14 lis 2012 | Siatkówka

Trener Skry wdzięczny kibicom: poniosła nas sala

Jacek Nawrocki był bardzo zadowolony z gry swojego zespołu (fot. PAP)

TF

Jacek Nawrocki nie krył radości po wygranej z Dynamem Moskwa (3:1). Trener Skry Bełchatów był wdzięczny kibicom za żywiołowy doping. – Ta sala poniosła nas do cennego zwycięstwa – powiedział.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Przed meczem mówiło się dużo o powrocie do Atlas Areny Bartosza Kurka, który występuje od tego sezonu w barwach Dynama Moskwa. Przyjmujący nie pojawił się jednak na parkiecie, ponieważ niedawno wyleczył kontuzję. Jego nowi koledzy zdołali urwać Skrze zaledwie seta.

– Nawet mimo braku w składzie Bartka Kurka, Dynamo to bardzo dobry zespół, który miał dobre momenty. Na szczęście znakomita zagrywka otworzyła nam grę na bloku i w obronie. Odrzuciliśmy rywali od siatki, co było kluczem do zwycięstwa. W trzecim secie wkradło się trochę nonszalancji w kontratakach. Zanim w końcówce nas dopadli i zdobyli serię punktów był moment, że to my mogliśmy im odskoczyć. Szkoda, że się nie udało. Siatkówka jest jednak taką bardzo psychologiczną grą i w tym momencie to my padliśmy – powiedział po meczu trener Nawrocki.

Przestój w grze trwał jednak bardzo krótko i bełchatowianie szybko powrócili na bardzo wysoki poziom. – W trzech pozostałych setach graliśmy jednak tak, jak moglibyśmy sobie wymarzyć. Jak już mówiłem był to głównie efekt zagrywki, ale trzeba podkreślić również, że Paweł Woicki prowadził urozmaicona grę z wykorzystaniem każdego zawodnika, dzięki czemu wszyscy mieli jakiś swój moment w tym meczu – zakończył Nawrocki.

Michał Winiarski z kolei zwrócił uwagę na... błędy sędziów. – W decydujących momentach najbardziej mylili się sędziowie. Rosjanie przynajmniej cztery razy zaatakowali po bloku, my z pięć i wszystkie te zagrania było słychać wyraźnie. Sędziowie przyjęli chyba jednak taką taktykę, że nie będą tego gwizdać. No i tak sobie graliśmy. Najważniejsze, że koniec jest dla nas szczęśliwy – stwierdził zawodnik wicemistrza Polski.

Czytaj także: LM: Dynamo nie takie straszne. Zwycięstwo Skry!