Co po Robercie Lewandowskim? Czy dla naszej piłki nadchodzą wieki ciemne? To pytanie od lat krąży po głowach wszystkich zajmujących się polską piłką, ale jest notorycznie odsuwane. Bo przecież Lewandowski to fizyczne monstrum. Robot, którego upływ czasu się nie ima. Bo w wieku 37 lat wciąż jest jednym z najważniejszych piłkarzy czołowego klubu świata, bo w zasadzie nie ma kontuzji, a jego wiek biologiczny jest o dobre 20 lat niższy niż ten metrykalny. Przez lata reprezentacja wisiała na Lewandowskim, a pytanie "co dalej” było uznawane wręcz za niestosowne.