Atletico bezbramkowo zremisowało u siebie z Realem Madryt w meczu 7. kolejki Primera Division. Derby stolicy Hiszpanii rozczarowały. Punkt zdobyty w spotkaniu sprawił, że Królewscy nadal są liderem.
PRZED MECZEM
Królewscy w dotychczasowych spotkaniach La Liga byli niepokonani. Atletico miało na koncie jedną porażkę.
BOHATER MECZU: Jan Oblak
Nie miał zbyt wiele pracy, ale w dwóch ważnych sytuacjach spisał się bez zarzutu. Najpierw w pierwszej połowie fantastycznie obronił strzał Toniego Kroosa, a na kwadrans przed końcem popisał się znakomitą interwencją przy strzale Karima Benzemy.
ANTYBOHATER: poziom spotkania
Kibice mogli mieć wrażenie, że obie drużyny podeszły do meczu z nastawieniem, że remis jest wynikiem satysfakcjonującym. Zabrakło ryzyka, które przełożyłoby się na liczbę akcji ofensywnych. Paris Saint-Germain niedawno pokazało, w jaki sposób można pokonać Real. Los Rojiblancos poszli inną drogą...
JAK MOGŁY PAŚĆ GOLE?
8' – Diego Costa podał do Joao Feliksa, który uciekł obrońcom i wbiegł w pole karne. Portugalczyk oddał strzał, ale piłka minęła słupek.
30' – szansa Atletico. Thomas zagrał wzdłuż bramki, ale Diego Costa nie sięgnął piłki wślizgiem. Było bardzo groźnie...
37' – Kroos kopnął z lewej nogi, ale Oblak poradził sobie z tym zagraniem.
39' – w odpowiedzi zza pola karnego huknął Felix. Piłka minęła jednak bramkę.
40' – znowu Kroos. Fede Valverde zgrał głową do Niemca, który oddał potężny strzał. Znakomicie interweniował Jan Oblak.
57' - Nacho dograł w pole karne do Bale'a, który miał piłkę na "lepszej", lewej nodze. Walijczyk jednak przestrzelił...
72' – Koke doszedł do dośrodkowania i uderzył piłkę głową. Zagrał jednak niecelnie.
75' – Nacho zacentrował w pole karne, a Benzema uderzył piłkę głową. Świetnie spisał się Oblak.