{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Zaskakująca nominacja dla Armstronga. Zostanie Teksańczykiem Roku?

Były kolarz Lance Armstrong, pozbawiony siedmiu zwycięstw w Tour de France za stosowanie dopingu, został nominowany przez dziennik ”Dallas Morning News” do tytułu... Teksańczyka Roku.
To pierwsza dobra wiadomość dla Armstronga od wielu miesięcy. ”Bojownik,
który przezwyciężył raka, i kłamca o stalowym obliczu” - tak
scharakteryzowała kolarza gazeta, która uhonorowała go tym tytułem już w 1999
roku, po pierwszym triumfie w Wielkiej Pętli.
W uzasadnieniu nominacji podkreślono, że Armstrong nie jest postacią, którą
można ocenić jednoznacznie, a jednocześnie na swój sposób rozsławił Teksas.
"Nigdy nie marzył o tym, by być sympatycznym, a po tegorocznych wydarzeniach
jest jak najdalej od tego, by za taką osobę uchodził. Kiedy odrzucił zeznania
Floyda Landisa i innych kolarzy, którzy oskarżyli go o doping, dalsza walka w
obronie dobrego imienia wydawała się łatwa. Mówił o spisku, o polowaniu na
czarownice. Teraz Armstrong będzie na zawsze kojarzony z bojownikiem, który
przezwyciężył raka, ale także z osobą przebiegłą, z kłamcą o stalowym
obliczu” - oceniła redakcja.
Ostatnie miesiące przyniosły Armstrongowi tylko złe wieści. Po ogłoszonej w
październiku przez UCI dożywotniej dyskwalifikacji za systematyczne
stosowanie środków dopingowych Amerykanin musiał wycofać się z założonej
przez siebie fundacji Livestrong, został pozbawiony tytułu doktora honoris
causa Uniwersytetu Tufts i może stracić brązowy medal olimpijski, wywalczony
na igrzyskach w Sydney w 2000 roku.
Odszkodowania od Armstronga domaga się brytyjski dziennik ”Sunday Times”,
który niegdyś przegrał z nim sprawę sądową i został zmuszony do wypłacenia
milionowego odszkodowania za pomówienie go o stosowanie dopingu.
Zainwestowane pieniądze chcą odzyskać również byli sponsorzy i partnerzy
Armstronga, jak SCA Promotions, FRS czy Honey Stinger. Według ”Forbes
Magazine”, rekompensaty mogą sięgnąć nawet 50 milionów dolarów.
Czytaj także: Armstrong zapłaci milion odszkodowania?