Jest ambitny, nieustannie atakuje i ma bardzo ciężkie ręce. Pierwszego rywala w mistrzostwach świata w boksie odprawił przed czasem, następnemu – faworytowi do medalu – wybił marzenia z głowy. Mowa o reprezentancie Polski Adamie Tutaku (90 kg) z wagi ciężkiej, który jest objawieniem czempionatu w Liverpoolu. – Po pierwszej walce dostałem ksywę "Spejson" i obawiam się, że tak już zostanie – powiedział nam bokser z Sanoka, który dotąd był nazywany... 2Pac.