Już po pierwszym secie zaczęło się robić coraz gorzej. Nie chcę, by to zabrzmiało nad wyraz dramatycznie, ale traciłem czucie w nodze – wspomina półfinał igrzysk olimpijskich z USA Marcin Janusz, rozgrywający reprezentacji Polski siatkarzy. – Kiedy w końcu dostałem się do rodziców i żony, powiedziałem ze łzami szczęścia w oczach z powodu awansu, że prawdopodobnie przypłaciłem go tym, że czeka mnie operacja kręgosłupa. Tak dużego bólu nigdy wcześniej nie czułem – mówi gracz w TVPSPORT.PL. Po miesiącach milczenia i przerwy zawodnik opowiada o tym, jak z jego perspektywy wyglądał Paryż, ile kosztowało go dochodzenie do sprawności i czy chce wrócić do kadry. Mówi też o transferze do Asseco Resovia Rzeszów.