Do kuriozalnej sytuacji doszło w sobotnim meczu Hamburgera SV z Augsburgiem. Nicolai Mueller, skrzydłowy HSV, tak ekwilibrystcznie świętował strzelonego gola, że aż nabawił się kontuzji. Jak się okazało po dokładnych badaniach – kontuzji, która wyklucza go z gry na siedem miesięcy...
Gospodarze wyszli na prowadzenie już w 8. minucie. Mueller, który szczęśliwie pokonał bramkarza, ruszył chwilę po strzale w stronę chorągiewki. Skakał, kręcił piruety, a w pewnym momencie... upadł i chwycił się za kolano. Chwilę potem opuścił boisko, lecz o własnych siłach, co pozwalało mieć nadzieje, że uraz nie okaże się poważny.
Sobotni wieczór zawodnik spędził w klubowej klinice, gdzie został dokładnie przebadany. W niedzielny poranek klub wydał oświadczenie na temat jego stanu zdrowia. Okazało się, że podczas świętowania gola zerwał więzadła krzyżowe i czeka go aż 7-miesięczna przerwa. To oznacza, że prawdopodobnie w tym sezonie już nie zagra.
Strata Muellera jest dla HSV niezwykle bolesna. Kluczowy piłkarz formacji ofensywnej latem nie dostał zgody na transfer do Wolfsburga, a za rok wygasa jego umowa z klubem.