Australian Open: szybki koniec marzeń. Iga Świątek przegrała z Camilą Giorgi

Podobnie jak w meczu z Bogdan Światek zaczęła bardzo spokojnie. Szybko, bo przy stanie 1:1 przełamała rywalkę. Giorgi miała spore kłopoty z celnością uderzeń, a Polka korzystała z jej błędów.
Camila Giorgi (fot. Getty)
Niestety to były dobre złego początki. Włoszka od razu odrobiła stratę serwisu i przejęła inicjatywę. Bez większych problemów wygrywała wymiany, grała zdecydowanie za szybko. Agresywnymi uderzeniami kończyła akcje lub wymuszała błędy na przeciwniczce. Spokojnie i pewnie zwyciężyła w pierwszym secie do dwóch.
Drugą partię rozpoczęła od zwycięstwa przy własnym podaniu, a następnie od razu przełamała rywalkę. Świątek nie potrafiła znaleźć sposobu na dobrze i mocno uderzającą Giorgi. Brakowało jej argumentów, by czymkolwiek zaskoczyć, sprawić problemy przeciwniczce.
Włoszka szybko, łatwo i przyjemnie zdobywała kolejne gemy. Dwukrotnie, przy stanie 0:3 i 0:5, Świątek miała szansę na wygranie gema. Giorgi spokojnie i skutecznie się jednak wybroniła, a chwilę później wykorzystała drugą piłkę meczową i zwyciężyła do zera.