28 gru 2012 | Tenis

Australian Open bez Rafaela Nadala

Wirus żołądkowy uniemożliwił Nadalowi start w kolejnym turnieju (fot. Getty Images)

TF

Hiszpan Rafael Nadal, który z powodu kontuzji kolana nie grał od pół roku, wycofał się z udziału w rozpoczynającym się 14 stycznia wielkoszlemowym turnieju Australian Open. Tenisista z Majorki narzeka na wirus żołądkowy, utrudniający mu powrót na kort.

– Z moim kolanem jest coraz lepiej i rehabilitacja przebiega prawidłowo, ale ten wirus nie pozwolił mi na treningi w mijającym tygodniu. Dlatego z przykrością muszę poinformować, że nie zagram - mimo wcześniejszych planów - w zbliżającym się turnieju w Dausze oraz w Melbourne w Australian Open – przyznał Hiszpan.

Wcześniej Nadal wycofał się z trwającego od czwartku pokazowego turnieju w Abu Zabi.

Hiszpan, który triumfował w Australian Open w 2009 roku, podkreślił, że lekarze zalecili mu odpoczynek przez siedem kolejnych dni. – Jeśli chodzi o mój powrót, to muszę poczekać na turniej w Acapulco pod koniec lutego, choć mogę rozważyć grę w jednej z wcześniejszych imprez ATP - przyznał Nadal. - Zawsze twierdziłem, że wrócę dopiero wówczas, gdy będę odpowiednio przygotowany – dodał.

Ostatni mecz tenisita z Majorki rozegrał pod koniec czerwca, ponosząc nieoczekiwaną porażkę w drugiej rundzie wielkoszlemowego turnieju na trawiastych kortach Wimbledonu z Czechem Lukasem Rosolem. Potem na dobre zniknął z kortów, a co kilka tygodni do prasy trafiały informacje o kolejnych przesunięciach terminu powrotu w wyniku problemów z lewym kolanem.

Nie mógł wystąpić m.in. w igrzyskach w Londynie, wielkoszlemowym US Open, a także turnieju masters - ATP World Tour Finals w Londynie. Spadł w rankingu tenisistów z drugiego na czwarte miejsce.

W swojej karierze 26-letni obecnie Nadal wygrał m.in. 11 razy turnieje wielkoszlemowe - siedmiokrotnie French Open (2005-2008, 2010-2012), dwukrotnie Wimbledon (2008, 2010), raz Australian Open (2009) i US Open (2010). Jest także mistrzem olimpijskim z Pekinu w grze pojedynczej.

Czytaj także: Powrót Nadala opóźniony. Znów się wycofał