W czwartek Chelsea Londyn zagra w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata z meksykańskim FC Monterrey. David Luiz i Petr Cech są pewni, że ich zespół w ostatnich meczach wszedł na poziom, który pozwoli im triumfować w tych rozgrywkach.
– Ostatnie wyniki zdjęły z nas nieco presji i choć trochę zadowoliły naszych kibiców. W KMŚ zagramy więc z czystymi głowami – powiedział Petr Cech.
Bramkarz Chelsea stwierdził również, że nie można umniejszać renomie tego turnieju. – Żeby do niego awansować trzeba wygrać Ligę Mistrzów na własnym kontynencie, a to przecież nie lada wyczyn – dodał.
Wtórował mu także stoper The Blues, David Luiz. – To dla nas bardzo ważne rozgrywki. Jesteśmy już poza burtą Ligi Mistrzów, dlatego turniej w Japonii będzie doskonałą okazją żeby polepszyć nasze samopoczucie. Poza tym Chelsea nigdy nie zdobyła tego trofeum. Możemy więc zapisać się w historii klubu – nie krył podekscytowania 25-letni piłkarz
– W dzieciństwie byłem wielkim fanem Corinthians, zagrać z tym zespołem w finale byłoby czymś niesamowitym. Na razie jednak musimy skupić się na meczu półfinałowym, który na pewno nie będzie łatwy. Osobiście jednak liczę na zwycięstwo w całym turnieju – zakończył Luiz.
Czytaj także: Corinthians pierwszym finalistą KMŚ
<small><b> Mecz Chelsea - Monterrey w TVP SPORT i SPORT.TVP.PL! Początek transmisji od 11:20 <b><small></small></b></b></small>