Polacy nie mają już żadnych szans na awans do mistrzostw świata w Brazylii. Piłkarze Waldemara Fornalika przegrali w Charkowie "mecz o wszystko" z Ukrainą 0:1 (0:0). Postawę biało-czerwonych ocenił dziennikarz TVP Sport Rafał Patyra.
Artur Boruc – 4
Pewny jak Superman. I nawet latał tak, jak on. Przy golu bez szans. W kolejnych meczach powinien grać z wielką literą "B" na piersiach.
Artur Jędrzejczyk – 5
Twardziel jakich mało. Mimo tytanicznej pracy w defensywie, potrafił jeszcze zasuwać pod bramkę przeciwnika. Starał się szukać okazji do dośrodkowań, ale takiego jednego, soczystego, celnego – wprost na głowę kolegi – zabrakło. Ale test reprezentacyjny zdał z wyróżnieniem.
Łukasz Szukała – 4
Oj, przydały nam się w Charkowie te jego centymetry. I długie nogi, dzięki którym nadrabiał różnicę w szybkości zwłaszcza w pojedynkach z Konoplianką i Jarmołenką.
Kamil Glik – 4
Najlepszy mecz Glika w kadrze. A gdyby jeszcze Konoplianka nie wziął na klatę strzału głową z 27. minuty, Kamil niechybnie zostałby bohaterem roku nad Wisłą.
Grzegorz Wojtkowiak – 1
Zawalił mecz. Taka jest brutalna prawda. Sorry...
Mariusz Lewandowski – 4
Najbardziej krytykowane powołanie selekcjonera, ale i cichy triumf Waldemara Fornalika. Lewandowski był idealnym wyborem na ten akurat mecz. Spokój, opanowanie, zimna krew, przytomność umysłu, spryt, umiejętność gry pod presją wściekłych bulterierów – nie ma co, Mariusz zagrał profesurę. Zszedł przy niekorzystnym wyniku, bo to nie jest typ, który popchnie grę do przodu.
Grzegorz Krychowiak – 4
Mistrz asekuracji. Bardzo dobrze czuje balans, jaki drużyna powinna zachowywać między atakiem a obroną. Jeden z największych wojowników w reprezentacji. Dzięki sprytowi i odpowiedniemu ustawianiu się potrafił nawet wyłączyć szybkiego jak wiatr Konopliankę.
Jakub Błaszczykowski – 5
Ulubiony cel niesportowych ataków Ukraińców. Ale nie wymiękał. Jego rajdy to był piłkarski Dakar. A akcja z 39. minuty z siatką założoną rywalowi – klasa światowa.
Mateusz Klich – 2
Ostrymi wejściami na początku meczu Ukraińcy "ułożyli" sobie Klicha. Później już nie był sobą. Pękł. Szkoda.
Waldemar Sobota – 3
Najbardziej zapamiętamy go ze strzału w 39. minucie. Ech, gdyby nie Pjatow...
Robert Lewandowski – 5
"AS" napisał, że może trafić do Realu zimą. Ale Robert już dziś jest galaktyczny. Potrafił utrzymać się przy piłce, co przy atakujących z pianą na ustach Ukraińcach było naprawdę dużą sztuką. Momentami wręcz ośmieszał Chaczeridiego i Rakickiego. Stwarzał REALne zagrożenie i siał popłoch w szeregach gospodarzy. Zastrzeżenie tylko jedno - dlaczego nie trafił w 75. minucie? Powinien, musiał, miał!
Sławomir Peszko – 3
Wszedł na pół godziny. Pokazał to, co zawsze – szybkość, okazję, pudło.
Adrian Mierzejewski – 3
25 minut, ale jaka wrzutka do Lewandowskiego w 75. minucie! Aj Jezus Maria!!!
Piotr Zieliński – grał za krótko, żeby go ocenić.
Skala ocen: 1-6