Kamil Grosicki przeszedł testy medyczne w Bursasporze, ale... nie zdecydował się na podpisanie kontraktu! "Odrzucił porozumienie i opuścił miasto bez żadnego nagłego powodu ani wyjaśnienia" – czytamy na stronie tureckiego klubu.
Philip Buckingham z sekcji dziennika "Daily Mail" na region Hull stwierdził, że w kolejnych miesiącach Grosicki będzie walczyć o grę w zespole Nigela Adkinsa, a w najbliższych tygodniach ma ponownie znaleźć się w planach trenera. Polak ma pozostać w klubie przynajmniej do stycznia.
W tym sezonie w Turcji wyjątkowo zdecydowano się na przedłużenie trwania okienka o godzinę. Kluby mogą więc transferować piłkarzy do 1:00 czasu tureckiego (0:00 czasu polskiego).
Z kolei telewizja TRT Spor w późnych godzinach wieczornych poinformowała, że Grosicki jest blisko transferu do Trabzonsporu. Operacja miała zostać dopięta w końcówce okienka. Ostatecznie informacje okazały się nieprawdziwe, a pomocnik pozostał zawodnikiem Hull.