Sensacja w Madrycie – Real został wyeliminowany z Pucharu Króla przez Leganes. Królewscy zaliczyli słaby mecz i zasłużenie przegrali, odpadając z rozgrywek na etapie ćwierćfinału. Kryzys w klubie trwa w najlepsze.
Na murawie Santiago Bernabeu prędko dało się wyczuć woń sensacji. Ogórki, jak nazywa się piłkarzy Leganes, postawiły twarde warunki gospodarzom. Piłkarze Realu Madryt grali źle, bez pomysłu, popełniali proste błędy w obronie, w efekcie pozwalając rywalom na wiele. Brzemienną w skutkach pomyłkę popełnił Nacho – po jego stracie Eraso świetnie uderzył piłką z dystansu i pokonał Kiko Casillę.
Po przerwie wydawało się, że Królewscy szybko zażegnali kryzys. W 47. minucie stan meczu wyrównał Karim Benzema. Wynik 1:1 dawał gospodarzom awans do półfinału rozgrywek. Leganes jednak nie odpuściło i zdobyło bramkę po rzucie rożnym. Gościom udało się dociągnąć ten rezultat do końca, a sensacja stała się faktem.
Wcześniej Valencia mierzyła się na wyjeździe z Alaves. W Vitorii było blisko do sensacji. Gospodarze wygrali 2:1, więc doszło do karnych, bo dokładnie takim samym wynikiem zakończyła się potyczka w Walencji. W tych goście okazali się lepsi i awansowali do kolejnej fazy rozgrywek.