Czarni przeszli do historii. Anwil wyeliminowany!

Seria play-off pomiędzy Energą Czarnymi a Anwilem miała niesamowity przebieg. Słupszczanie wygrali pierwszy mecz, potem dwa kolejne padły łupem najlepszej drużyny sezonu zasadniczego. W czwartym spotkaniu drużyna Robertsa Stelmahersa przegrywała już dziewięcioma punktami w czwartej kwarcie, ale odrobiła straty i doprowadziła do piątego starcia. W nim faworytem byli gospodarze.

Anwilowi niedzielny mecz od początku się nie układał. To przyjezdni prowadzili przez większość spotkania. Tuż przed przerwą za sprawą dwóch celnych rzutów wolnych Jamesa Washingtona zespołowi Igora Milicicia udało się doprowadzić do remisu.

W drugiej połowie na parkiecie rządzili jednak Energa Czarni. W zespole gości prym wiódł Chavaughn Lewis, który w całym spotkaniu zdobył 23 punkty. To właśnie po trafieniu Amerykanina było 43:34 na 13 minut przed końcem.

W czwartej kwarcie wynik cały czas kontrolowali słupszczanie. Znakomicie grał jednak Kacper Młynarski, który w tej części gry zdobył dziesięć punktów. Na 57 sekund przed końcem celną trójką popisał się Fiodor Dimitriew. Rosjanin dał nadzieję Anwilowi na zmianę losów spotkania. Halę Mistrzów szybko dystansowym trafieniem uciszył Mantas Cesnauskis.

Wygraną ósmej drużyny sezonu zasadniczego przypieczętował Lewis, trafiając dwa rzuty wolne. Wyeliminowanie włocławian to największa niespodzianka w ostatnich latach. W półfinale koszykarze Stelmahersa zagrają z Polskim Cukrem Toruń. Nie będą w tym starciu bez szans.

Punkty:
Anwil: Paweł Leończyk 12, Kacper Młynarski 10, James Washington 9, Kamil Łączyński 8, Nemanja Jaramaz 8, Josip Sobin 8, Fiodor Dmitriew 5, Tyler Haws 2, Toney McCray 0.
Energa Czarni: Chavaughn Lewis 23, Marcus Ginyard 12, Grzegorz Surmacz 11, Mantas Cesnauskis 10, David Kravish 8, Anthony Goods 3, Łukasz Seweryn 0, Piotr Dąbrowski 0, Dallin Bachynski 0.