byli Albańczycy, to Gisli Thordarson spodziewa się awansu klubu, którego jest wychowankiem.

– Ciekawe czy Breideablik zdoła awansować. Przegrali pierwszy mecz 1:0, oglądałem nawet to spotkanie. Trudno się grało moim rodakom. Wyszli na naturalną nawierzchnię przy naprawdę gorącej temperaturze. Byli dość zmęczeni, jednak wydaje mi się, że na Islandii zobaczymy inny mecz. Myślę, że Breidablik wygra rewanż. Znam ten klub, to właśnie tam dorastałem i nadal mam w nim wielu przyjaciół – odpowiedział piłkarz Lecha Poznań na pytanie TVPSPORT.PL

Gumny po powrocie do Lecha: piłkarze są tu lepsi niż kiedyś

Czytaj też

Gumny po powrocie do Lecha: piłkarze są tu lepsi niż kiedyś

Oni zdominują ligę? To może być najbardziej zacięta rywalizacja!

Czytaj też

Oni zdominują ligę? To może być najbardziej zacięta rywalizacja!

Thordarson wraca po ciężkiej kontuzji 

W marcu Gisli Thordardson doznał kontuzji barku, która sprawiła, że wrócił do treningów z zespołem dopiero pod koniec czerwca. Przyczyną dość długiej pauzy był fakt, że w przeszłości zmagał się z podobnymi problemami. Jego rehabilitacja przebiegła jednak prawidłowo, ponieważ istniało ryzyko dłużej trwającej absencji. 

– Jak doszło do mojej kontuzji? Pamiętam, że graliśmy z Pogonią wiosną i wygraliśmy 3:0. Później odbyliśmy trening i w ostatniej minucie treningu zrobiłem jakiś ruch, próbowałem minąć obrońcę, on mnie popchnął, więc moje ramię wyskoczyło. Bardzo mnie to wtedy bolało. Przydarzyło się to również drugi raz, więc był to dość pechowy wypadek. A kiedy coś przytrafia się po raz drugi, to zwykle trzeba poddać się operacji. Pierwszy raz miałem tego typu kontuzję w 2022 roku. Grałem wtedy w reprezentacji U19 – wyjaśnił Thordarson. 

– Powrót do kadry Lecha był dość wymagający. Na początku byłem zmęczony, teraz jest już w porządku. Potrzeba czasu, by wrócić do optymalnej dyspozycji. Teraz dobrze czuję się z piłką i przyzwyczajam się do gry na nowo. Dwa ciężke tygodnie podczas okresu przygotowawczego bardzo mocno mi pomogły – dodał.

Oni zdominują ligę? To może być najbardziej zacięta rywalizacja!

Czytaj też

Oni zdominują ligę? To może być najbardziej zacięta rywalizacja!

Przyjemna aklimatyzacja w Polsce 

Gisli Thordarson ze względu na kontuzję miał więcej czasu na zapoznanie się z Polską. Piłkarz przyznał, że spodobała mu się gościnność w naszym kraju, a także pogoda, która jest dużo lepsza niż na Islandii. Dodał także, że w wolnych chwilach, podobnie jak były trener Lecha Poznań John Van den Brom, lubi grać w golfa, lecz teraz nie może uprawiać tego sportu, aby nie przeciążać barku.

– Kiedy się tutaj przeprowadzałem, nie wiedziałem za bardzo co mnie czeka. Uwielbiam jednak tu mieszkać, jest niesamowicie. Polska jest naprawdę piękna. Ludzie tutaj są mili i dobrzy. Byłem też w Warszawie, kiedy miałem dzień wolny. To również wspaniałe miasto. Jestem Islandczykiem, więc lato w Polsce mi się podoba. Teraz na Islandii jest pewnie około dziesięć stopni, więc jestem szczęśliwy z każdego słonecznego dnia. Lato w Polsce jest dużo lepsze niż w moim kraju. Uwielbiam Islandię, jednak pogoda to jedna z rzeczy, którą chciałbym poprawić – ocenił 20-latek. 

