{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Włoszczowska w kolarskim Realu Madryt

Maja Włoszczowska wznowiła treningi po kontuzji stopy, której doznała przed igrzyskami olimpijskimi w Londynie. – Od miesiąca ćwiczę już w miarę normalnie. Jeżdżę na rowerze, ale z bieganiem wciąż mam kłopoty – mówiła.
– Ciągle jeszcze brakuje mi trochę do pełnego zakresu ruchów. Swobodnie mogę już jeździć na rowerze, natomiast gorzej jest z bieganiem, a wiadomo, że czasami na trasie musimy zejść z roweru i podbiec kawałek – mówiła zawodnika MTB.
Włoszczowska mimo ostatnich problemów zdrowotnych, podpisała dwuletni kontrakt z jedną z najlepszych kolarskich ekip świata. Od nowego sezonu będzie jeździć w barwach Giant Pro XC. – Obecnie zajmuje trzecie miejsce w światowym rankingu, a w nowym sezonie powinna być jeszcze mocniejsza za sprawą angażu mojego i aktualnej mistrzyni świata do lat 23 - Szwajcarki Jolandy Neff
– stwierdziła wicemistrzyni olimpijska z Pekinu. – Olbrzymią wartością będzie też możliwość współpracy z samym koncernem Giant, największym producentem rowerów na świecie – dodała.
Polka przed sezonem stawia sobie ambitne cele, choć podkreśla, że w nowej ekipie nie ma presji na jej szybkie wyniki z uwagi na problemy zdrowotne. – Najważniejsze będą Puchary Świata i mistrzostwa świata. Szefowie grupy doskonale znają moją aktualną sytuację zdrowotną i nie ma żadnego ciśnienia, że mam wygrywać wszystko od początku – zaznaczyła.
Giant Pro XC w kolarstwie górskim można porównać do piłkarskiego Realu Madryt. Jak na MTB grupa jest wielkim przedsiębiorstwem. – To potężne przedsięwzięcie, w które zaangażowane jest łącznie blisko dwieście osób. Najlepsza drużyna, do jakiej mogłam trafić – zakończyła.
Czytaj także: Bradley Wiggins sportową osobowością roku