Oszczep zostawiła dla studiów, bo nie szło. Ale wybuchła pandemia, wróciła do domu i przyszła do trenera, bo nie miała nic lepszego do roboty. Dziś Małgorzata Maślak-Glugla, czyli niespodziewana mistrzyni Polski, szykuje się do debiutu w MŚ. – Koronawirus uratował mi karierę – śmieje się odkrycie kadry PZLA. Na co dzień nie ma nawet dostępu do stadionu.