– Jestem tutaj z moją dziewczyną, a moja rodzina często nas odwiedza. Przyjadą na niedzielny mecz z Legią w Superpucharze Polski. Rodzice mojej dziewczyny też tutaj są, więc mamy wielu gości. W wolnych chwilach staram się też rozmawiać z przyjaciółmi przez telefon. Wcześniej było łatwo w chwili kiedy wiedziałem, że czeka mnie cztery lub pięć miesięcy bez gry. Łatwiej jest jednak w chwili, kiedy wiesz, że masz dobrych ludzi, którzy cię wspierają. Naprawdę wiele to dla mnie znaczy – dodał.

Chciał go nie tylko Lech. Były kadrowicz odrzucił ofertę z Włoch

Czytaj też

Chciał go nie tylko Lech. Były kadrowicz odrzucił ofertę z Włoch

Zmieniająca się pozycja

Na razie nie wiadomo jaka będzie optymalna pozycja Gisliego Thordarsona w Lechu Poznań. Niels Frederiksen przyznał, że im ten gracz będzie starszy, tym bardziej widzi go ustawionego głębiej na pozycji defensywnego pomocnika. Aczkolwiek nie można wykluczyć tego, że w obliczu kontuzji Radosława Murawskiego zobaczymy go właśnie w takiej roli.

– Szczerze mówiąc nie wiem jaka jest moja ulubiona pozycja. Kiedy byłem młodszy, zawsze powierzano mi rolę ofensywnego pomocnika. Mocno jednak urosłem i jestem dość wysoki, co sprawia, że trenerzy wolą ustawiać mnie niżej. Nie ma jednak znaczenia czy mam grać na szóstce czy ósemce. Kiedy będę starszy, myślę, że bardziej będę szóstką, teraz lubię grać jako ósemka – odpowiedział na pytanie TVPSPORT.PL



Chciał go nie tylko Lech. Były kadrowicz odrzucił ofertę z Włoch

Czytaj też

Chciał go nie tylko Lech. Były kadrowicz odrzucił ofertę z Włoch

Wielki pasjonat piłki 

Nie jest przypadkiem fakt, że Thordarson oglądał mecz KF Egnatia - Breidablik. Islandczyk to ogromny fan futbolu, a zwłaszcza Premier League. W jego wypowiedzi można wyczuć, że marzyłby o tym, aby pewnego dnia polecieć z Lechem Poznań do Wielkiej Brytanii i odnieść podobne zwycięstwo, co kilka miesięcy temu Legia Warszawa.

– W wolnym czasie oglądam mnóstwo meczów. Oglądam każdy mecz Premier League i uważam, że oglądanie dużej liczby spotkań jest dużym atutem. Być może pojedziemy w europejskich pucharach do Anglii i zobaczymy tamten poziom, może nie z Manchesterem United czy Liverpoolem. Pewnie byłoby to trudne wyzwanie. Chciałbym jednak zobaczyć jakiś fajny stadion. Pamiętam jak Legia przegrała u siebie z Chelsea, a potem pokonała The Blues na Stamford Bridge. To niesamowity wynik – powiedział pomocnik. 

Już w niedzielę Lech będzie miał okazję zagrać z Legią w Superpucharze Polski. Do tej pory wszyscy przedstawiciele mistrzów Polski są jednomyślni i zapewniają, że zdobycie tego trofeum ma ogromne znaczenie dla całego klubu oraz miasta.

– Mecz z Legią będzie trudny. Myślę, że widać po nas, że bardzo mocno skupiamy się na tej rywalizacji. To nie jest mecz towarzyski. Można zdobyć trofeum, więc to ważny i ciężki mecz. Legia ma dobrą drużynę, ale myślę, że jesteśmy gotowi na to spotkanie – podsumował Gisli Thordarson.

Superpuchar Polski, mecz Lech Poznań – Legia Warszawa [szczegóły transmisji]

Kiedy mecz: 13 lipca (niedziela), godzina 18:00
Gdzie oglądać: od 17:05 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV i HbbTV
Kto skomentuje: Mateusz Borek, Grzegorz Mielcarski
Prowadzący studio: Kacper Tomczyk
Reporter: Hubert Bugaj
Goście/eksperci: Michał Zachodny, Łukasz Trałka, Jakub Wawrzyniak