Mnóstwo problemów zdrowotnych przed rewanżem z Crveną zvezdą ma drużyna trenera Nielsa Frederiksena. Powoli można już chyba mówić o "poznańskim szpitalu", ponieważ do Belgradu nie przyleciał również Alex Douglas. – Pokazaliśmy się u siebie z dobrej strony, stworzyliśmy wymagające warunki do rywalizacji. Dwa gole to dobra zaliczka, ale my możemy sobie z nią poradzić – wspominał na przedmeczowej konferencji prasowej duński szkoleniowiec.