Oficjalnie: Krychowiak nie zagra z Czarnogórą!

W ostatnich dniach głośno było na temat tego, czy Krychowiak powinien znaleźć się w pierwszej "jedenastce" na najbliższy mecz reprezentacji. Choć 27-letni pomocnik miał problemy z regularną grą w Paris Saint-Germain, w kadrze wciąż pozostawał jedną z najważniejszych postaci, a selekcjoner Adam Nawałka okazywał mu nieustanne wsparcie. Wszystko wskazywało więc na to, że z Czarnogórą zacznie od pierwszej minuty.

Teraz wiadomo już, że w Podgoricy zespół Adama Nawałki będzie musiał radzić sobie bez Krychowiaka. Filar reprezentacji, który wystąpił w każdym jej meczu w ciągu ostatnich pięciu lat, wraca do Francji z urazem żeber.

– Wiedzieliśmy o tym, doznał go już w klubie. W dzisiejszych czasach mamy spore możliwości w medycynie, aby nawet pęknięte czy złamane żebro nie było przeszkodą w podjęciu gry, ale – pomimo starań – okazało się, że nic z tego nie wyjdzie – poinformował Jaroszewski.

Jak wyjaśnił lekarz kadry, pomocnik PSG był bardzo zdeterminowany, by na boisku się jednak pojawić. – Chciał za wszelką cenę podjąć trening. Próbowaliśmy, a potem podjęliśmy decyzję, że ryzyko nie ma sensu i Grzesiek wróci do Paryża. Będzie pauzował przez około trzy tygodnie.

Jaroszewski zapewnił, że pozostali reprezentanci trenują na sto procent i żaden z nich nie narzeka na urazy. Dopytywany przez Szymona Borczucha, dziennikarza TVP Sport, potwierdził, że wszystko w porządku jest również z wracającym po kontuzji kolana Arkadiuszem Milikiem. – Jest w pełni sprawny i gotowy do gry – zapewnił.

Mecz z Czarnogórą w niedzielę 26 marca.