Choć Liverpool skorzystał z nieuprawnionego gracza, nie zostanie wykluczony z Carabao Cup (Puchar Ligi Angielskiej). Został ukarany grzywną w wysokości dwustu tysięcy funtów. Taką decyzję podjęła rada rozgrywek.
W 63. minucie meczu trzeciej rundy Pucharu Ligi Angielskiej z MK Dons (2:0) Naby'ego Keitę zmienił Pedro Chirivella. Hiszpan – jak się później okazało – nie był uprawniony do gry. W zeszłym sezonie był wypożyczony z Liverpoolu do hiszpańskiej Extremadury i oficjalnie nie potwierdzono powrotu.
– Po wnikliwej analizie dowodów, rada EFL uznała, że wykluczenie klubu nie byłoby uczciwe. Wzięto pod uwagę wiele czynników łagodzących – można przeczytać w komunikacie EFL.
Wina nie była po stronie Liverpoolu. O komplet dokumentów wnioskował w lipcu. Sprawa utknęła w angielskiej federacji. I to ją klub obarcza winą.
– Zarząd EFL wie, że klub – we współpracy z federacją – złożył wniosek o otrzymanie kompletu dokumentów potwierdzających transfer przed sezonem. Wie też, że Liverpool wpisał zawodnika na listę Premier League 2 oraz uwzględnił go w składzie na mecz Football League Trophy. Sugeruje to, że klub nie zdawał sobie sprawy z wystawienia nieuprawnionego aż do ostatniego meczu z MK Dons – można przeczytać w oświadczeniu.
Chirivella grał nie tylko z MK Dons, ale także w meczach Premier League 2 oraz w EFL Trophy. W siedmiu spotkaniach strzelił gola i raz asystował.
– W efekcie klub został ukarany grzywną w wysokości stu tysięcy funtów, która może wzrosnąć do dwustu, jeśli Liverpool wystawi nieuprawnionego zawodnika w rozgrywkach Carabao Cup do końca następnego sezonu – brzmi wyrok rady EFL.
– Klub akceptuje taką ocenę sytuacji, a także wyrok EFL. Jest adekwatny do przewinienia. Część błędów nie wynikała z naszej winy, przepraszamy zarówno organizatora zawodów, jak i Milton Keynes Dons – tak odniósł się do wyroku rzecznik prasowy Liverpoolu.
Aktualny lider Premier League pozostaje w walce o potrójną koronę.