Podczas otwartego treningu reprezentacji Polski przed kamerami TVP stanął Zbigniew Boniek. Opowiedział o potrzebie kadrowiczów, aby poczuli obecność kibiców, ale także przyznał, że na czterech piłkarzy czekają niespodzianki podczas meczu z Litwą. – Mowa o Arkadiuszu Głowackim, Pawle Brożku, Rafale Murawskim i właśnie Sebastianie Mili – wyjawił prezes PZPN.