Wydawało się, że wynik pierwszego meczu w Liverpoolu (5:2) nie daje Romie większych szans na awans do finału Ligi Mistrzów. Emocji w rewanżu jednak nie brakowało! Gospodarze do ostatniej akcji walczyli co najmniej o dogrywkę i ostatecznie zabrakło im do tego jednego gola. Przegrali w dwumeczu 6:7 i to Liverpool zagra 26 maja z Realem Madryt w Kijowie.
Bohater meczu: Edin Dzeko
Bośniak nie zdołał poprowadzić swojego zespołu do awansu do finału, ale i tak był najlepszym zawodnikiem w tym meczu. Obrońcy Liverpoolu mieli z nim ogromne problemy, ściągał ich uwagę, dobrze utrzymywał się przy piłce. Wreszcie strzelił gola na 2:2. Wolałby, aby mecz potoczył się inaczej, ale nie może mieć do siebie zastrzeżeń.
Antybohater meczu: Daniel Skomina
Słoweński sędzia popełnił w tym spotkaniu kilka błędów, które zaważyły na przebiegu gry. Nie zauważył faulu na Dzeko czy zagrania ręką w polu karnym graczy Liverpoolu. Mylił się także na niekorzyść Anglików. Krótko mówiąc: nie podołał wyzwaniu.
Jak padły bramki
0:1 (9') – Liverpool wyszedł z szybką kontrą na połowę Romy. Roberto Firmino podał w tempo w pole karne do Sadio Mane, a ten bez kłopotu pokonał Alissona Beckera. Senegalczyk strzelił pewnie, lewą nogą. Anglicy szybko podcięli skrzydła rzymskim kibicom.
1:1 (15') – Gol kuriozum dał drugi oddech gospodarzom. Po dośrodkowaniu w pole karne Florenziego, piłkę do środka zgrał El Shaarawy. Sytuację chciał uspokoić Dejan Lovren, ale trafił w Jamesa Milnera i… futbolówka wpadła do siatki.
1:2 (26') – Wijnaldum wykorzystał zamieszanie w polu karnym rzymian. Obrońcy gospodarzy zaspali, dzięki czemu Holender mógł uderzyć piłkę głową z bliskiej odległości.
2:2 (52') – Edin Dzeko dobił piłkę w polu karnym i wyrównał stan meczu. Do końca meczu było ponad pół godziny, a Roma musiała strzelić trzy gole, aby doprowadzić co najmniej do dogrywki...
3:2 (86') – Najładniejszą bramkę w meczu zdobył Radja Nainggolan. Belg popisał się pięknym uderzeniem z dystansu, nie dając szans Lorisowi Kariusowi. Piłka przed tym, jak przekroczyła linię bramkową, odbiła się jeszcze od słupka.
4:2 (90+3) – Na otarcie łez Nainggolan strzelił ostatniego gola w tej edycji dla Romy. Belg wykorzystał rzut karny podyktowany w doliczonym czasie gry dla rzymian.
A jak paść mogły?
16' – Mane kopnął w stronę bramki zza pola karnego. Było groźnie, ale futbolówka przeleciała obok bramki Alissona.
25' – Po raz kolejny Mane blisko gola. W polu karnym dogrywał mu Milner, Senegalczyk dołożył nogę, ale lepszy był Alisson.
35' – Odważna próba El Shaarawy'ego zza pola karnego – Egipcjanin strzelił z dystansu, był rykoszet, a futbolówka trafiła w słupek. Było bardzo blisko strzelenia gola.
42' – Alessandro Florenzi kopnął w polu karnym Liverpoolu, ale piłka minęła bramkę. Włoski obrońca miał dobrą pozycję, musiał jednak pośpieszyć się z decyzją, co wpłynęło na precyzję.
60' – O włos, a raczej koniuszek buta, od strzelenia gola był Cengiz Under. Świetną piłkę do Turka dograł Daniele De Rossi, ale wprowadzonemu w drugiej połowie zawodnikowi zabrakło niewiele, aby móc skierować ją do bramki.
69' – Firmino strzelił z ostrego kąta, ale dobrą interwencję nogą zaliczył Alisson. Brazylijczyk świetnie pokazał się do podania, jednak jego wykończenie nie było równie dobre.
80' – Karius wybronił dobre uderzenie Dzeko i uratował Liverpool przed stratą trzeciej bramki.
Finał
Spotkanie o Puchar Europy zostanie rozegrane 26 maja w Kijowie. Real Madryt zmierzy się na Stadionie Olimpijskim z Liverpoolem o 20:45. Trudno wyłonić faworyta – choć bardziej imponująco w fazie pucharowej wyglądała gra Anglików, to za hiszpańskim zespołem przemawia doświadczenie. Transmisja meczu finałowego w TVP 1, SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej.
19:00
Paris Saint-Germain/Aston Villa
19:00
Bayern Monachium/Inter Mediolan
19:00
Arsenal/Real Madrid
19:00
Barcelona/Borussia Dortmund
19:00
Zwycięzca SF 2